Rada miała zaopiniować wniosek dyrektora o rozwiązanie I interny. Jednak jednogłośnie odrzucono w ogóle ten punkt obrad.
- Nie dostaliśmy projektu uchwały i nie mogliśmy się z nim zapoznać. To zbyt ważna społecznie decyzja. Bardzo dziwią mnie te pospieszne działania dyrektora - mówił Zdzisław Sołowin, zastępca przewodniczącego Rady Społecznej.
Było za dużo wątpliwości.
- Dyrektor powoływał się na dokument o restrukturyzacji szpitala zaakceptowany przez wojewodę w 2005 roku. Dziś jest on kompletnie nieaktualny. Zakładał, że w tym roku odbędzie się też przeprowadzka do nowego szpitala - mówił Marek Biernacki.
Wystąpienie starosty słupskiego Sławomira Ziemianowicza, że merytoryczne decyzje podejmuje dyrektor szpitala, a nie rada, tylko podgrzało atmosferę. - Reprezentujemy społeczeństwo i dyrektor powinien się liczyć z naszą opinią - mówiła Ewa Czarnota-Maćkowiak, członek rady.
Przyszłość I interny wzbudza takie zainteresowanie, że na spotkanie przybyli posłowie Zbigniew Konwiński (PO) i Joanna Senyszyn (SLD). Oni też mieli wątpliwości co do likwidacji oddziału.
- Rozumiem, że jedyna oszczędność to likwidacja etatu ordynatora i oddziałowej - mówił poseł Konwiński. J. Senyszyn pytała o los pracowników i sprzętu od sponsorów. Oni też stanęli w obronie oddziału.
- Zarówno załoga, jak sprzęt przejdzie na odziały II wewnętrzny i kardiologiczny - zapewniał dyrektor szpitala Ryszard Stus.
Wątpliwości budzi m.in. przeniesienie 10 łóżek na II internę. Jej ordynator Wojciech Homenda nie odpowiedział jasno, gdzie je postawi.
Ordynator interny I Czesław Juszczyk przekonywał, że ograniczanie łóżek na internie zagraża życiu ludzi. - W czasach epidemii cukrzycy należałoby zwiększyć ich liczbę - mówił. Murem za nim stali jego asystenci.
Dyr. Stus miał jednak asa w rękawie: opinię konsultanta wojewódzkiego ds. chorób wewnętrznych, który likwidację oddziału uznaje za zasadne.
Głosowanie prawdopodobnie odbędzie się na kolejnym posiedzeniu rady, w styczniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?