Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Informuje, że skoczy z dachu wieżowca, choć dwa sądy skazały go za fałszywe alarmy

Grzegorz Hilarecki
Fałszywy alarm na Królowej Jadwigi w Słupsku.
Fałszywy alarm na Królowej Jadwigi w Słupsku. Krzysztof Piotrkowski
Sprawcą fałszywych alarmów o skoku z dachu wieżowca na Królowej Jadwigi jest mieszkaniec Trzebielina, który już dwa razy przez sady został skazany za fałszywe alarmy, w tym o bombach w szkołach.

W czwartek informowaliśmy, że radiowozy, strażacy i karetka pogotowia przyjeżdżają pod wieżowiec na Królowej Jadwigi 1, bo mężczyzna poinformował służby, że chce skoczyć z wieżowca.

To działo się w środowy wieczór, ale sprawa nie skończyła się na tym. W czwartek rano mężczyzna napisał na Facebooku, że...stoi na dachu wieżowca, a policja i straż znowu pompują materace ochronne.

Wpis wywołał reakcję i to nie tylko dużo komentarzy w internecie. W odpowiedzi mężczyzna, napisał: dajecie się nabrać.
Po naszej informacji na gp24.pl o jego alarmach w Słupsku, napisał, że mylimy się, bo grozi mu tylko 1.500 zł kary!

Okazuje się, że już stawał przed sądem za fałszywe alarmy! A sądy nie były pobłażliwe w stosunku do niego.

Latem ubiegłego roku stanął on przed sądem w Miastku. Wtedy 19-latek Adrian K. wysyłał sms-y z fałszywą treścią do KWP w Gdańsku i Katowicach. Informował w nich o tym, że chce się zabić. Kolejny sms dotyczył tego, że miał nietrzeźwy jechać rowerem. Był także sms o tym, że hakerzy mają obserwować jego mieszkanie i grozić rodzinie. Jeden sms dotyczył sytuacji, w której ktoś miał zapukać w jego okno i informować o bombie w kamienicy w Trzebielinie. W każdym przypadku interwencję podjęła policja i inne służby.

Adrian K. przyznał się do zarzutów. - „Głosy” kazały mi to robić, wysyłać te sms-y. Żałuję tego, co się stało. Chcę dobrowolnie poddać się karze - powiedział w sądzie Adrian K.

Miastecki sąd zgodził na taki tryb, akceptując 1000 złotych grzywny oraz 500 złotych nawiązki na rzecz KWP w Gdańsku.

Adrian K. ma na koncie poważniejszy wyrok. Kilka tygodni przed miasteckim sądem, sąd w Świebodzinie skazał go na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za fałszywe alarmy o podłożeniu bomb m.in. w świebodzińskich szkołach, jak i w kamienicy w Trzebielinie (sprawy połączono). Adrian K. ma też zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 50.000 zł, na rzecz Skarbu Państwa nawiązkę w kwocie 70.000 zł oraz na rzecz pokrzywdzonego (fałszywie oskarżanego mężczyzny) kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ma też zakaz zbliżania się do dwóch nękanych przez niego osób w okresie pięciu lat.

Adrian K. spędził w areszcie osiem miesięcy. Teraz czeka na uprawomocnienie się wyroku. Do odsiadki ma jeszcze 1 rok i 2 miesiące. Policjanci już go szukają.

Zobacz także: 8,5 mln fałszywych zgłoszeń na 112. Szef MSWiA: To skrajna nieodpowiedzialność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza