Za kilka dni nazistowski symbol przykryje polski orzeł. I po sprawie.
W popularnym okrąglaku przy ul. Jaracza znajduje się Wojewódzka Biblioteka Pedagogiczna. Jednak zaraz po wybudowaniu - po 1936 roku - w budynku tym mieścił się niemiecki Urząd Pracy.
Tuż pod dachem wyeksponowane było nazistowskie godło. I - jak się okazuje - widnieje do dziś.
Dyrektor biblioteki o swastyce wie, ale problemu nie widzi. Mówi, że za parę dni swastyka zostanie przykryta godłem Polski.
- Przez lata całe wisiał tu polski orzeł. Teraz przy okazji remontu dachu, zdjęliśmy godło i oddaliśmy je do renowacji. Za dzień lub dwa wróci na swoje miejsce - tłumaczy Mariola Łukasiuk, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej w Słupsku. - Poza tym to nie jest swastyka, ale jedynie ślad po niej. Ona została kiedyś zdjęta.
- No, ładna mi pozostałość! Od kilku dni wyraźnie widać na bibliotece swastykę i niemieckiego orła - mówi zbulwersowany Władysław Maler ze Słupska. - To ewenement na skalę kraju.
Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego, któremu podlega słupska placówka, uważa, że to skandal.
- Niemożliwe! Trzeba to natychmiast zamalować! - grzmiał marszałek Kozłowski, kiedy o sprawie usłyszał. - Zadzwonię do dyrektorki, żeby kazała to komuś zrobić, albo niech sama zamaluje! Przykrywanie swastyki polskim godłem jest po prostu nieodpowiedzialnością. Tak się nie robi!
Jeszcze bardziej oburzeni są historycy. - Swastyka to świadectwo zniewolenia i najgorszych zbrodni na ludzkości - uważa dr Andrzej Rossa, zastępca dyrektora instytutu historii Akademii Pomorskiej w Słupsku. - Nie ma sentymentów. Trzeba to koniecznie zlikwidować, aby ludzkie oko nigdy tego nie widziało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
