Im więcej kilogramów, tym krótsza młodość

Nadwaga jest obok papierosów główną przyczyną przedwczesnych zgonów - ostrzega June Stevens z Uniwersytetu Północnej Karoliny (USA), która od lat prowadzi badania nad wpływem masy ciała na zdrowie. Oczywiście żaden odpowiedzialny badaczy lub lekarz nie będą dziś dowodzili, że nadmiar tłuszczu jest korzystny, ale mało kto posunie się do radykalnej tezy, że tłuszcz w nadmiarze może znacznie skrócić człowiekowi życie. Tymczasem Stevens tak właśnie uważa.

Jej zdaniem otyły mężczyzna w wieku 40-50 lat jest biologicznie starszy o ponad 5 lat od swoich szczupłych rówieśników. Dla kobiet z dużą nadwagą różnica między metryką a wiekiem biologicznym, uwzględniającym zużycie się organizmu, jest jeszcze większa i wynosi sześć i pół roku. - Człowiek mający 45 lat i dużą nadwagę faktycznie jest już pięćdziesięciolatkiem. Prawdopodobieństwo, że umrze wcześniej, niż to wynika z metryki, jest znaczne - podkreśla Stevens.

Naukowcy uznają za otyłych ludzi, których wskaźnik wagi ciała BMI (Body Mass Index) jest powyżej 30. Oblicza się go, dzieląc swoją wagę wyrażoną w kilogramach przez podniesiony do kwadratu wzrost (wyrażony w metrach). Za osoby bez nadwagi uważa się te, które mają BMI od 18 do 25, przy czym za optymalny uważa się wskaźnik w granicach 18-22.

Według Stevens z wiekiem zmniejsza się liczba lat, które trzeba sobie dodawać z powodu otyłości. Siedemdziesięciolatek z nadwagą jest starszy od siebie samego o trzy i pół roku, a kobieta w tym wieku - tylko o półtora roku. - To istotna informacja. Wynika z niej, że im później dorobiliśmy się nadwagi, tym mniejszy wpływ będzie ona miała na nasze zdrowie. Teza odwrotna, mniej optymistyczna, jest natomiast taka: jeśli zbędny tłuszcz zaczęliśmy magazynować już w wieku 20-30 lat, jesteśmy w grupie ludzi, którzy mogą żyć krócej. To oczywiście statystyki dotyczące całych populacji. Większe prawdopodobieństwo nie oznacza pewności. Możemy, mimo otyłości, dożyć sędziwego wieku, ale szanse na to mamy mniejsze - wyjaśnia współautor pracy David Williamson.

Badacze uważają, że dla kobiety średniego wzrostu (ok. 160 cm) optymalna waga wynosi od 50 do 58 kg, natomiast dla umiarkowanie wysokiego mężczyzny (np. 178 cm) właściwa masa ciała to 60-69 kg. A co jeśli waży, powiedzmy, 75 kg? - To zależy od jego wieku. Załóżmy, że ma 35-44 lata. W jego wypadku ryzyko przedwczesnego zgonu jest o 20 proc wyższe, niż gdyby ważył o 9 kg mniej - twierdzi Stevens. Nie zgadza się ona z popularnym poglądem, że im człowiek starszy, tym więcej może ważyć bez uszczerbku dla swojego zdrowia. - Niezależnie, czy mamy lat 30, czy 60, optymalna waga jest zawsze taka sama. Kto chce być długo zdrowy, powinien przez całe życie dbać o prawidłową masę ciała - mówi zdecydowanie badaczka.