Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II kolejka EuroChallenge, Energa Czarni Słupsk gra dziś z BK Ventspils

Rafał Szymański
Fot. archiwum
Trudno przed meczem dzielić skórę na niedźwiedziu, ale w takiej dyspozycji, w jakiej jest obecnie BK Ventspils, trudno będzie z nimi nie wygrać dziś w słupskiej hali Gryfia.

Bilety

Bilety

Bilety w cenach 9, 15, 20, 25, 35 zł do nabycia tylko w siedzibie klubu przy ul. Grodzkiej 6 w dniu meczu w godz. od 8 do 13, zaś w kasach hali Gryfia od godz. 16.30. W klubie można też kupować karnety na trzy mecze grupowe EuroChallenge w cenach 24 zł, 40 zł, 55 zł, 65 zł i 95 zł. Ceny biletów są niższe niż na mecze ligowe. Na spotkanie Cajasol Sewilla - Energa Czarni Hiszpanie wpuszczali kibiców na mecz za 1 euro.

Nie ukrywajmy, BK Ventspils gra obecnie słabo. W pierwszej kolejce EuroChallenge przegrał z Belgami z BC Liege na własnym parkiecie, w niedzielę wieczorem uległ w meczu ligi łotewskiej ASK Ryga 62:93.

Wysoko, ale całkowicie zasłużenie. Ryga zagrała bardzo aktywnie w defensywie. W BK Ventspils zabrakło ponownie graczy zagranicznych. Grek Georgios Tsiakos nie wystąpi także w Słupsku, Amerykanin Tyron Brazelton przyjechał do Polski. Trudno jednak przypuszczać, że po długiej przerwie będzie od razu w stanie wrócić do odpowiedniego poziomu. W tym wypadku różnica potencjałów przemawia wyraźnie na korzyść słupskich zawodników. Wzmocnieni Mateo Kedzo i Bojanem Bakicem powinni łatwo wygrać z łotewskim klubem. To jednak puchary i mimo wszystko trzeba się asekurować.

W BK Ventspils ostatni rok na stanowisku trenera spędził Gasper Okorn. Zdobył z drużyną trzecią pozycję, ale nie zadowoliła ona działaczy klubu. Rozstali się z Okornem i mimo że dziękował w pożegnalnym liście za pracę i zdobyte doświadczenie, raczej nie pałają do niego specjalnym afektem.

Atmosfera była napięta już pod koniec kwietnia, Okorn podał się nawet do dymisji, nie została ona przyjęta. Inna sprawa to fakt, że słoweński szkoleniowiec nie miał możliwości manewru, Ventspils miał w poprzednim sezonie kłopoty finansowe.

Podobnie jest i teraz, pierwszym szkoleniowcem jest były asystent Okorna Agris Galvanovskis. W przytoczonym liście pożegnalnym Okorn ocenia, że jest to dobry trener i jest już w stanie poprowadzić samodzielnie zespół. Starcia z byłym asystentem zawsze są jednak traktowane bardzo ambicjonalnie. Słupska publiczność przerabiała już ten motyw przy okazji spotkań Igor Griszczuk - Andrej Urlep.

Słupski zespół, aby się liczyć w EuroChallenge musi wygrać. Porażka przekreśli nadzieje związane z występami w tych rozgrywkach i bardzo boleśnie rozwieje marzenia o zaistnieniu, chociażby incydentalnym, w Europie. Trudno jednak wierzyć w inny wynik, niż wygraną. Swoje trzy grosze powinni wtrącić Mateo Kedzo i Bojan Bakić - wszak to ich debiut przed słupską publicznością.

- Obaj nie są jeszcze w pełni scaleni z zespołem, ale Mateo pokazał już wielką klasę w meczach wyjazdowych w Warszawie i Sewilli. Zobaczymy, czy na podobnym poziomie będzie w stanie zagrać także Bojan, który na pierwszych treningach pokazuje niezłą koszykarską klasę. Widać, że jeszcze fizycznie nie jest gotowy do gry na 100 procent, ale ma umiejętności - ocenia dyrektor ds. sportowych Energi Czarnych Adam Romański na stronie internetowej klubu.

Kolejny mecz w Słupsku Energa Czarni zagra dopiero 16 grudnia, zmierzy się wtedy z Cajasol Sewilla.

Tabela

1. Cajasol 1 2 89:75
2. BC Liege 1 2 73:54
3. Energa Czarni 1 1 75:89
4. BK Ventspils 1 1 54:73

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza