Irena Sendler
Janina Zgrzembska, córka Ireny Sendler, zachęcała do otwartości na innych.
(fot. Łukasz Capar)
Irena Sendler
Urodziła się 15 lutego 1910 roku. w Warszawie i tam zmarła 12 maja 2008 roku. Została pochowana na warszawskich Powązkach. Ocaliła 2500 żydowskich dzieci, wyprowadzając je z warszawskiego getta. Dokonała więcej od Oscara Schindlera, bohatera filmu Stevena Spielberga. Schindlerowi przypisano 1100 ocalonych.
- Moja mama nigdy nie czuła się bohaterką i nigdy nie chciała, żeby tak ją nazywać - mówiła Janina Zgrzembska, córka Ireny Sendler, która była gościem honorowym uroczystości w szkole. - Dlatego ten niebohater nie ma pomników, ale ma tulipany swojego imienia, ma symfonię, która nazywa się Światło w Ciemności, ma znaczki pocztowe. Ma też coś najważniejszego, czyli szkoły swojego imienia. To dobrze, bo moja mama kochała dzieci i szkoły. Mówiła, że dzieci i młodzież są jej Noblem, czyli tą nagrodą, której nigdy nie dostała.
Takiego przemówienia słuchało kilkuset gości zgromadzonych w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Słupsku, w skład której wchodzi Gimnazjum nr 6. Uroczystość przygotowana z wielkim rozmachem trwała ponad trzy godziny. Oprawę uroczystości uświetniła orkiestra dęta w historycznych mundurach oraz poczty sztandarowe wszystkich słupskich szkół.
Irenę Sendler na patronkę szkoły wybrali uczniowie, nauczyciele i rodzice Gimnazjum nr 6 w demokratycznym głosowaniu. Nowa patronka wygrała z siatkarką Agatą Mróz oraz Marią Zaborowską, słupską działaczką kulturalną. Wyboru dokonano w maju 2009 roku. Od tego czasu szkoła przygotowywała się do uroczystości nadania imienia. W tym czasie udało się między innymi wyhaftować sztandar szkoły. Dyrekcja placówki zapewnia, że na tym się nie skończy.
- Będziemy wpajać młodzieży takie cechy jak tolerancja, wrażliwość na krzywdę innego człowieka. Będziemy uczyć ich tego bez względu na narodowość, kolor skóry i miejsce zamieszkania - mówi Barbara Krasko, wicedyrektor ZSO nr 3. - A dzień 8 kwietnia, w którym nasza szkoła otrzymała imię, zostanie najprawdopodobniej dniem święta szkoły.
Córka Ireny Sendler oczekuje od uczniów szkoły jeszcze więcej.
- Młodzież z tego gimnazjum pewnie pozna życiorys mojej mamy, przeczyta o niej książkę, ale ja chciałabym zaapelować, żeby młodzi ludzie pamiętali o tych wszystkich bezimiennych, dzięki którym przeżyli ci, do ratowania których mama się przyczyniła - mówiła Janina Zgrzembska. - Kierujcie się napisem, jaki widnieje na medalu, który moja mama dostała z Yad Vashem: starajcie się być sprawiedliwymi wśród narodów świata.
Rozmowa z Janiną Zgrzembską, córką Ireny Sendler, w piątek, 15 kwietnia w "Głosie Słupska".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?