Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Honorowa obywatelka Słupska ufundowała tablicę

Filip Pietruszewski
– Ode mnie wyszła idea, ale jej realizacja to już Jolanta Krawczykiewicz (dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury – przyp. red.) – powiedziała po polsku Isabel Sellheim w czasie uroczystości. Na zdjęciu obie panie.
– Ode mnie wyszła idea, ale jej realizacja to już Jolanta Krawczykiewicz (dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury – przyp. red.) – powiedziała po polsku Isabel Sellheim w czasie uroczystości. Na zdjęciu obie panie. Kamil Nagórek
Honorowa obywatelka Słupska, Isabel Sellheim, ufundowała tablice upamiętniającą przedwojennego filantropa z naszego miasta.

Nie Isabel Sellheim, a podmuch wiatru odsłonił tablicę upamiętniającą Dom Opieki dla Żydów i Chrześcijan stworzony przez żydowskiego kupca Raphaela Wolff'a. Uroczystość odbyła się pod dawnym domem opieki, czyli kamienicą przy ul. Lutosławskiego 4 w Słupsku, na przeciwko SP nr 1.

Celem fundacji Wolffa było zapewnienie ubogim ludziom bezpłatnego pobytu i wyżywienia. - Jedna połowa mieszkań w zakładzie była przeznaczona dla chrześcijan, a druga dla żydów. Miejsce w zakładzie otrzymywały tylko starsze osoby, które w ubóstwo popadły w niezawiniony sposób. Dla każdego pensjonariusza przewidziano bezpłatne mieszkanie, składające się z dwóch pomieszczeń mieszkalnych lub pomieszczenia mieszkalnego, komórki, kuchni i wyposażenia, zapomogę w gotówce, w wysokości 100 marek rocznie, bezpłatny opał, korzystanie z ogrodu oraz pochówek - pisał, Gerhard Salinger, przedwojenny słupszczanin, którego dziadkowie mieszkali w domu przy dzisiejszej ul. Lutosławskiego, w liście przeczytanym przez Isabel Sellheim.

Wszystko zmieniło się w 1933 roku. - Mieszkańców nieżydowskiego pochodzenia przeniesiono do innych zakładów, a budynek oddano pod zarząd gminie żydowskiej. Zakład stał się dogodnym schronieniem dla poszukujących mieszkania osób żydowskiego pochodzenia. 10 lipca 1942 Żydów ze Słupska i okolic deportowano do Auschwitz - czytała Isabel Sellheim.

W uroczystości wzięło udział ok. 30 osób, przede wszytstkim przedstawiciele lokalnych władz i mediów. Obecna była także konsul generalna Niemiec w Gdańsku, Annette Klein.

Fundatorka tablicy, Isabel Sellheim, od 2009 roku jest honorowa obywatelką naszego miasta. - Ode mnie wyszła idea, ale jej realizacja to już Jolanta Krawczykiewicz (dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury - przyp. red.) - powiedziała po polsku Isabel Sellheim w czasie uroczystości. Niemka przyszła na świat w naszym mieście w 1929 roku.

Dzięki jej wcześniejszym zabiegom, odsłonięto tablicę upamiętniającej wywózkę słupskich Żydów do Auschwitz, a ulicy przy dawnym Żydowskim Domu pogrzebowym nadano imię dr. Maxa Josepha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza