Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Bytovia i Gryf w grupie mistrzowskiej. Trener Bednarczyk mówi o murawie (zdjęcia)

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Gryf Słupsk przegrał z Arką II Gdynia 2:3
Gryf Słupsk przegrał z Arką II Gdynia 2:3 Fot. Krzysztof Piotrkowski
Rozegrana została ostatnia 21. kolejka pierwszej rundy w IV lidze. Teraz nastąpi podział na grupy mistrzowską (w niej zagra Bytovia i Gryf) oraz spadkową (w niej wystąpią Pogoń, Anioły, Jantar i Sparta). W tej kolejce niezłe rezultaty odnotowały Jantar i Sparta przywożąc po punkcie z trudnych terenów.

Gryf Słupsk - Arka II Gdynia 2:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Kajetan Staniszewski (11), 1:1 Oskar Zieliński (15), 2:1 Fabian Słowiński (69), 2:2 Kornel Przyborowski (71), 2:3 Hubert Żuber (76-głową)

Gryf: Bielańczuk - D.Więckowski, K.Gołojuch, Kozakowski, Parzych (78 Prusaczyk), Gregorek (83 Piechowski), Jendruch, Szymon Mytych, Zieliński, Piekarski, Słowiński.

W 11. minucie Kajetan Staniszewski otrzymał piłkę tuż przed polem karnym i uderzył celnie lewą nogą pod poprzeczkę. Prowadzenie gości utrzymało się 4 minuty. Akcja prawą stroną Szymona Mytycha, który wpadł w pole karne i wyłożył piłkę na 3 metr do Zielińskiego, który strzelił pod poprzeczkę. Tuż przed przerwą lewą stroną zaatakował Oskar Zieliński, wbiegł z piłką w pole karne pod końcową linię i uderzył z ostrego kąta, jednak Leonid Otczenaszenko nie dał się zaskoczyć. Po kwadrancie drugiej części po rzucie rożnym główkował Maciej Gregorek, jednak nad poprzeczką. W 69. minucie ostre dośrodkowanie z rzutu wolnego wykonał Tomasz Piekarski, a tuż przed bramką do siatki piłkę uderzył na 2:1 Fabian Słowiński. Ale słupszczanie prowadzili tylko 2 minuty. Kornel Przyborowski zaatakował lewą stroną, prowadził piłkę aż do pola karnego skąd uderzył w długi róg pod poprzeczkę W 76. minucie dośrodkowanie z lewej strony Patryka Soboczyńskiego i strzałem głową zakończyła akcję Hubert Żuber.

- Trudne warunki pogodowe. Rezerwy Arki postawiły nam ciężkie przeszkody. Wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą i prowadzimy 2:1. Niestety błędy z przeszłości ujawniły się z powrotem. Gdybyśmy spojrzeli na bramkę na 2:2, to jest prawie taka sama jak z Jantarem Ustka. Takich błędów powinniśmy się wystrzegać i nie możemy takich bramek tracić. Chcieliśmy zająć miejsce w pierwszej piątce, żeby mieć komfort gry jednego meczu więcej u siebie. Nie chciałbym żeby to było odebrane, że przegraliśmy przez stan murawy, bo ona była dla obu drużyn taka sama. Trzeba sobie zadać pytanie dlaczego pan dyrektor techniczny SOSiR-u nic nie zrobił od czwartkowego meczu i naszego treningu z poprawą tej płyty boiska. To pokazuje, jak zależy Słupskowi na piłce nożnej. Powiedzieć, że ładnie wygląda, to nie wystarczy. Zadałbym pytanie, czy w hali Gryfia parkiet jest myty raz na tydzień, czy częściej? Czy ma to wpływ na trening i mecz koszykówki czy nie ma? To taki prosty przykład. To, że coś z daleka ładnie wygląda, to nie znaczy, że jest idealne do gry. Gra nie była ładna, bo boisko nie pozwala na to, a żeby boisko pozwalało, to musi być przeprowadzone koszenie, czy wałowanie, czy wyrównanie tej płyty. Myślę, że nikt tutaj nie przyłożył starań, gdzie my za to boisko płacimy wynajmując je i oczekujemy, żeby było przygotowane rzetelnie - powiedział Grzegorz Bednarczyk, trener Gryfa Słupsk.

Jaguar Gdańsk - Sparta Sycewice 3:3 (2:1)
Bramki: 0:1 Eryk Kosiński (20 - ładne uderzenie z dystansu), 1:1 (40), 2:1 (45), 2:2 Maciej Miecznikowski (65-przewrotką), 3:2 (75), 3:3 Adrian Solczak (85-karny)

Sparta: P.Wójcik - Bobrowski, Terefenko, Pietrykowski, Krzyżanowski (75 Solczak), Kiełczykowski, D.Adkonis (87 Hildebrandt), Kosiński, Kopciński (46 Ślusarz), Miecznikowski, Gulbiński.

- Mecz w którym zostawiliśmy mnóstwo zdrowia, ale w końcu zdobyliśmy punkt. Wyszliśmy bardzo zmotywowani na mecz. Graliśmy bardzo konsekwentnie w defensywie i mimo straconych trzech bramek zdołaliśmy również trzy strzelić. Teraz czekamy na podział na grupy i będziemy walczyć o utrzymanie się w IV lidze - mówił Marcin Rusakiewicz, trener Sparty.

Anioły Garczegorze - Pogoń Lębork 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Filip Tomasiewicz (16), 2:0 Mateusz Słumiński (31), 2:1 Damian Wojda (63), 2:2 Damian Wojda (70)
Anioły: Mayer - B.Tomasiewicz, M.Staszczuk, Narewski, Drzazgowski, F.Tomasiewicz, Ł.Łapigrowski, Bornowski, H.Syldatk (80 K.Wojda), Smolarek, Słumiński.

Pogoń: Smolak - Musuła, Kwaśnik (61 Kajca), Iwański, Siłkowski, Pawlik (75 Miotk), D.Wojda (90 Janowicz), Raulin (46 Kozerkiewicz), Piór (46 D.Formela), Dettlaff, A.Formela.

- Do przerwy zagraliśmy zbyt bojaźliwie, próbowaliśmy grać piłką od tyłu czym stwarzaliśmy sobie zagrożenie pod własną bramką. Pierwsza bramka dla Aniołów bardzo przypadkowa. Dośrodkowanie na 15 metr, piłka odbita praktycznie bo walczył Ajwen z zawodnikiem Aniołów. Przed pole karne uderzenie, myślę, że gdyby nie rykoszet to Tycjan spokojnie by sobie z tym poradził. Jest rykoszet, robi się 1:0. Troszeczkę złości u nas było ale też niepewności. Wiatr dosyć silny, te piłki wciąż wracały w pole karne. Druga bramka dla Aniołów to w zasadzie nasza wina. Od 40 metra odpuściliśmy, czterech zawodników objechał zawodnik Aniołów i dograł, z 16 metrów sam na sam inny celnie uderzył na 2:0. Końcówka pierwszej połowy to praktycznie gra cały czas w pole karne, kotłowało się cały czas tam. To nie był jednak skończony mecz. Jak udowodniliśmy w drugiej połowie, jak wreszcie zawodnicy posłuchali, że tu, na tym boisku, przy bardzo silnym wietrze proste środki decydują o tym co można zrobić. Dopóki graliśmy jeszcze piłką, chcieliśmy rozgrywać czy nawet z boku wrzuty z autu, szanować piłkę nic z tego nie wychodziło a Anioły wyprowadzały piłkę. Gdy zaczęliśmy grać taką piłkę o którą mi chodziło od początku drugiej połowy a więc w pole karne to po rzucie z autu Błażej przedłużył i znalazł się Wojda co zdobył kontaktowa bramkę . Później kolejne dośrodkowanie, znowu Wojda i mamy 2:2. Później mieliśmy jeszcze ze dwie sytuacje poprzez zagrania w pole karne. Przy jednej zawodnik Aniołów główkował i cudem bramkarz Aniołów przerzucił to nad bramką. Myślę, że końcowy wynik 2:2 jest w miarę sprawiedliwym rezultatem do przerwy to Anioły prowadziły 2:0, po przerwie my 2:0. W drugiej połowie zespół Aniołów nie miał tak czystych sytuacji żeby mógł zdobyć jakąś bramkę, może raz się zakotłowało co Tycjan obronił. My natomiast też mieliśmy jeszcze z dwie sytuacje gdzie mogliśmy to rozstrzygnąć, dlatego 2:2 było sprawiedliwe. Dziękuje chłopakom za walkę - mówił Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Pogoni Lębork.

- Po słabszym występie w Czersku, gdzie mieliśmy ogromne problemy kadrowe, dziś zagraliśmy znów bardzo dobre zawody. Do przerwy Anioły zdominowały Pogoń. Prowadziliśmy 2:0, a mogliśmy wyżej. Druga połowa zaczęła się podobnie. Kolejne nasze składne akcje przyniosły dwie idealne okazje do zamknięcia meczu na 3:0. Obie niestety niewykorzystane.... Zemściło się to w kolejnych minutach. Goście grając długimi podaniami do napastników, zepchnęli nas na 10 minut do defensywy i zdobyli dwa gole ze stałych fragmentów gry: po rzucie różnym i aucie. Otrząsnęliśmy się jeszcze i końcówka znów należała do nas. Niestety piłka nie chciała wpaść do lęborskiej bramki. Szkoda, bo to kolejny mecz w tym sezonie, który powinniśmy wygrać, a tracimy punkty. Mam nadzieję, że rozgrywka w grupie spadkowej przyniesie nam utrzymanie w IV lidze. Tego samego życzę trenerowi Walkuszowi i Pogoni. - mówił Tadeusz Wanat junior, trener Aniołów Garczegorze.

Chojniczanka II Chojnice - Jantar Ustka 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Bartłomiej Oleszczuk (78), 1:1 Bartłomiej Gajda (93)

Jantar: Radoszewski - Rymarz, B.Oleszczuk, Szalek, M.Żebrowski (60 Peres Fedorow), Karpiński (79 J.Żebrowski), Niemkowicz, Szkutnik (46 K.Dawid), Książkiewicz, Skwierz (60 Granosik), Szukiełowicz (82 Budziński).

W 78. minucie zespół Jantara wykonywał rzut wolny z bocznego sektora. Dobre dośrodkowanie Kacpra Dawida do Mariusza Karpińskiego, który zgrywał piłkę do Bartłomieja Oleszczuka a ten wpakował piłkę z bliskiej odległości do bramki. Gospodarze wyrównali w doliczonym czasie gry po akcji kombinacyjnej. Płaskie dośrodkowanie z lewej strony zamknął Bartłomiej Gajda i również z najbliższej odległości dołożył tylko nogę strzelając do pustej praktycznie bramki.

- Nastawiliśmy się na grę z kontry i ten plan bardzo dobrze realizowaliśmy. Stworzyliśmy kilka dobrych okazji po szybkich atakach oraz stałych fragmentach gry. Niestety zabrakło w nich wykończenia, ale w końcu zdobywamy prowadzenie. Rozdrażnieni gospodarze przycisnęli nas mocno w końcówce i niestety dla nas nie ustrzegliśmy się błędu w samej końcówce meczu - mówił Karol Izmajłowicz, trener Jantara.

Bytovia Bytów - Kaszubia Kościerzyna 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Damian Jakubek (7), 2:0 Damian Jakubek (24)

Bytovia: Ryngwelski - Wolski, Wdowiak, Szmidke, Lejk, Malich (77 Tochman), Błaszkowski, Kajdrowicz (88 Kropidłowski), Chojnacki (81 A.Wojach), Rzepiński (81 Barra), Jakubek (69 Wirkus).

- Dwie strzelone bramki dodały nam pewności siebie. Zagraliśmy tą piłkę, co chcieliśmy. Na drugą połowę wyszliśmy z jeszcze większym zaangażowaniem. Dużą rolę odgrywali kibice, którzy nam pomogli. Czekamy na losowanie grupy mistrzowskiej i zobaczymy jak dalej się to potoczy. Nie spodziewałem się takiego przebiegu spotkania. Cieszę się, że mogłem być jednym z zawodników, który wygrał mecz. Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach damy jeszcze więcej z siebie i będziemy walczyć o każde punkty - mówił Damian Jakubek.

Pozostałe wyniki: Gryf Wejherowo - Wierzyca Pelplin 3:1, Lechia II Gdańsk - Czarni Pruszcz Gdański 2:1, GKS Kowale - Orkan Rumia 1:3, MKS Władysławowo - Borowiak Czersk 4:2, Gedania Gdańsk - Wikęd Luzino 6:0. Pauza Grom Nowy Staw.

Tabela grupy mistrzowskiej:

1. Gedania Gdańsk - 51 punktów
2. Jaguar Gdańsk - 43
3. Lechia II Gdańsk - 38
4. Wikęd Luzino - 36
5. Arka II Gdynia - 34
6. Bytovia Bytów - 34
7. Gryf Słupsk - 32
8. Grom Nowy Staw - 32
9. Gryf Wejherowo - 31
10. Kaszubia Kościerzyna - 30

Tabela grupy spadkowej:
11. Wierzyca Pelplin - 27
12. Pogoń Lębork - 26
13. Chojniczanka II Chojnice - 25
14. Czarni Pruszcz Gdański - 22
15. Anioły Garczegorze - 21
16. Borowiak Czersk - 20
17. GKS Kowale - 19
18. Jantar Ustka - 19
19. MKS Władysławowo - 19
20. Orkan Rumia - 17
21. Sparta Sycewice - 16

IV ligę opuszczą 4 ostatnie zespoły. Spadnie również piąty, jeśli III ligę opuści zagrożony spadkiem GKS Przodkowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza