Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hipokrates 2013. Ewa Pająk: Pomoc innym sprawia mi wiele radości

Dorota Aleksandrowicz
Ewa Pająk.
Ewa Pająk. Łukasz Capar
Rozmowa z Ewą Pająk, pielęgniarką z SPMZOZ przy ul. Tuwima w Słupsku.

Dlaczego zdecydowała się pani na zawód pielęgniarki?

- Kiedy byłam w szkole podstawowej, regularnie odwiedzałam starszą samotną nauczycielkę. Było mi jej bardzo żal, ponieważ nie miała nikogo, kto mógłby się nią zainteresować. Dlatego postanowiłam pójść do szkoły medycznej, aby móc profesjonalnie sprawować opiekę nad ludźmi samotnymi i chorymi. Pracuję już 30 lat w zawodzie pielęgniarki środowiskowej. Nie widzę się w innym zawodzie.

Czy rodzina znajomi przybiegają do pani z każdym opatrunkiem lub z prośbą o wykonanie zastrzyku?

- Tak, przychodzi do mnie rodzina oraz znajomi z prośbą o wykonanie zastrzyku lub opatrunku i jest to dla mnie oczywiste, ponieważ jestem pielęgniarką. Dla mnie nie jest to nic krępującego czy dziwnego.

Jak spędza pani wolne chwile po pracy?

- Po pracy nie mam zbyt wiele czasu na odpoczynek, ponieważ opiekuję się chorą mamą. Przyjemność sprawia mi słuchanie muzyki relaksującej czasami poważnej. Lubię także czytać książki i chodzić na spacery z pieskiem.

Czy praca z ludźmi bywa ciężka?

- Czasami tak, ponieważ są to ludzie chorzy i bywają chwile, że przygniata mnie ciężar ludzkich zmagań z chorobą i cierpieniem.

A jak radzi sobie pani z niegrzecznymi pacjentami?

- Nie zwracam uwagi na rozdrażnienie pacjenta, natomiast skupiam się nad jego problemem i nad tym, w jaki sposób mogę mu pomóc. Staram się też jak najwięcej uśmiechać, to pomaga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza