Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Bytovia Bytów w Redzie walczy o podtrzymanie wiosennej serii gier bez porażki

Krzysztof Niekrasz
Krzysztof Bryndal (z lewej), podobnie jak trener, marzy, by wygrać w Redzie.
Krzysztof Bryndal (z lewej), podobnie jak trener, marzy, by wygrać w Redzie. Fot. Krzysztof Tomasik
Bytowska drużyna jest rewelacją wiosny, w rundzie rewanżowej jeszcze nie przegrała meczu. Goście chcą kontynuować dobrą serię i zakończyć rozgrywki zwycięstwem, a w najgorszym przypadku remisem. Czy bytowskiej ekipie uda się zrealizować cel?

Drutex-Bytovia znajduje się na fali i uważany jest za faworyta środowego spotkania w Redzie z Orlętami. Goście z Bytowa mają na tyle duży potencjał, że powinni się uporać z gospodarzami, którzy już po jesieni praktycznie byli pogodzeni z degradacją. Ostatnio bytowianie zaprezentowali znakomitą formę z Kaszubią Kościerzyna.

Wygrali 3:0, ale tak na dobrą sprawę wynik mógł być nawet dwukrotnie wyższy. Obecnie bytowski zespół zajmuje piątą pozycję w tabeli. Jego konto wynosi 48 punktów. Orlęta plasują się na piętnastej pozycji i ugrały tylko 10 punktów. Jesienią na stadionie w Bytowie podopieczni Waldemara Walkusza wygrali z Orlętami 3:0.

Warto przypomnieć, że wtedy wszystkie trzy bramki zostały zdobyte w pierwszej połowie przez Grzegorza Kowalskiego, Krzysztofa Bryndala i Krzysztofa Paraficza. Statystyki przemawiają zdecydowanie za drużyną z Bytowa. Do tej pory gracze Druteksu-Bytovii strzelili 38 goli. Po stronie strat mają 19 bramek i jest to drugi wynik w Bałtyckiej III lidze. Drużyna z Redy legitymuje się bilansem bramkowym 13-69. Orląt nie można jednak lekceważyć, bo u siebie są niebezpieczni.

Przekonał się o tym Bałtyk. W rundzie jesiennej drużyna z Redy zremisowała bezbramkowo z gdyńskim liderem. Wiosną osiągnęła remis 1:1 z Astrą Ustronie Morskie. Ponadto pokonała zespoły z dołu tabeli: Zatokę Puck 1:0 i Olimpię Sztum 2:1. W minioną sobotę na wyjeździe Orlęta zremisowały 0:0 z Rodłem Kwidzyn.

- Niską pozycją Orląt wcale się nie sugeruję, bo z takimi przeciwnikami gra się bardzo trudno. W naszych szeregach panuje mobilizacja - oznajmił Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii. - Moi zawodnicy mają wyjść na boisko w Redzie i walczyć o każdą piłkę, tak, by zakończyć ligę zwycięstwem.

Nie chcę ujawnić jeszcze wyjściowego składu. Mam już w głowie wyjściowe zestawienie, ale powiem jedynie, że zagramy bardzo ofensywnie. Zadaniem mojej drużyny jest utrzymanie dobrej passy. W składzie nadal nie będzie kontuzjowanych Roberta Sandaka i Jarosława Adamowicza. Jeszcze raz przypominam naszą dewizę. Wygrać, wygrać i jeszcze raz wygrać! - wypowiedział na koniec Walkusz.

Mecz w Redzie zaczyna się o godz. 15. Dlaczego tak szybko? Na tym samym stadionie, tyle, że o godz. 18 zacznie się kolejny mecz w Bałtyckiej III lidze, Zatoka Puck - Rega Trzebiatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza