Mecz w Policach był wyjątkowy dla słupskiego obrońcy, Michała Szałka, który jest wychowankiem Chemika i spędził wcześniej wiele lat w tym klubie. Zawody bardzo dobrze prowadził sędzia Maciej Brzozowski ze Stargardu.
Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Szczęśliwie jednak, gryfici zmęczeni kilkugodzinną podróżą (wyjazd o 5.00 rano) zagrali uważnie i pomijając parę przypadków zagrali uważnie w obronie. Policzanie mogli objąć prowadzenie w 9 minucie, kiedy to z prawej strony wrzucał piłkę Damian Górski, a Michał Jakuszonek wślizgiem nie zdążył do tego podania. Gryfici mogli też objąć prowadzenie, ale podania Marcina Kozłowskiego nie udało się przejąć Szymonowi Gibczyńskiemu, który mógł stanąć oko w oko z Marcinem Ochalem. W 19 minucie ponownie groźnie zaatakował Chemik. Damian Górski minął już Dariusza Piechotę mając przed sobą pustą bramkę.
Na szczęście na linii strzału do bramki stanął wypożyczony z Chemika Michał Szałek i wybiciem na róg zażegnał niebezpieczeństwo. Później próbował po dośrodkowaniu z lewej strony uderzenia głową Patryk Pytlak, jednak będąc w trudnej sytuacji naciskany przez obrońcę nie uderzył czysto piłki. Najgroźniejszą akcję gryfici stworzyli na pięć minut przed końcem, kiedy to po strzale Gibczyńskiego, Ochal wybił piłkę na róg. Słupszczanie mogli stracić tzw. gola do szatni. Będący w idealnej sytuacji Marcin Wydurski z 9 metrów posłał piłkę tuż obok słupka.
Po przerwie dwie groźne akcje gryfitów. Obie za sprawą Gibczyńskiego. Najpierw jego strzał w krótki róg broni Ochal, a potem golkiper Chemika wygarnia mu piłkę spod nóg. W 56 minucie padł gol dla gospodarzy, którzy rozklepali obronę gryfitów, ale na szczęście sędziowie nie uznali bramki Mateusza Jakuszczonka, będącego na pozycji spalonej. 360 sekund później z kolei do siatki trafił po świetnym podaniu Pawła Kryszałowicza dopiero co wprowadzony na boisko Łukasz Stasiak, ale i tym razem sędziowie gola nie uznali. Następnie ponownie Szałek wybija piłkę, gdy słupska bramka po jednej interwencji Piechoty pozostała pusta.
Z przewrotki próbował Stasiak, ale siła strzału okazała się zbyt słaba. Brawa jednak za próbę. W 78 minucie ponownie gola zdobyli gospodarze. Także tym razem sędziowie w pozycji Górskiego dopatrzyli się spalonego. Zdecydowanie najlepszą okazję słupszczanie mieli w następnej akcji. Gibczyński przerzucił pilkę nad wybiegającym bramkarzem, jednak zrobił to odchylając się i przerzucił także niestety i bramkę. Już w doliczonym czasie gry udaną akcję zaprezentował Michał Maśniak, jednak pewnym chwytem wyłapał jego strzał Dariusz Piechota.
Chemik Police - Gryf Słupsk 0:0
Żółte kartki: Raczak, Wydurski, Jakuszczonek (Chemik) - Pytlak, Szałek, Sarna, Oleszczuk (Gryf)
Widzów: 150 (35 ze Słupska)
Chemik: Ochal - Raczak, Janicki, Górski, Jóźwiak (90 Staszewski), Hajdukiewicz, Rembisz, Szmit, Baranowski (75 Maśniak), Jakuszonek (80 Krawiec), Wydurski (62 Kurant).
Gryf: Piechota - Sarna, Szałek, Bukowski, Batista, Pytlak (61 Stasiak), Waleszczyk (90 Świdziński), Pietras (68 Siarnecki), Kozłowski (78 Oleszczuk), Kryszałowicz, Gibczyński.
Nie powiodło się ponownie piłkarzom Bytovii Bytów. W walce ostatnich zespołów w lidze, Darzbór Szczecinek pokonał podopiecznych Waldemara Walkusza 4:2.
Po tej kolejce, ostatnie miejsce okupują piłkarze z Bytowa - 5 punktów. Gryfici są na 11 pozycji z 11 punktami.
Darzbór Szczecinek - Bytovia Bytów 4:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Tomasz Kubicki (25), 1:1 Piotr Łapigrowski (34), 2:1 Artur Fryś (39), 3:1 Zbigniew Węglowski (64), 4:1 Zbigniew Węglowski (77), 4:2 Michał Wirkus (85)
Darzbór: Muszka - Jaroszyński, Kusiak, Petera, Boderek, Chicewicz, Moroza, Węglowski, Fryś, Kubicki (83 Jabłoński), Erlich (86 Rubaszniak).
Bytovia: Oszmaniec - Kasperowicz (75 Kraska), Maciejewski, Jóźwiak, Kobiella, Łapigrowski, Pufelski (62 Wirkus), Bryndal, Sadzik (60 Markowski), Adamowicz (66 Ciemniewski), Paraficz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?