MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Huragan stulecia w Polsce zmiótł tysiące hektarów lasów. Już 7. rocznica jednego z największych kataklizmów

Agata Wodzień-Nowak
Ziemia chojnicka i człuchowska po nawałnicy z sierpnia 2017 roku
Ziemia chojnicka i człuchowska po nawałnicy z sierpnia 2017 roku Przemyslaw Swiderski
W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku przez Polskę przeszła potężna nawałnica, która pozbawiła życia harcerki w Suszku, dziesiątki tysięcy ludzi straciło dach nad głową, ponad 130 tys. gospodarstw nie miało prądu. Zniszczeniu uległy tysiące hektarów lasu. Z okazji siódmej już rocznicy, wspominamy te dramatyczne wydarzenia.

Spis treści

Raz na kilkadziesiąt lat lub rzadziej zdarza się taki kataklizm, jak nawałnica z 2017 roku. Mija 7 lat od huraganu, który zabrał nie tylko miliony drzew, ale i 6 ludzkich żyć, dobytek pokoleń.

Powierzchnia lasów w Polsce to ok. 9,2 mln ha, co w odniesieniu do całej powierzchni kraju według wskazania Lasów Państwowych stanowi 29,6 proc. lesistości. 7,3 mln ha zarządza Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.

Huragan, którego nikt się nie spodziewał, a został nawałnicą stulecia

„Dochodzi godzina 22, niebo nie ciemnieje, jest oświetlone błyskami. Jakby ktoś w jednym momencie włączył tysiące lamp stroboskopowych. Wyraźnych, pojedynczych grzmotów nie słychać, tylko jeden wielki rumor

– wspominają leśnicy z Nadleśnictwa Czersk w książce poświęconej wydarzeniu. Nawałnica stulecia – tak o huraganie z nocy 11/12 sierpnia 2017 roku mówią gospodarze lasów.

– Nikt z nas tego się nie spodziewał. Nasze lasy nawiedził kataklizm, jakiego nie pamięta najstarsze pokolenie Polaków. Jedynie „łowcy burz” ostrzegali, ale ich głos został tylko głosem na pustyni – wspomina nadleśniczy Ireneusz Bojanowski w wydanej przez Nadleśnictwo Czersk w 2020 roku książce Nawałnica. Leśnicy opisują w niej huragan stulecia z 11 sierpnia 2017 roku, jego skutki i pracę przy ich usuwaniu.

Kaszuby po nawałnicy w 2017 roku
Kaszuby po nawałnicy w 2017 roku Karolina Misztal

Wiatr osiągał prędkość od 100 do nawet 150 km/h. Najwyższa prędkość, którą udało się zmierzyć podczas tej burzy w stacji iMGW Elbląg-Milejewo osiągnęła wartość 151,9 km/h. Leśnicy szacują, że lokalnie porywy wiatru zapewne dochodziły do 180 km/h.

Nawałnica stulecia z 2017 roku zabrała nie tylko las

Jak podali leśnicy, w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. w Polsce zostało uszkodzonych prawie 120 tysięcy hektarów lasu, w tym 39,2 tys. ha do całkowitego odnowienia. W Lasach Państwowych tę straszną burzę nazwano Huraganem Stulecia. Straty odnotowano w 60 nadleśnictwach.

  • Masa drewna poklęskowego na terenach kataklizmu wyniosła ponad 8 629 436 m3.
  • Ponad 39 tys. ha zniszczonego terenu trzeba było sadzić od zera (dane z 2024 r.)
  • Koszty likwidacji skutków klęski są szacowane na ok. 1 mld zł.
  • Lesnicy potrzebowali ponad 217 mln sadzonek drzew.

W wyniku nawałnicy śmierć poniosło 6 osób, a 58 doznało ran. Na terenie Nadleśnictwa Rytel zginęło 2 dzieci przebywających na obozie harcerskim w Suszku. Uszkodzonych zostało 20 tysięcy budynków, a 500 tysięcy mieszkańców miało przerwy w dostawie prądu.

Huragan stulecia w Polsce zmiótł tysiące hektarów lasów. Już 7. rocznica jednego z największych kataklizmów
Przemyslaw Swiderski

Pas dokonanych zniszczeń ciągnął się od Wybrzeża po Dolny Śląsk, wspominały Lasy Państwowe. Teren województwa kujawsko-pomorskiego należał do tych, które ucierpiały najbardziej.

Z obszaru Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu największe straty zanotowało Nadleśnictwo Rytel, Czersk, Runowo, Przymuszewo, Woziwoda, Szubin, Zamrzenica i Gołąbki. Uszkodzone zostały domy i budynki gospodarcze, zniszczone uprawy rolne.

Mieszkańcy Rytla o nawałnicy z 2017 r.: zniknął świat, który znaliśmy

Jedną z miejscowości szczególnie dotkniętych przez nawałnicę był Rytel. Tak mieszkańcy po 4 latach od tych wydarzeń wspominają sierpień 2017 roku:

Cztery lata temu zniknął świat, który znaliśmy. Na przekór okolicznościom nie zostaliśmy wówczas sami. Nosimy w sercach pamięć o tysiącach ludzi dobrej woli i wrażliwych serc, którzy w tym trudnym czasie pospieszyli nam z pomocą. O wielkiej rzeszy wolontariuszy, strażaków, harcerzy, pilarzy, elektryków etc. Pamiętamy o firmach – państwowych i prywatnych – które dostarczały niezbędne nam rzeczy. O darczyńcach, dzięki którym szybko mogliśmy ruszyć z pomocą dla potrzebujących. O mediach, które były z nami. Wszystkim Wam dziękujemy. Pamiętamy też, jak szybko otrząsnęliśmy się po nawałnicy, jako wspólnota mieszkańców. To było budujące. Ale szczególnie pamiętamy dzisiaj o naszym ówczesnym Sołtysie Łukaszu Ossowskim. Dzięki niemu daliśmy radę. Jeszcze raz – z całego serca dziękujemy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza