Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Gryf wygrywa w Redzie. Stolem - Pogoń 0:0

Jarosław Stencel
Z prawej Jakub Michor z Pogoni Lębork
Z prawej Jakub Michor z Pogoni Lębork Pogoń Lębork
Dużo walki, dużo wody z nieba i… remis. Seniorzy Pogoni w 9. kolejce IV ligi wybrali się do niedalekiego Gniewina, by na Arenie Mistrzów zmierzyć się z miejscowym Stolemem. Z kolei w Redzie zwyciężyli piłkarze lidera - Gryfa Słupsk.

Stolem Gniewino – Pogoń Lębork 0:0

Stolem: Olszowiec – Behredt, Klarecki Molga, Grabowski, Jeżowski, Patok (’55 Wachowiak), Sobczyński (’80 Patelczyk), Doumbouya (’75 Hebel), Madziąg, Dampc

Pogoń: Labuda – Stencel, Kochanek, Musuła, Janowicz, Atanacković, Michor (’81 Miotk), Stankiewicz, Iwański, Węgliński, Miszkiewicz (’72 Cios)

żółte kartki: Jeżowski, Dampc – Stankiewicz, Węgliński

Dla trenera Macieja Cieślika była to szczególna wizyta. Wiele lat temu w Stolemie jako bramkarz spędził trzy sezony. Z dobrej strony pamiętany jest do tej pory i cieszy się w Gniewinie dużym szacunkiem. Układając taktykę na to spotkanie trener podjął ważną decyzję. Najbardziej wysuniętym zawodnikiem w ekipie Pogoni był w Gniewinie Miszkiewicz. Tuż za nim ulokował się Iwański.

Już w 5 minucie gry „Greku” był bliski przejęcia piłki przed polem karnym i mogła być z tego wyborna szansa strzelecka. W rewanżu Mateusz Dampc wychodził sam na sam z Labudą, ale lęborski bramkarz był szybszy. To właśnie Dampc był chyba najlepszym zawodnikiem spotkania w drużynie gospodarzy. Z kolei w Pogoni najlepszy mecz sezonu zaliczył bramkarz Patryk Labuda. „Zero z tyłu” mówi samo za siebie i aby top czyste konto zachować „Laba”, bo tak krzyczał do niego trener Cieślik musiał nieźle się napocić.

Tymczasem po kwadransie gry pochodzący z Gwinei Mahomed „Rinto” Doumbouya uderzył niecelnie tuż przy słupku Labudy. Jeszcze przed przerwą Dampc z dobitki trafia w naszego bramkarza. W przekroju całej połowy to jednak gospodarze wypracowali więcej klarownych akcji.

Po przerwie gra się zmieniła. To Pogoń zaczęła śmielej atakować. Jednocześnie nad stadionem przeszła duża ulewa. Padało praktycznie do końca spotkania. 47 minuta to kolejny strzał „Rinto”. Labuda wyciągnął się jak struna i wybił piłkę na aut.
Pogoń dominowała. Dwie okazje strzeleckie miał Miszkiewicz w tym raz bo błyskotliwym zagraniu Michora. Swoją szansę miał też Węgliński po dograniu Iwańskiego, sędzia zasygnalizował jednak pozycję spaloną.

Po meczu powiedzieli:

Maciej Cieślik, trener Pogoni: - Dwaj wyrównani przeciwnicy stanęli przeciwko siebie a kibicom zabrakło tylko bramek. Myślę, że jako zespół byliśmy bliżej wygranej. Wiedzieliśmy jaką formę Stolem prezentuje, natomiast też z szacunkiem dla tego przeciwnika przyjechaliśmy tu wygrać. Udało się zremisować i szkoda, że ten jeden punkt został oddany do Pomorskiego Związku Piłki Nożnej jak to się popularnie mówi. Graliśmy tak jak umiemy, z dużym zaangażowaniem bo mieliśmy dużo do udowodnienia. W poprzednich meczach nie wszystko nam wychodziło. Dzisiaj do pełni szczęścia brakowało tej bramki. Zwycięstwa jeszcze przyjdą. Musimy mieć dużo cierpliwości, to jest nowy zespół. Nadchodząca przerwa pozwoli nam nieco przytrenować. Przebudowujemy mocno zespół, bo chcemy być wyżej. Do tego aspiruje tradycja Pogoni Lębork, która musi być czołowym klubem IV ligi. Faza przebudowy warunkuje to, że jeszcze nie wszystko wychodzi, nie wszystkie rzeczy są idealne. Mecz po meczu będziemy lepsi.

Tomasz Dołotko, trener Stolemu: - Po 9. kolejkach mamy 14 punktów więc sytuacja w tabeli jest zadowalająca. Dziś zagraliśmy słabe spotkanie i być może jest to wynikiem tego, że poprzedni tydzień był bardzo wymagający, mieliśmy trzy mecze ligowe. Ewidentnie było widać, że brakuje dziś sił zawodnikom. W I połowie mieliśmy cztery dogodne sytuacje strzeleckie z których przynajmniej jedna powinna zakończyć się zdobyciem bramki. W II połowie mecz się wyrównał, Pogoń również stworzyła sobie dobre sytuacje. Myślę, że z przebiegu meczu, patrząc na dzisiejszą formę naszych zawodników jestem zadowolony z remisu.

W Redzie, gdzie grał Gryf z Orkanem, najpierw groźny strzał oddał Damian Mikołajczyk w 3. minucie, a potem po dobrych dośrodkowaniach próby Mikołajczyka i Tofila. Słupszczanie, jak się potem okazało, jedyną bramkę w tym meczu zdobyli po rzucie rożnym. Główkował Fabian Słowiński, ale już zza linii wybijał piłkę obrońca Orkana. Tuż po przerwie świetnie spisał się w bramce Mirosław Dybowski. W 80. minucie dobrą akcję przeprowadzili Wojciech Barnik i Tomasz Piekarski, ale strzał słupskiego pomocnika okazał się minimalnie niecelny.

- Po ostatniej porażce dałem szansę gry innym zawodnikom i wyszło to dobrze, bo kontrolowaliśmy przebieg gry. W końcówce cofnęliśmy się za głęboko, ale nie było klarownych sytuacji - mówił Grzegorz Bednarczyk, trener Gryfa. W Garczegorzu Anioły długo stawiały czoła mocnemu GKS Przodkowo. - Gola zdobyliśmy po wrzutce z autu i przedłużeniu Staszczuka na długi róg. Rywal o klasę lepszy, najlepszy, z jakim graliśmy. Przewyższali nas piłkarsko i motorycznie. Długo wytrzymaliśmy, ale potem się posypało - mówił Tadeusz Wanat, junior.

Orkan Rumia - Gryf Słupsk 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Fabian Słowiński (36-głową)

Gryf: Dybowski - Amoah, Szałek, Staniaszek, D.Więckowski, W.Barnik, Tofil (66 Wandzio), Kopciński (60 Bednarczyk), Słowiński (82 Zieliński), Piekarski, D.Mikołajczyk (60 Stasiak).

GKS Kowale - Bytovia II 5:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Karol Domjan (5), 2:0 Łukasz Gładczuk (40), 3:0 Karol Domjan (43), 4:0 Jan Przybyszewski (79), 5:0 Marek Cirkowski (85)

czerwona kartka: Kropidłowski (80, za dwie żółte)

Bytovia II: K.Wolski - Stenka (77 Zblewski), Leik, Domżalski, Jeżewski, Czapiewski (61 Syldatk), Chajecki, P.Wolski (86 Żmuda-Trzebiatowski), Wasiak, Hendryk (86 Cecot), Kropidłowski.

Anioły Garczegorze - GKS Przodkowo 1:4 (1:2)

Bramki: 1:0 Marcin Staszczuk (5), 1:1 Tomasz Tuttas (44), 1:2 Piotr Ruszkul (45), 1:3 Ruszkul (48), 1:4 Tuttas (55).

Anioły: Czekirda - Narewski, Drzazgowski, Ł.Łapigrowski, B.Tomasiewicz, Smolarek (70 Górski), Sidor (60 Stojek), Staszczuk, Formela (46 Fudala), Słumiński (81 Stanischewski), Karpiński.

Pozostałe wyniki: Wikęd Luzino - Wda Lipusz 1:2, Kaszubia Kościerzyna - Lechia II Gdańsk 1:4, Powiśle Dzierzgoń - Gedania Gdańsk 3:2, Arka II Gdynia - Jaguar Gdańsk 2:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza