Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Gryf Słupsk musiał uznać wyższość Sparty Sycewice (zdjęcia)

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Sparta (białe stroje) wygrała w Słupsku 2:0
Sparta (białe stroje) wygrała w Słupsku 2:0 Fot. Krzysztof Piotrkowski
W spotkaniu 2. kolejki IV ligi, Gryf Słupsk przegrał ze Spartą Sycewice 0:2 (0:1).

Gryf Słupsk - Sparta Sycewice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Maciej Miecznikowski (8), 0:2 Damian Kopciński (61)

Gryf: Gołębiewski - Jakubowski, Pawlina, Butowski, Parzych (83 Mondrzejewski), Książkiewicz (85 Świdroń), J.Kalinowski, Piekarski (69 W.Ciechański), Majcher, Dąbrowski (69 N.Ciechański), Stankiewicz (60 Rusiecki).

Sparta: P.Wójcik - Cudziło, Bobrowski, Marciszewicz, Barszcz, Kosiński (73 K.Klawikowski), K.Dawid (73 Kowalik), Marcel Pietrykowski (90 Michał Pietrykowski), Kopciński (85 Michalak), Miecznikowski (76 Solczak), Skierka.

Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie i zmianach w klubie (także wizualnych, jak choćby nowe biało-zielone nawiązujące do tradycji stroje, podest do piłki z herbem) wielu kibiców przybyło na słupski stadion (również zmieniony po remoncie trybun za bramkami) z nadzieją. Młody słupski zespół osłabiony na dodatek brakiem jednego z najbardziej doświadczonych Daniela Piechowskiego musiał jednak uznać wyższość Sparty Sycewice, która miała po swojej stronie więcej atutów w postaci większej siły w ofensywie.

Po błędzie obrony Gryfa prostopadłe podanie otrzymał Maciej Miecznikowski i w sytuacji sam na sam nie dał szans Kamilowi Gołębiewskiemu. Po rożnym niecelnie z bliska główkował Marcjan Majcher. Z dystansu strzelał Wojciech Pawlina, ale nie sprawił kłopotu Patrykowi Wójcikowi. Sparta mogła zdobyć drugiego gola, ale piłka o centymetry minęła bramkę. Po główce w poprzeczkę trafił Łukasz Skierka, ale i tak był na pozycji spalonej. Silnie, ale tuż nad poprzeczką z 25 metrów strzelał Damian Kopciński. Dobre uderzenie Kacpra Dawida wybronił Gołębiewski. Po przerwie bramkarz Gryfa wybronił uderzenie Marcela Pietrykowskiego. W rewanżu strzał Kacpra Książkiewicza wybronił Wójcik. W 61. minucie z prawej wzdłuż bramki dośrodkował Skierka i na 2:0 z bliska podwyższył Kopciński. Gryfici mogli zdobyć kontaktowego gola w 84. minucie, ale Przemysław Rusiecki główkował tuż nad poprzeczką.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni, że zdobyliśmy tutaj trzy punkty. Inauguracja w Chojnicach nam się nie za bardzo udała. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Chłopcy z Gryfa naprawdę bardzo fajnie grali w piłkę, próbowali konstruować akcje. Nie mieli sytuacji klarownych, dlatego nie mogli zdobyć bramki. Staraliśmy się im przeszkadzać i kontrować. Mieliśmy dużo więcej sytuacji do zdobycia bramki, długo czekaliśmy by tą drugą bramkę zdobyć. Skuteczność jeszcze szwankuje. Mecz w Chojnicach podobnie wyglądał. Potrzebujemy 6-7 sytuacji, aby zdobyć bramkę. Mam nadzieję, że to się zmieni i będziemy szybciej zamykali mecze jak się uda - mówił Marcin Rusakiewicz, trener Sparty.

- Prosiłem przed meczem, żebyśmy więcej grali piłką i nie wdawali się w bezpośrednie pojedynki fizyczne. Mam wrażenie, że goście nas fizycznie rozbili. Za mało było gry piłką i prób ominięcia zawodników Sparty grą. Dużo lepiej zagraliśmy w Kolbudach. Ze Spartą zabrakło może większej pracy na boisku w defensywie i ofensywie, Dobra gra Sparty w obronie sprawiła, że nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji i problemy, żeby się przedostać przz blok obronny. Zabrakło pomysłu jeśli chodzi o grę ofensywną. Nie może być tak, że jednego tygodnia stwarzamy sobie tyle sytuacji, a następnie było ich teraz jak na lekarstwo. Dla niektórych debiut przed taką publicznością. Dziękuję kibicom, że poświęcili sobotnie popołudnie i przyszli na stadion wspierać tych młodych chłopaków. Może trema miała jakiś związek, chociaż jak rozmawialiśmy w szatni przed meczem i w piątek na ostatnim treningu, to gdzieś tam ich uczulałem na to, że może taka sytuacja być, że kibice licznie nas odwiedzą na Zielonej. Chciałem, żeby się z tym po prostu oswoili - powiedział Tadeusz Żakieta, trener Gryfa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza