Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inauguracja roku akademickiego w Wyższej Hanzeatyckiej Szkole Zarządzania w Słupsku

Zbigniew Marecki
Fot. Zbigniew Marecki
Po raz piętnasty w Wyższej Hanzeatyckiej Szkole Zarządzania w Słupsku wykładowcy i studenci zainaugurowali w sobotę nowy rok akademicki. Tym razem uczelnia przyjęła ponad 300 studentów na I roku, ale będzie ich kształcić tylko w trybie niestacjonarnym.

Po raz pierwszy w historii uczelni, która zaczęła się 22 kwietnia 19995 roku, nie będzie ona kształcić studentów w trybie stacjonarnym.

- Chętnych było zbyt mało, aby otwarcie takich studiów było opłacalne - nie ukrywał doc. dr Antoni Szreder, rektor WHSZ podczas inauguracyjnego wystąpienia w auli uczelni w jej siedzibie przy ul. Kozietulskiego. Jednak zdaniem rektora uczelnia przetrwa na rynku edukacyjnym, choć z powodu niżu demograficznego odczuwa odpływ studentów do uczelni państwowych, gdzie za naukę nie trzeba płacić.
- Zabiegaliśmy o to, aby przekształcić naszą uczelnię w państwową , wyższą uczelnię zawodową, ale nie udało się do tego doprowadzić, choć w województwie pomorskim takiej uczelni nie ma, a w Koszalinie są aż dwie. Niektórzy mówią, że to porażka elit politycznych naszego regionu - nie ukrywał rozczarowania rektor Szreder.

Wypomniał także władzom wojewódzkim, że do tej pory WHSZ otrzymała z Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku jedynie 2,4 tysiąca zł , a uczelnie trójmiejskie są wspierane znacznie mocnej.

- Mimo to poradzimy sobie. Już kupiliśmy własną siedzibę za pieniądze studentów. Z tego samego źródła pokrywamy także remont elewacji. W sumie kształcimy tysiąc studentów na dwóch kierunkach i dziesięciu specjalnościach na studiach licencjackich, ponad 400 osób kończy u nas studia magisterskie, choć formalnie otrzymają dyplom Uniwersytetu Szczecińskiego. Prowadzimy również studia podyplomowe. O dobrym poziomie kształcenia na naszej uczelni świadczy to, że ponad 80 procent naszych absolwentów kończy studia magisterskie - wyliczał rektor Szreder.

Jednocześnie zadeklarował, że jeśli będzie istniała formalna możliwość utworzenia Uniwersytetu Słupskiego, to wtedy WHSZ będzie otwarta na wejście w skład nowej struktury.

- Na razie wzmocnienie Akademii Pomorskiej z naszej strony nie jest możliwe, bo my jesteśmy uczelnią niepubliczną, a akademia - państwową. Natomiast Senat WHSZ nie zgodziłby się na likwidację uczelni i włączenie jej majątku do AP - wyjaśniał rektor Szreder.

Wszystkiego dobrego studentom życzył również Maciej Kobyliński, prezydent Słupska. Natomiast władzom uczelni radził, aby ciągle składały wnioski i starały się w ten sposób o dofinansowanie. Natomiast Wiesław Kamiński, członek Zarządu Województwa Pomorskiego deklarował, że on, jak i pozostali członkowie zarządu będą wspierali dobre wnioski o dofinansowanie. Z kolei prof. Romam Drozd, rektor AP w swoim wystąpieniu podkreślał, że akademia nie chce wchłonąć WHSZ, ale w ramach Uniwersytetu Słupskiego chciałaby na jej bazie stworzyć nowy, silny wydział .

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza