IV liga: Gryf Słupsk przegrał z Radunią Stężyca 1:4

Spotkanie rozgrywane w upale (blisko 30 stopni) bardzo dobrze rozpoczęło się dla zespołu gości. Wrzutka spod linii końcowej Dominika Naczka i z kilkunastu metrów płasko po ziemi piłkę do siatki skierował Damian Kugiel.

Słupszczan to nie zraziło i zaraz stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Łukasz Stasiak uderzył tuż obok słupka, a następnie dobrą akcję przeprowadził Kacper Jendruch, ale strzałem po ziemi w środek bramki nie mógł zaskoczyć Patryka Kotłowskiego.

W rewanżu Michał Kędzia wybronił strzał Kugiela. Z rzutu wolnego próbował Krzysztof Wandzio, ale dobrą interwencją popisał się Kotłowski. Po chwili tuż obok słupka strzelał Stasiak. Zabrakło naprawdę niewiele. Goście z kolei spróbowali kontry i Kędzia zatrzymał atak Kugiela. W 36. minucie Bartosz Stencel na lewej stronie otrzymał dalekie podanie i strzałem po długim rogu nie dał szans Kędzi. Tuż przed przerwą zaatakował jeszcze Damian Mikołajczyk, ale jego strzał z 10 metrów poszybował tuż nad poprzeczką. Z kolei druga część spotkania znakomicie rozpoczęła się dla gryfitów. Dośrodkowanie z lewej strony Wojciecha Wójcika zamienił strzałem głową na bramkę Łukasz Stasiak. Był to pierwszy gol stracony wiosną przez Radunię. Mógł go zatem strzelić tylko lider strzelców IV ligi.

Nadzieje słupszczan trwały jednak bardzo krótko. Po indywidualnej akcji i rajdzie lewą stroną gola po strzale w długi róg zdobył najlepszy tego dnia na boisku Stencel. Chwilę potem w polu karnym faulowany był Jendruch, jednak sędzia nie zareagował. Słupszczanie dalej byli w natarciu. Tuż nad poprzeczką z dystansu strzelał Damian Tofil, a w słupek po rzucie rożnym trafił Wandzio. Później zdecydowanie więcej z gry mieli już przyszli trzecioligowcy. Dobrze interweniował Kędzia, przecinając podanie do Tomasza Bejuka. Goście na kwadrans przed końcem ustalili rezultat po strzale Andrzeja Kaszuby z 25 metrów. Doskonałe okazje miał jeszcze dobrze znany Gryfowi z meczów w III lidze w barwach Pogoni Barlinek Bejuk. Najpierw doskonale spisał się Kędzia, blokując jego strzał, a następnie napastnik Raduni po minięciu słupskiego bramkarza nie trafił do pustej bramki.

- Nie był to łatwy mecz wbrew pozorom. Graliśmy dobrze i skutecznie i cieszymy się z kolejnych trzech punktów. Błędy, jakie popełnili obrońcy Gryfa, potrafiliśmy sobie wymusić. Chcieliśmy grać dużo piłką i myślę, że w pełni zrealizowaliśmy przedmeczowe założenia - powiedział Ireneusz Stencel, szkoleniowiec Raduni Stężyca.

- Zadecydowała szybko stracona bramka. Podcięło nam to skrzydła, ale staraliśmy się wyjść na prostą - powiedział Grzegorz Bednarczyk, trener Gryfa Słupsk.

GRYF SŁUPSK - RADUNIA STĘŻYCA 1:4 (0:2)

BramkI: 0:1 Damian Kugiel (4), 0:2 Bartosz Stencel (36), 1:2 Łukasz Stasiak (49-głową), 1:3 Bartosz Stencel (55), 1:4 Andrzej Kaszuba (75-wolny)

Gryf: Michał Kędzia - Dawid Więckowski, Michał Szałek, Krzysztof Wandzio, Szymon Schulzl (46 Tomasz Slusarz), Wojciech Wójcik, Kacper Jendruch, Rafał Bobrowski (67 Damian Tofil), Joseph Amoah (75 Kacper Bednarczyk), Damian Mikołajczyk (67 Marcjan Majcher), Łukasz Stasiak.

Radunia: Patryk Kotłowski - Damian Gębiś, Piotr Karasiński, Dawid Klawikowski (80 Chrystian Domaschke), Michał Mejer (67 Tomasz Bejuk), Bartosz Stencel, Mateusz Łuczak, Krzysztof Iwanowski, Damian Kugiel (67 Adrian Wysiecki), Andrzej Kaszuba, Dominik Naczk (84 Marcin Karniluk).

Pozostałe wyniki: Pogoń Lębork - Powiśle Dzierzgoń 5:3, Start Miastko - Grom Nowy Staw 1:3, Sokół Wyczechy - Kaszubia Kościerzyna 2:8, Anioły Garczegorze - Jaguar Gdańsk 0:1, Orkan Rumia - Bytovia II 3:1, Gedania Gdańsk - Cartusia 3:1, GKS Kolbudy - Stolem Gniewino 1:0, Arka II Gdynia - Wikęd Luzino 2:0.