Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

HIPOKRATES 2017. Pacjentów wita promiennym uśmiechem i oddaje im serce

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Aby oddać głos na Katarzynę Drabinę, należy wysłać SMS o treści GSL.142 pod nr 72355.
Aby oddać głos na Katarzynę Drabinę, należy wysłać SMS o treści GSL.142 pod nr 72355. Marcin Kamiński
Katarzyna Drabina przez 9 lat pracowała na oddziale wewnętrznym słupskiego szpitala. W maju zaczyna pracę w przychodni na ul. Tuwima.

Jest pani młodą osobą, praca na oddziale wewnętrznym to pani pierwsza praca?

Tak, zaczęłam pracować zaraz po studiach licencjackich, które ukończyłam na Akademii Pomorskiej w Słupsku. Trafiłam na oddział wewnętrzny, który był jeszcze na ul. Kopernika, a ordynatorem był dr Juszczyk. W międzyczasie ukończyłam studia magisterskie, a na oddziale wiele się zmieniło, między innymi ordynator, oddziałowa, a sam oddział przeniósł się na ul. Hubalczyków.

Została pani rzucona na głęboką wodę, bo oddział wewnętrzny to jeden z trudniejszych.

Trafiają tam ciężkie przypadki i jest cały przekrój osób i schorzeń. Po części jest to oddział geriatryczny, gdzie pacjent wymaga holistycznego podejścia - od pielęgnacji po różne zabiegi, są pacjenci w ciężkich stanach, pod respiratorem w sali intensywnego nadzoru. To praca ciężka i wymagająca, ale dająca wiele satysfakcji. Gdy wracam po dwóch dniach wolnego i słyszę od pacjenta: „o jak się cieszę, że panią widzę”, to wstępuje we mnie nowa energia, taki power. Wiem, po co tu jestem.

Na pewno jest ciężko także dlatego, że to praca na zmiany.

Pracujemy w systemie zmianowym 12-godzinnym - od 7 do 19 albo od 19 do 7. To też jest przyczyna zmiany pracy. W maju zaczynam pracę w przychodni przy ul. Tuwima, ale nie chcę rozstawać się z oddziałem, dlatego będę pełniła tam dyżury.

Dotychczas miała pani zapewne mało czasu dla siebie.

Mam 5-letnią córeczkę, której poświęcam każdą wolną chwilę. Z mężem do tej pory praktycznie się mijaliśmy. Mam nadzieję, że teraz będę miała więcej czasu dla rodziny.

Czy gdyby dzisiaj mogła pani zdecydować o wyborze zawodu, to byłaby to ta sama decyzja?

Nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną. Nie żałuję ani jednego dyżuru, ani jednego dnia spędzonego w szpitalu przy pacjencie. Ostatnio mama odkopała starą kasetę wideo, na której widać, że już w pierwszej klasie szkoły podstawowej na pytanie, kim chcesz zostać w przyszłości, wstałam i odpowiedziałam zdecydowanie, że będę pielęgniarką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza