Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Gryf 95 Słupsk - Darzbór Szczecinek 2:0 (2:0) (zdjęcia), Bytovia Bytów - Cartusia Kartuzy 2:0 (2:0)

Jarosław Stencel
Radość gryfitów po zdobyciu gola przez Tomasza Bukowskiego (z opaską).
Radość gryfitów po zdobyciu gola przez Tomasza Bukowskiego (z opaską). Fot. Krzysztof Tomasik
Ponad 1000 osób w słoneczne popołudnie oglądało czwarte zwycięstwo w tym sezonie piłkarzy słupskiego Gryfa 95. Zwycięstwo odniosła także inna drużyna z naszego regionu - Bytovia Bytów.
W meczu 10. kolejki III ligi Pomorze, Gryf 95 Slupsk pokonal Darzbór Szczecinek 2:1 (1:0).

Gryf Słupsk - Darzbór Szczecinek

Inne wyniki i tabela

Inne wyniki i tabela

Kaszubia - Rega 2:1, Rodło - Sława Sławno 3:2, Orlęta Reda - Bałtyk Gdynia 0:0, Zatoka Puck - Dąb Dębno 1:1, Orkan Rumia - Olimpia Sztum 7:0, Astra Ustronie Morskie Błękitni Stargard Szczeciński 0:6.

1. Bałtyk Gdynia 10 26 21-1
2. Zatoka Puck 10 23 20-10
3. Błękitni 10 22 30-6
4. Astra Ustronie M. 10 19 13-13
5. Rega 10 18 16-10
6. Gryf 95 Słupsk 10 17 16-8
7. Orkan Rumia 10 16 17-13
8. Darzbór Szczecinek 10 15 14-13
9. Kaszubia Kościerzyna 10 14 16-13
10. Cartusia Kartuzy 10 13 15-16
11. Bytovia Bytów 10 13 9-10
12. Dąb Dębno 10 13 10-14
13. Rodło Kwidzyn 10 10 9-13
14. Sława Sławno 10 3 10-28
15. Orlęta Reda 10 2 3-24
16. Olimpia Sztum 10 1 3-30

Słupszczanie jako pierwsi stworzyli sobie dogodną sytuację. W 7. minucie po podaniu z rzutu wolnego Pawła Kryszałowicza, Artur Sarna z kilku metrów trafił w poprzeczkę po uderzeniu głową. Następnie niecelnie strzelał Paweł Waleszczyk. W 26. minucie bardzo dobrej okazji nie wykorzystał zawodnik gości, Zbigniew Węglowski, który posłał piłkę obok słupka.

Ta sytuacja zemściła się na graczach Darzboru. Do linii końcowej podciągnął Marcin Kozłowski i odegrał piłkę na trzeci metr do Gracjana Szymańskiego, który bez problemu trafił do siatki. Druga bramka padła po stałym fragmencie gry. Do rzutu wolnego podyktowanego za faul na Szymańskim podszedł Kryszałowicz. Dokładnie wrzucił piłkę na głowę Tomasza Bukowskiego i słupszczanie mogli się cieszyć z dwubramkowej przewagi.

W 53. minucie z prawej strony zaatakował Kamil Chicewicz. Posłał jednak piłkę nad poprzeczką. Później technicznych strzałów próbował Kryszałowicz, ale wysoki bramkarz Darzboru nie dał się zaskoczyć. Na jego bramkę strzelali też Waleszczyk i Karol Świdziński. Także tym razem wybijał piłkę Mariusz Rzepecki. Bardzo dobrą okazję w 61. minucie miał Kryszałowicz. Podania Szymańskiego nie zamienił na gola, posyłając piłkę z 7 metrów nad poprzeczką. Kolejną świetną sytuację zmarnował w 79. minucie Patryk Pytlak. Chciał strzelić w długi róg, ale uderzenie poszło w środek bramki, tam gdzie stał golkiper gości.

- Przewidzieliśmy grę Darzboru, który dobrze grając w defensywie potrafił wyprowadzić groźne kontry. Mogliśmy wygrać wyżej. Mój zespół podjął walkę i stworzyliśmy sobie kilka dogodnych okazji. Teraz jedziemy do Gdyni. Z lepszymi przeciwnikami mój zespół gra lepiej, jedziemy więc tam po zwycięstwo - powiedział Wojciech Polakowski, trener gryfitów

Gryf 95 Słupsk - Darzbór Szczecinek 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Gracjan Szymański (28), 2:0 Tomasz Bukowski (39 - głową)

żółte kartki: Bielecki / Sidorowicz

Gryf 95: Piechota - Sarna, Matusewicz, Bukowski, Bielecki, Kozłowski, Jędrzejak (64 Świdziński), Waleszczyk, A. Mokrzycki (13 Pytlak), Szymański (73 Gibczyński), Kryszałowicz (85 Fursa).

Darzbór: Rzepecki - Sidorowicz, Fijołek, Moroza, Fryś, Chicewicz (83 Jaroszyński), Sadzik, Węglowski (72 Kubicki), Jabłoński (53 Borkowski), Nowak, Romańczyk.
Drutex-Bytovia Bytów - Cartusia Kartuzy 2:0 (2:0)

W Bytowie spotkały się dwie drużyny z Kaszub. Od początku przewagę posiadali miejscowi piłkarze. W 16. minucie nastąpiło to, na co bytowscy kibice czekali. Sławomir Pufelski z autu wrzucił piłkę na głowę Krystiana Staniosa, a ten z dwunastu metrów precyzyjnie skierował ją do siatki. Po uzyskaniu prowadzenia bytowska drużyna nie zwalniała tempa. Jej akcje były dynamiczne i często dochodziło do gorących spięć na przedpolu bramkowym Cartusii.

Po raz drugi eksplozja radości wśród miejscowych nastąpiła w 30. minucie. Wtedy to w rewanżu Stanios dokładnym podaniem obsłużył Pufelskiego, a ten bez chwili namysłu popisał się mocnym strzałem z szesnastu metrów i futbolówka po raz drugi zatrzymała się w bramce gości. Po przerwie inicjatywa była nadal po stronie bytowian. Mieli oni jeszcze kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia wyniku. Najlepsze zmarnowali Tomasz Ciemniewski i Dawid Fusiek.

- Moi gracze dali z siebie maksa w pierwszej połowie i załatwili sprawę. W dalszym ciągu naszym mankamentem jest brak skuteczności. Jako widowisko mecz mógł się podobać, bo było w nim sporo twardej walki - stwierdził Waldemar Walkusz, szkoleniowiec bytowskiej drużyny.

Drutex-Bytovia Bytów - Cartusia Kartuzy 2:0 (2:0).

Bramki: 1:0 Stanios (głową - 16), 2:0 Pufelski (30).

Drutex-Bytovia: Oszmaniec, Jóźwiak (78 Kalamaszek), Kasperowicz, Maciejewski, Pufelski (60 Ciemniewski), P. Łapigrowski, Bryndal - ż.k., Kowalski (70 D. Fusiek), Stanios, Adamowicz - ż.k. (65 Cech), Rekowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza