Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inauguracja Bałtyckiej III ligi: Drutex-Bytovia Bytów - Gryf 95 Słupsk

Rafał Szymański
Tak było w meczu obu drużyn w Bytowie jesienią 2007 roku.
Tak było w meczu obu drużyn w Bytowie jesienią 2007 roku. Fot. Łukasz Capar
W sobotę zaczyna się piłkarskie Eldorado dla kibiców z regionu słupskiego. Rusza Bałtycka III liga. Na inaugurację w Bytowie - wielkie derby. Drutex-Bytovia zmierzy się z Gryfem 95 Słupsk.

Tabela

Tabela

1. Bałtyk Gdynia 16 41 33:6
2. Błękitni 15 34 42:10
3. Rega Trzebiatów 15 28 24:18
4. Zatoka Puck SSA 15 26 23:16
5. Gryf 95 Słupsk 15 24 25:15
6. Darzbór Szczecinek 15 24 22:18
7. Astra Ustronie 15 24 19:21
8. Dąb Dębno 15 23 18:18
9. Drutex-Bytovia 15 22 19:12
10. Kaszubia 15 21 22:18
11. Orkan Rumia 15 21 22:21
12. Cartusia Kartuzy 15 19 25:23
13. Rodło Kwidzyn 15 15 13:18
14. Sława Sławno 15 13 17:33
15. Orlęta Reda 15 2 3:38
16. Olimpia Sztum 16 2 4:46

Trudno było sobie wyobrazić lepszy początek wiosennych zmagań. Kibice oglądający starcia Ligi Mistrzów, Pucharu UEFA czy nawet polskiej ekstraklasy w TV tęsknie spoglądali za okno, marząc już, by wystać swoje 90 minut na stadionie.

I okazja w końcu jest, na inaugurację rundy wiosennej w Bytowie Drutex-Bytovia zagra z Gryfem 95 Słupsk. Lepszego powodu już nie będzie. Tutaj lokalne ambicje, sportowa wyższość i udowodnienie rywalowi zza miedzy kto jest silniejszy, biorą górę. Tak, piłkarski kalendarz jest łaskawy dla kibiców w regionie.
Oto nasze porównanie obu zespołów.

Tabela prawdy nie mówi

Wyżej w tabeli są obecnie gryfici, ale zimą jednego meczu brakowało, by mogło być odwrotnie. Przypomnijmy: derby miały się odbyć jako ostatnie na jesień. Ze względu na opady śniegu spotkanie odwołano. Gospodarze robili wszystko, by tak się nie stało, zmobilizowali 50 osób gotowych odśnieżać boisko. Jednoczyło ich przekonanie, że to będzie dodatkowy atut, bo sportowo w tym okresie bytowianie prezentowali się lepiej. Mecz jednak odwołano.

- Szkoda, bo była szansa, by pokonać Gryfa 95 - nie krył wtedy Bogdan Adamczyk, prezes klubu z Bytowa.

Dziura

Najgorsza formacja w składzie gospodarzy to atak. Napastnicy nie zdobywają tylu goli, ile chciałby szkoleniowiec Waldemar Walkusz. W Gryfie 95 najbardziej dyskusyjna i niepewna jest bramka. Mateusz Kowalczyk to talent na miarę wyższej ligi, ale nie grał po kontuzji. Mariusz Ratajczyk ma podobne możliwości co Mateusz, tyle że też nie jest ograny, nawet w IV lidze.

Królik z kapelusza

Tomasz Ciemniewski grał w Gryfie 95, potem przeszedł do Jantara Ustka i teraz znalazł się w Druteksie-Bytovii. W końcu ma okazję udowodnić, że w Gryfie 95 mylono się.

Kibice

W Bytowie stoją murem za Druteksem-Bytovią, ale są specyficzni, przy pierwszym niepowodzeniu zaczynają się głupie dogryzania z trybun, które już nieraz trenera i piłkarzy doprowadzały do szewskiej pasji.

Fani Gryfa 95 mają oficjalny zakaz pojawiania się grupą, a szkoda, bo zawsze lepiej, by mecze odbywały się przy głośnym dopingu.

Nieobecni

W składzie gospodarzy ma zabraknąć Krystiana Staniosa, który latem był już jedną nogą w Słupsku. Zrezygnował. Gryfici zakontraktowali do gry Batistę, ale ze względu na kontuzję będzie jeszcze pauzować.

Trenerzy

Walkusz to szczwany lis, który do końca nie odkryje swoich kart. Polakowski to doświadczony zawodnik, który jako trener wciąż się uczy, a że występował w wielu klubach, to wie jak reagować na sytuacje na boisku. Ma jednak małe pole manewru.

Inne pary

Inne pary

Kaszubia - Orlęta, Rodło - Zatoka, Rega - Orkan, Sława - Astra (przełożony), Cartusia - Błękitni, Darzbór - Dąb. Bałtyk - Olimpia 3:0 - walkower (mecz rozegrano jesienią).

Drutex-Bytovia Bytów - Kurs na bezpieczny środek tabeli

Zimą największym problemem Druteksu-Bytovii był brak miejsca do trenowania.

- Był taki okres, że mieliśmy kłopoty z przeprowadzeniem właściwych ćwiczeń, a zwłaszcza w Bytowie - oznajmił Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii. - Dobrze, że doszedł do skutku obóz w Lęborku. Zawodnicy byli mocno zaangażowani i wszyscy dobrze pracowali.

Do wiosennych rozgrywek w Bałtyckiej III lidze przygotowanych jest trzydziestu dwóch piłkarzy. - Mamy taki skład, aby bez problemu grać na poziomie środka tabeli - ocenił trener. - Nasza dziewiąta pozycja jest wysoka, ale wcale nie oznacza, że absolutnie bezpieczna. Taktyka na rundę rewanżową jest prosta. Najpierw musimy sobie zapewnić bezpieczne utrzymanie, a dopiero później patrzeć w górę tabeli. Nie ominęły nas kontuzje. Wielkimi pechowcami okazali się Krystian Stanios, Mateusz Śmigiel i Robert Sandak. Dwaj pierwsi już wznowili treningi, ale ich dyspozycja nie jest jeszcze wysoka. Ten trzeci przez dwa tygodnie będzie pauzować.

Z ekipy bytowskiej ubył tylko Mariusz Kalamaszek, który przeniósł się do lęborskiej Pogoni. Bramkarz Dawid Misiura przerwał treningi ze względu na pracę i grać będzie w rezerwach.

- Wiadomo, że początek rundy to w jakimś stopniu pewna niewiadoma. Inauguracyjny mecz z Gryfem 95 traktujemy jak każde inne spotkanie bez dodatkowego podgrzewania się - oświadczył Walkusz.
Gryf 95 Słupsk - To nie będzie łatwa runda

- Nie mam złudzeń, przed rozpoczęciem rundy wiosennej chcę to jasno uświadomić kibicom. Będziemy się bili o utrzymanie w lidze - zapowiada przed pierwszym meczem Wojciech Polakowski, szkoleniowiec Gryfa 95 Słupsk. - Mamy 24 punkty, ale to jest mało. Przez zimę nie byliśmy w stanie, ze względów finansowych, zrobić jakichkolwiek wzmocnień. Z pierwszej jedenastki ubył taki gracz jak Ernest Matusewicz podstawowy stoper, sam pozbyłem się Darka Piechoty.

Chciałem postawić na młodych bramkarzy. Kontuzjowani są Artur Sarna i Fernando Batista, Paweł Kryszałowicz także - stwierdza trener.

Skład uzupełnili młodzi zawodnicy zbierający do tej pory doświadczenie raczej w ligach juniorów. - Aby myśleć o walce o utrzymanie, trzeba mieć doświadczonych zawodników. Ja raczej takimi nie dysponuję - mówi szkoleniowiec. - Nie ma co mówić, że jakoś to będzie. Fakty są inne. Jesteśmy na piątym miejscu, ale zagramy dziewięć razy na wyjeździe, sześć u siebie.

Pierwsze cztery mecze mamy na obcych boiskach. W składzie są zawodnicy zagrożeni pauzami za nadmiar żółtych kartek. Byle kontuzja i na mecze nie będę miał całej kadry. Nie będę ukrywał, że nie jest najlepiej - słowa trenera przed rozpoczęciem rundy wiosennej nie napawają optymizmem. - Będziemy się bić o utrzymanie. Wierzę, że z dobrym skutkiem - to jedyne optymistyczne słowa Wojciecha Polakowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza