Rywal ze Szczecinka rzeczywiście okazał się bardzo wymagający. Bytowskim piłkarzom bardzo mocno zależało na utrzymaniu dobrej passy. Cel swój zrealizowali. Od pierwszych minut goście natarli z wielkim impetem. Raz po raz dochodziło do niebezpiecznych sytuacji na przedpolu bramkowym Darzboru.
Po dośrodkowaniu Jarosława Adamowicza piłka trafiła do Sławomira Pufelskiego, a ten z pięciu metrów umieścił ją w siatce w 7. minucie. Po kwadransie gry coraz odważniej poczynali sobie gospodarze. To oni posiadali przewagę. ale nie mogli jednak znaleźć recepty na sforsowanie defensywy z Bytowa. Starali się, próbowali konstruować skuteczne akcje, ale bez powodzenia.
Dopiero po przerwie w 61. minucie Darzborowi udało się doprowadzić do remisu za sprawą Piotra Pytlarza, który wykorzystał gapiostwo bytowian. Do końca meczu inicjatywa była po stronie miejscowego zespołu. Jednak w jego grze ofensywnej było sporo nerwowości. Obrońcy z Bytowa nie pozwalali na wiele i najczęściej rozbijali wszystkie akcje w samym zarodku. W II połowie goście skoncentrowali się na defensywie i kontrach. Bardzo dobrze bronił bytowianin Mateusz Oszmaniec.
W niedzielę o godz. 17 w Bytowie Drutex-Bytovia spotka się z Bałtykiem Gdynia, liderem. Mecz odbędzie się na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Mickiewicza.
Darzbór Szczecinek - Drutex-Bytovia Bytów 1:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Sławomir Pufelski (7), 1:1 Piotr Pytlarz (61).
Drutex- Bytovia: Oszmaniec, Cierson, Kasperowicz, Toczek 2xż.k, a w konsekwencji Cz. k. w 90+2, Jóźwiak, Pufelski (81 Kraska), P. Łapigrowski, Kowalski (52 Formela), Maciejewski, Bryndal (66 Ciemniewski), Adamowicz (58 Stanios).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?