Inwestycje turystyczne. Jezioro Trzesiecko widziane z gondoli

Oczywiście najciekawiej wygląda możliwość wzniesienia kolejki linowej na Mysią Wyspę. Trzesiecko w najwęższym miejscu w tym rejonie (okolice szpitala - Mysia Wyspa) ma ponad 400 metrów szerokości i sporą głębokość. Plan nie precyzuje, czy kolejka miałaby krzesełka (tańsza wersja), czy też gondole (droższa).

Na pewno byłoby to spore wyzwanie inżynierskie. Trzeba byłoby wznieść maszty na wysokość zapewniającą bezpieczną żeglugę stateczków spacerowych. Koszt? Trudno powiedzieć, ale na pewno liczony w milionach złotych. Zbudowany kilka lat temu, mniej skomplikowany, ale też znacznie dłuższy wyciąg do nart wodnych, kosztował około 3 mln złotych.

Wtedy inwestycję finansowało miasto, teraz na to, przynajmniej na razie się nie zanosi. Szczecinka nie stać na taki ekstra wydatek. Musiałby się więc znaleźć prywatny inwestor.
 

Radna Joanna Pawłowicz z opozycyjnej Wspólnoty Samorządowej martwi się, że kolejka odbije się na finansach białej floty, bo ludzie będą woleli dostać się w ten sposób na Mysią Wyspę (główny cel wypraw statkami) i zabiorą jej pasażerów.

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas uspokajał, że opłacalność białej floty się poprawia, a radną - szefową ekologicznej Terry - powinna cieszyć perspektywa uruchomienia elektrycznej kolejki linowej zamiast napędzanych ropą statków.
Realniejsza wydaje się możliwość wybudowania 250-metrowej kładki na drugim krańcu Trzesiecka. M

iałaby ona połączyć brzegi jeziora w rejonie nowego osiedla w Świątkach. Ułatwiłaby tym samy komunikację z nową dzielnicą Szczecinka, stałaby się sporą atrakcją turystyczną i wędkarską. Mówi się także o możliwości uruchomienia torów kajakarskich.
Z drugiej strony pomost odciąłby dla żeglugi zatoczkę w okolicach Świątek.

- To nie jest dobry pomysł, chwilowo podniesie atrakcyjność turystyczną Szczecinka i odbije się na czystości jeziora - przypuszczał radny Roman Matuszak z WS.

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas odpowiadał, że ani kolejka, ani kładka nie pogorszą czystości wód jeziora, bo na to największy wpływ mają biogeny, czy zanieczyszczenia przemysłowe, rolnicze i bytowe. - Nie róbcie wody z mózgu ludziom, że plan zagospodarowania w jakikolwiek sposób zagraża czystości jeziora - dodawał.
 

Ostatecznie plan uchwalono 17 głosami za (Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Forum Samorządowe), przy dwóch przeciw (WS) i jednym wstrzymującym się (WS).