Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Immunitet Tomasza Grodzkiego. Strach, czy przebiegłość - dlaczego marszałek Senatu wciąż się za nim kryje?

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki adam jankowski / polska press
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wciąż pozostanie schowany za immunitetem. To uniemożliwia postawienie mu zarzutów przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie, która prowadzi postępowanie w sprawie przyjmowania przez Grodzkiego korzyści majątkowych kiedy pracował jako lekarz.

Kiedy w środowe popołudnie Polska Agencja Prasowa podała informację, że sprawa odebrania immunitetu Grodzkiemu nie będzie miała dalszego biegu w Senacie, polityczny Twitter rozpalił się do czerwoności.

„Samo podejrzenie, że kanclerz Austrii i partia OVP opłacali publikacje przychylnych im sondaży wystarczyło, by Sebastian Kurz ustąpił ze stanowiska. Służby przeszukały jego biura, śledztwo trwa. A u nas? Marszałek Grodzki blokuje uchylenie mu immunitetu i ani myśli o ustąpieniu.” – napisał publicysta Piotr Cywiński.

„Po 7 miesiącach ukrywania wniosku o uchylenie immunitetu @profGrodzki przed Senatem B. Borusewicz postanowił o pozostawieniu sprawy bez dalszego biegu. Dwóch senatorów z jednej opcji - w tym Grodzki jako sędzia we własnej sprawie - wzniosło doktrynę Neumanna na nowy poziom” – to z kolei wicemarszałek Senatu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Bogadan Pęk.

ZOBACZ TEŻ:

Dla przypomnienia doktryna Neumanna w skrócie brzmi tak: póki jesteś w Platformie Obywatelskiej, włos ci z głowy nie spadnie. Kiedy wystąpisz z naszych szeregów, musisz liczyć się z konsekwencjami.

Sprawę komentują też szczecińscy politycy, prawnicy i politolodzy.

- Politycy PO wielokrotnie obiecywali wyjaśnienie sprawy zarzutów korupcyjnych kierowanych wobec marszałka Grodzkiego. Miała być dyskusja w Senacie i odparcie wszystkich zarzutów. Tyle obietnice. W rzeczywistości mamy widoczne dla wszystkich przewlekanie sprawy i nasuwający się wniosek: żadnych wyjaśnień nie będzie. Wniosek dla postronnego obserwatora może być jeden: marszałek Grodzki musi bać się tej dyskusji, a jego argumenty są prawdopodobnie słabe, być może na poziomie „ale to było w gabinecie prywatnym, a nie w szpitalu” — mówi Leszek Dobrzyński poseł Prawa i Sprawiedliwości — Przypomnę tu przypadek byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, który w 2014 roku stanął przed Sejmem i na tajnym posiedzeniu przedstawił fakty w swej obronie. I mimo że większość w Sejmie miała wtedy koalicja PO-PSL to posłowie zadecydowali o podtrzymaniu immunitetu Kamińskiego. Marszałek Grodzki tego nie zrobi, gdyż boi się, że przegra – dodaje.

W niewinność marszałka wierzy jego koleżanka Magdalena Kochan, senator Koalicji Obywatelskiej.

- Komisja Spraw Senatorskich i Regulaminowa ma przewodniczącego, do którego mam absolutne zaufanie. Jak sądzę większość Polaków ma, bo to jest pan Sławomir Rybicki, który z bratem pisał 21 postulatów Solidarności w 1980 roku. To jest człowiek, który przestrzega prawa i ma do prawa szacunek, co dziś nie jest takie powszechne. W związku z tym postanowienia, pod którymi on się podpisuje, są dla mnie wiarygodne, uzasadnione, zgodne z prawem i tyle mam w tej kwestii do powiedzenia. Moim zdaniem ta sprawa jest od początku do końca wyjaśniona. Ponieważ pan marszałek Grodzki nie jest pierwszy rok parlamentarzystą, wcześniej był radnym Rady Miejskiej Szczecina, przewodniczącym Klubu Radnych i cieszył się nieposzlakowaną opinią, z którą ja się utożsamiam. Rozumiem, że w momencie, kiedy został marszałkiem Senatu, zaczął rządzących uwierać. – tak widzi tę sprawę senator Kochan.

Stawia też jeszcze jedną tezę:

- To wszystko naprawdę pachnie politykierstwem, bo na pewno nie polityką, która jest uczciwym i naprawdę fascynującym zajęciem, ale politykierstwem w najgorszym stylu, w związku z czym ja mam swoje zdanie na temat pana profesora senatora, marszałka Tomasza Grodzkiego i ono się nie zmieniło – kończy.

Mecenas Michał Lizak, który staje w sprawach profesor Agnieszki Popieli, uchylił się od odpowiedzi.

- Nie tyle nie chcę, co nie mogę, bo musiałbym ujawnić kulisy sprawy, w której jestem, a ona jest objęta wyłączeniem jawności , a za to jest odpowiedzialność karna. A musiałbym powiedzieć prawdę. Proszę wybaczyć, nie mogę.

Profesor Maciej Drzonek, do całej sprawy ma bardzo krótki komentarz.

- Zawsze jest lepiej, gdy osoba, której są stawiane jakieś zarzuty, ma możliwość obrony. W przypadku parlamentarzystów chroni ich immunitet, dopóki sam się go nie zrzeknie, albo izba nie przegłosuje jego odebrania w konkretnej sprawie, to zarzutów nie można stawiać. Ale nie można też się bronić! Wydaje się, że w interesie osoby, której są stawiane jakiekolwiek zarzuty, jest możliwość obrony. No, chyba że ja czegoś nie rozumiem.

Polska Agencja Prasowa publikuje też oświadczenie Prokuratury Krajowej. Czytamy w nim: „Nierozpoznanie przez Senat kolejnego wniosku, pod identycznym pretekstem braków formalnych, mimo że jego uwagi zostały uwzględnione, świadczy o celowym działaniu, które ma chronić marszałka Tomasza Grodzkiego przed postawieniem mu zarzutu przyjmowania korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich, gdy był dyrektorem szpitala w Szczecinie. Tym bardziej że wnioski prokuratury dotyczące innych parlamentarzystów i kierowane do Sejmu i Senatu w analogicznej formie nie były do tej pory kwestionowane”.

ZOBACZ TEŻ:

Nowa sala sesyjna

Pierwsze obrady w nowej sali sesyjnej! Tu kiedyś była filharmonia

Bądź na bieżąco i obserwuj:

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Immunitet Tomasza Grodzkiego. Strach, czy przebiegłość - dlaczego marszałek Senatu wciąż się za nim kryje? - Głos Szczeciński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza