Inwestycja Tigera Michalczewskiego w Słupsku czeka na pieniądze

W kwietniu tego roku fundacja Równe Szanse Dariu­sza Michalczewskiego podpisała umowę z miastem na użyczenie budynku przy ul. Ogrodowej 5. Bokserska hala treningowa razem z sąsied­nim hotelem Rowokół, który Tygrys kupił dwa lata temu, ma przerodzić się w Centrum Przygotowań Olimpijskich. Z założenia idea centrum ma urzeczywistnić się na kredyt, a konkretnie dzięki niskooprocentowanej pożyczce z unijnego funduszu Jessica. Słupscy radni zgodzili się na 20-letnie użyczenie hali, ale pod pewnymi warunkami. Jednym z nich było obostrzenie, że jeśli nowy właściciel odstąpi od budowy centrum, w tym jeśli nie otrzyma kredyty z Jessiki do października 2013, to umowa z miastem wygaśnie.

Jak się okazuje fundacja Michalczewskiego kredytu nie otrzymała. W połowie listopada interpelował w tej sprawie radny Robert Kujawski (PIS). Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska, odpisał mu, że wniosek o udzielenie kredytu dla fundacji jest w dalszym ciągu rozpatrywany, projekt ma poparcie, a decyzja zapadnie do końca roku. Poza tym czas rozpatrywania wniosku jest okolicznością niezależną od fundacji jako wnioskodawcy, a Równe Szanse nie odstąpiły od realizowania centrum. Umowa więc nie wygasła i dalej obowiązuje.

– Dosłownie na dniach ma­my uzyskać potwierdze­nie od Agencji Rozwoju Pomorza w sprawie przyznania 10 milionów złotych kredytu z funduszu Jessica – mówi z kolei Wojciech Lademann, który – jak określa to Dariusz Michalczewski – odpowiada za finanse. – Nasz wniosek jest od wielu miesięcy kompletny, złożony i ze wszystkimi wymaganymi załącznikami, ale trzeba przyznać, że agencja rozpatruje go dość opieszale. Nie wiem, czy wynika to z dużej liczby wniosków, czy z innych powodów. My w każdym bądź razie sprawę cały czas sprawę monitorujemy, ale w tej chwili już niewiele możemy zrobić. Po prostu czekamy na decyzję.

Lademann zaznacza, w związku z projektem fundacja poniosła już pewne koszty. Opracowano wizualizacje przyszłego centrum, kosztorys i projekty budowlane. Jeśli kredyt finansowany przez Unię w końcu otrzyma, to pozostałą kwestią będzie już tylko uzyskanie pozwolenia na budowę.

Nie tylko. Inwestor wystą­pił też do miasta o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Uzasadnie­nie to ograniczenie możliwości rozbudowy istniejące­go obiektu. Uchwałą zajęli się radni na wrześniowej sesji. Zagłosowali za, choć stwierdzono, że zmiana planu przełoży się na zwiększenie atrakcyjności działki. Również tej, na której stoi były hotel Rowokół, czyli własność Tiger Investment firmy należącej do byłego mistrza świata. Dodajmy, że wcześniej Ogrodową włączono również do planów rewitalizacji miasta.

Tymczasem powstanie centrum wiąże się jeszcze... z napojami energetycznymi. Konkretnie z Tiger Energy Drink, który kilka lat temu produkowała firma FoodCare. Michalczewski walczy z nią w sądzie o wypłatę zaległych należ­ności z tytułu wynagrodze­nia. Dokładnie o 10 milio­nów złotych. Sąd Okręgowy w Krakowie kilka tygodni temu wydał nieprawomocny wyrok. 10 milionów złotych miało wpłynąć na konto Równych Szans. Nie wypłynie, bo FoodCare się odwołał.

– Sprawa apelacyjna rozpocznie się po Nowym Roku – mówi Wojciech Lademann. I dodaje, że Równe Szanse potrzebują pieniędzy z FoodCare. – Aby dostać wsparcie z Jessiki na Centrum Przygotowań Olimpijskich, fundacja musi mieć środki na wkład własny wynoszący w tym wypadku 20 proc. inwestycji.

Co się stanie jeśli Michalczewski przegra apelację a Równe Szanse zostaną bez pieniędzy na słupskie centrum? Rozwiązanie to zasilenie fundacji przez fundatora. Czy Dariusz Michalczewski ma dwa miliony złotych na ten cel? – Nie ma co gdybać. Bę­dzie­my się martwić, jak trzeba będzie – kwituje Lademann.