Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Lider tabeli nie pojechał do Dębna

Rafał Szymański
Piłkarze Bałtyku Gdynia (biało-niebieskie stroje) awans mają w kieszeni, dlatego mogli pozwolić sobie na niepojechanie na mecz.
Piłkarze Bałtyku Gdynia (biało-niebieskie stroje) awans mają w kieszeni, dlatego mogli pozwolić sobie na niepojechanie na mecz. Fot. Krzysztof Tomasik
Zaplanowane na wczoraj zaległe spotkanie 17. kolejki Bałtyckiej III ligi Dąb Dębno - Bałtyk Gdynia nie odbyło się. Klub z Gdyni zrezygnował z przyjazdu. Mecz w pierwotnym terminie został odwołany z powodu decyzji burmistrza Dębna.

Nie zgodził się na jego rozegranie, motywując to brakiem na stadionie tzw. klatki dla kibiców przyjezdnych.

Pomorski ZPN ukarał klub z Dębna walkowerem, a ten złożył odwołanie od tej decyzji do Wydziału Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej. PZPN dopatrzył się błędów formalnych w decyzji Pom.ZPN i nakazał anulowanie walkowera oraz wyznaczenie ponownego terminu spotkania. Miało się ono odbyć wczoraj.

Ale rano Bałtyk poinformował, że nie pojedzie. Na stronie internetowej klubu z Trójmiasta pojawiło się oświadczenie. "Wyznaczenie drugiego terminu meczu z Dębem odbyło się z rażącym naruszeniem prawa związkowego." Dopiero na dzień przed meczem do Gdyni dotarł faks z uzasadnieniem anulowania walkowera.
"Decyzja o rezygnacji z wyjazdu była trudna. Ale to nie Bałtyk był powodem odwołania meczu w marcu i nie z naszej winy doszło do błędów proceduralnych w trakcie orzekania walkowera przez WG Pom.ZPN - zdecydowaliśmy się bronić naszych praw." - piszą działacze Bałtyku.

- Za niestawienie się na mecz zespołowi grozi kara walkowera i 1000 zł grzywny - dowiedział się "Głos" w Pomorskim Związku Piłki Nożnej.

Sam Bałtyk nawet gdyby uwzględniono przeciwko niemu walkower i tak już ma awans do II ligi. Dąb także nie walczy już o baraże ani o uratowanie się przed spadkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza