Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hala sportowa w Drawsku w końcu jest gotowa

Krzysztof Bednarek
Krzysztof Bednarek
Burmistrz Zbigniew Ptak i Adam Zdun, pracownik odpowiedzialny w urzędzie za inwestycje, obejrzeli już nową halę, która od września służyć będzie uczniom
Burmistrz Zbigniew Ptak i Adam Zdun, pracownik odpowiedzialny w urzędzie za inwestycje, obejrzeli już nową halę, która od września służyć będzie uczniom UM Drawsko
Od pomysłu budowy hali sportowej przy Szkole Podstawowej w Drawsku Pomorskim do jego realizacji minęło kilkanaście lat.

Długo oczekiwana przez młodzież i rodziców hala sportowa przy Szkole Podstawowej w Drawsku Pomorskim jest już gotowa i od września służyć będzie drawskiej młodzieży. Budynek ma 782 m kw. powierzchni użytkowej. Sala ma wymiary 32 na 20 m. Są tu boiska do siatkówki i do koszykówki. Można również podzielić salę na trzy boiska ćwiczebne. W obiekcie znajduje się też zaplecze sanitarne, szatnie, magazyn sprzętu, pomieszczenie dla trenerów oraz pomieszczenie z przeznaczeniem na ściankę wspinaczkową. Pracownicy drawskiego ratusza złożyli wniosek do powiatowego inspektora nadzoru budowalnego o wydanie decyzji na użytkowanie obiektu. Jeżeli wszystko będzie w porządku - a nie ma podstaw, by sądzić inaczej - od września uczniowie będą mieli wspaniałe miejsce ćwiczeń. Pieniądze na budowę hali pochodziły z budżetu gminy Drawsko Pomorskie oraz ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej w ramach Wojewódzkiego Wieloletniego Programu Rozwoju Bazy Sportowej.

Historia budowy tej hali jest długa i nie była usłana różami. W czasie, gdy sporządzany był pierwszy projekt na budowę sali obecny burmistrz Drawska Pomorskiego Zbigniew Ptak był jeszcze dyrektorem szkoły, a przypomnijmy, że burmistrzem jest już od prawie 14 lat. Gdy jakiś czas później miała się rozpocząć budowa to podczas lustracji terenu pracownicy Urzędu Miejskiego spostrzegli, że jeden róg hali zaprojektowany został na skarpie, a ogrodzenie znajduje się... w nurcie rzeki Drawy. Hali przesunąć się nie dało, bo z jednej strony jest rzeka, a z drugiej budynek szkoły. Winą za błąd obciążeni zostali geodeci, którzy jednak tłumaczyli się, że „działali zgodnie z instrukcją“. Gotowy projekt hali o wartości 50 tys. z trafił wówczas do kosza, a sprawa geodetów do prokuratury (zakończyła się umorzeniem - dop. aut.).

Na zamieszaniu wokół projektu budowy hali w „podstawówce“ skorzystali uczniowie gimnazjum, w którym rozpoczęto budowę hali o wymiarach olimpijskich. Przez następnych kilka lat kilkuset uczniów Szkoły Podstawowej ćwiczyło w niewielkiej salce i na korytarzach. Po wybudowaniu hali w gimnazjum temat budowy sali w „podstawówce“ powrócił. Tym razem duża hala miała powstać po drugiej stronie rzeki (w pobliżu miejsca, w którym teraz jest skatepark). Projekt nie został zrealizowany, bo nowa hala miała kosztować ponad 8 mln zł, a gmina nie uzyskała dofinansowania na jej budowę. Pod koniec poprzedniej kadencji burmistrz Ptak powrócił do koncepcji budowy hali w zakolu rzeki Drawy, bezpośrednio przy szkole. Sporządzono nowy projekt.

Koszt robót budowlanych oszacowany został na 2,9 mln zł. Uzyskano 950 tys. zł dofinansowania. Przetarg na wykonanie prac wygrało Konsorcjum ze Szczecina. W czerwcu 2014 r. wykonawca rozpoczął prace. W kolejnych miesiącach prace nie były realizowane zgodnie z harmonogramem. Wykonawca co rusz wskazywał błędy w projekcie i domagał się ich usunięcia, a gmina wysyłała ponaglenia w sprawie terminowej realizacji robót. W sierpniu 2015 r. gmina odstąpiła od umowy, domagając się od wykonawcy kar umownych za niedotrzymanie warunków umowy. Konsorcjum odmówiło zapłaty.

Ogłoszony został nowy przetarg. Prace - tym razem bez problemów - dokończyła firma Fach w Drawska Pomorskiego. Koszty budowy wzrosły o 0,5 mln zł w stosunku do pierwotnej oferty Konsorcjum ze Szczecina.

* * *

Ponieważ inwestycja objęta była gwarancją ubezpieczeniową z tytułu niewłaściwego wykonania kontraktu, gminy wystąpiła do ubezpieczyciela z wnioskiem o wypłatę odszkodowania w wysokości 280 tys. zł. Ubezpieczyciel odmówił zapłaty, gdyż jego zdaniem dokumentacja zawierała błędy, a wypowiedzenie umowy odbyło się w sposób niewłaściwy. Gmina nie zgadza się z taką argumentacją. Najprawdopodobniej sprawę rozstrzygnie sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza