Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historycznie atrakcje starego Poddąbia

Marcin Barnowski [email protected]
Funkcja rybacka dawno już w Poddąbiu zanikła. Dziś jest to typowa wieś wczasowa.
Funkcja rybacka dawno już w Poddąbiu zanikła. Dziś jest to typowa wieś wczasowa. Marcin Kamiński
Ta letniskowa wieś przyciąga dziś tysiące letników. Jej atuty, to piekna plaża i klifowy brzeg. Ale tak naprawdę nie jest to prawdziwe, stare Poddąbie. Pozostałości po starej osadzie trzeba szukać w lesie.

Przyczynkiem do poszukiwań mogą być stare, niemieckie mapy. Na nich dzisiej­sze Poddąbie zaznaczone jest jako Neu - Strand, czyli Nowy Brzeg. Alt - Strand - czyli Sta­re Poddąbie, znajdowało się jakiś kilometr na zachód, w miejscu, gdzie do dziś stromym wąwozem spływa do morza niewielki potok.

Stare Poddąbie było wzmian­kowane już w średniowieczu jako "Poddamp", osada rybacka. Nazwa wskazuje, że rosło tu wiele dębów. Na wysokim brzegu przez wieki stało kilka chałup. Ostatnie istniały jeszcze w latach 30. minionego wieku. Były celem wielu weekendowych wycieczek, podejmowanych przez mieszkańców okolicznych miejscowości, w tym Słupska, oraz letników.

Z czasem jednak jego nazwę przywłaszczyła sobie nowa osada, założona 3 marca 1772 roku przez kolonistów. Na początku było ich dwunastu. Osadził ich na przybrzeżnych, bezużytecznych mokradłach pruski król Fryderyk Wielki. Mieli zagospodarować powierzony kawałek ziemi, w zamian za co król gwarantował im dziedziczną dzierżawę gospodarstw. Ale i tak przez ponad sto lat musieli procesować się o ziemię z dziedzicami pobliskiego Machowinka.

Funkcja rybacka dawno już w Poddąbiu zanikła. Dziś jest to typowa wieś wczasowa. Ale wokół niej zachowało się wiele historycznych atrakcji. To nie tylko wąwóz, nad którym znajdowała się dawna osada.

Są tu także "Groby Hunów", na niemieckiej mapie oznaczone jako "Huenen - Graeber". To dwa okazałe kamienie, którymi przed wiekami oznaczono miejsce pochówku skandynawskich Gotów.

Z drugiej strony wsi, nad brzegiem morza, znajduje się także tajemniczy grób z ostatnich dni II wojny światowej. Przez wiele lat był oznaczony jako grób nieznanego żołnierza radzieckiego, ale od niedawna przyjmuje się, że leżą w nim dwaj niemieccy lotnicy. A na plaży natknąć się można na pozostałości wraku stalowego statku. Możliwe, że to resztki duńskiego torpedowca, który urwał się Niemcom z holu i który tkwił na plaży przez lata. Został on uwieczniony w scenach filmu fabularnego "Uczta Baltazara" z lat pięćdziesiątych minionego wieku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza