Nie zgodził się na jego rozegranie, motywując to brakiem na stadionie tzw. klatki dla kibiców przyjezdnych.
Pomorski ZPN ukarał klub z Dębna walkowerem, a ten złożył odwołanie od tej decyzji do Wydziału Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej. PZPN dopatrzył się błędów formalnych w decyzji Pom.ZPN i nakazał anulowanie walkowera oraz wyznaczenie ponownego terminu spotkania. Miało się ono odbyć wczoraj.
Ale rano Bałtyk poinformował, że nie pojedzie. Na stronie internetowej klubu z Trójmiasta pojawiło się oświadczenie. "Wyznaczenie drugiego terminu meczu z Dębem odbyło się z rażącym naruszeniem prawa związkowego." Dopiero na dzień przed meczem do Gdyni dotarł faks z uzasadnieniem anulowania walkowera.
"Decyzja o rezygnacji z wyjazdu była trudna. Ale to nie Bałtyk był powodem odwołania meczu w marcu i nie z naszej winy doszło do błędów proceduralnych w trakcie orzekania walkowera przez WG Pom.ZPN - zdecydowaliśmy się bronić naszych praw." - piszą działacze Bałtyku.
- Za niestawienie się na mecz zespołowi grozi kara walkowera i 1000 zł grzywny - dowiedział się "Głos" w Pomorskim Związku Piłki Nożnej.
Sam Bałtyk nawet gdyby uwzględniono przeciwko niemu walkower i tak już ma awans do II ligi. Dąb także nie walczy już o baraże ani o uratowanie się przed spadkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?