Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycyjna słupska klęska ul. Legionów Polskich. Radni Platformy zarzucają nieudolność prezydentowi

Grzegorz Hilarecki
Budowa ulicy Legionów Polskich wraz z częścią Zaborowskiej miała być największą inwestycją drogową w mieście w obecnej kadencji samorządu. Gdy zrobiono przetarg na budowę ulicy okazało się, że inwestycji i tak nie można zacząć, bo pod ziemią nie ma... wodociągu, który powinien być.

Budowa tych ulic została wpisana do tegorocznego budżetu miasta pod naciskiem radnych Platformy. Ponieważ obok największego słupskiego osiedla powstaje nowe budowane przez kilku deweloperów, problem z brakiem drogi stał się palący. Wydawał się rozwiązany po ogłoszeniu przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej przetargu. Jedyna oferta była jednak za droga, a i okazało się, że inwestycji nie da się na razie przeprowadzić.

„Miejska spółka Wodociągi nie ułożyła jeszcze w pasie robót drogowych wodociągu, czy nie wie prawica, co czyni lewica? ...Prosimy więc by to Pan osobiście na poniedziałkowej konferencji przeprosił mieszkańców tych ulic za swoje zaniedbania i nieudolność...” - napisali w interpelacji do prezydenta Słupska radni PO: Bogusław Dobkowski, Beata Chrzanowska i Tomasz Czubak.

Przypomnijmy, jedyny oferent, który wystartował do przetargu na budowę ulicy Legionów Polskich i przebudowę odcinka ul. Zaborowskiej zażądał o 2,4 mln zł więcej, niż przewidywał kosztorys. Zarząd Infrastruktury Miejskiej zamknął postępowanie przetargowe w tej sprawie. Propozycja jedynego oferenta, pruszkowskiego Strabaga opiewała aż na 6,8 mln zł.

- To nasz kłopot, niestety nie jedyny i mają go inne samorządy w całym kraju. Brak wykonawców - przypomina Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska odpowiedzialny za inwestycje. - Oferta, którą otrzymaliśmy, jest o prawie 2,4 mln zł wyższa od kosztorysu inwestorskiego. Dodatkowych środków w budżecie miasta na to nie ma. Nie mamy wyjścia musimy przetarg powtórzyć. Ale zapewniam, że zrobimy wszystko, by inwestycja zaczęła się w tym roku. Jest na to szansa.

- Ale problem z wodociągiem, to nie problem ogólnopolski - dopytujemy.

- Prace wykonane przez Wodociągi muszą być skoordynowane z budową drogi. Przecież, gdy będzie układana rura to wszystko zostanie rozkopane. Niestety w przetargu na to ogłoszonym przez Wodociągi nie zgłosił się żaden wykonawca. Wodociągi już powtórzyły przetarg i z tego co mi wiadomo, będą chętni.

- Ja rozumiem, że mamy kłopot, ale skoro tak, to trzeba go zacząć rozwiązywać. Mamy wykonawcę drogi, to prezydent mógł zwrócić się do rady miejskiej na nadzwyczajnej sesji o dodatkowe pieniądze. Niestety, tego nie zrobił - zaznacza radny Bogusław Dobkowski z Platformy, który jak mówi już od 10 lat walczy, by w końcu Zaborowskiej i Legionów Polskich były ulicami nie tylko z nazwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza