Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Jantar-Pomorze 1:2 (zdjęcia), Pogoń-Polonia 1:0

Krzysztof Niekrasz
Nie wiedzie się Jantarowi/Euro-Industry w sezonie 2011/2012. Ustczanie doznali czwartej z rzędu porażki. Tym razem przegrali z Pomorzem 1:2.
Nie wiedzie się Jantarowi/Euro-Industry w sezonie 2011/2012. Ustczanie doznali czwartej z rzędu porażki. Tym razem przegrali z Pomorzem 1:2. Łukasz Capar
Nie wiedzie się Jantarowi/Euro-Industry w sezonie 2011/2012. Ustczanie doznali czwartej z rzędu porażki. Tym razem przegrali z Pomorzem 1:2. Drużyna z Potęgowa idzie jak burza i po sobotniej wygranej objęła prowadzenie w tabeli IV ligi.
Jantar Ustka- Pomorze PotegowoJantar Ustka- Pomorze Potegowo

Jantar Ustka- Pomorze Potęgowo

W pierwszej połowie ustczanom i potęgowianom nic nie wychodziło. Na stadionie w Ustce jedni i drudzy utrudniali sobie rozgrywanie akcji. Walka odbywała się przeważnie w środkowej strefie boiska, a strzałów było bardzo mało.

W 18. minucie główkował potęgowski napastnik Łukasz Stasiak (eksjantarowiec, bo w poprzednim sezonie grał jeszcze w barwach usteckiego klubu), ale piłka poleciała nad poprzeczką. Dwie minuty później rewanż gospodarzy. Ustecki pomocnik Michał Mytych strzelał słabo i Dariusz Piechota nie miał problemu ze złapaniem futbolówki.

W 33. minucie Mariusz Ratajczyk wypuścił piłkę z rąk, ale tego nie przewidział Jacek Luzak, który był najbliżej usteckiego golkipera.

Wysunięty do przodu ustecki napastnik Przemysław Iwański (przeważnie gra jako pomocnik, ale tym razem był w innej roli) miał stuprocentową okazję pod potęgowską bramką. Jego strzał z dziesięciu metrów był mało precyzyjny i Piechota instynktownie wybił piłkę nogą w pole. Było to 35. minucie. W kolejnej akcji szansę na wpisanie się na listę strzelców zmarnował Luzak. Anemiczny strzał potęgowskiego skrzydłowego obronił Ratajczyk.

Po przerwie obydwie drużyny wyszły do rywalizacji z postanowieniem zmiany wyniku. Radośnie zaczęło się dla Potęgowa. Po rzucie rożnym Mariusza Mikołajczyka piłka trafiła do Stasiaka, a ten z główki skierował ją do nadbiegającego Damiana Mikołajczyka. Utalentowany napastnik ładnym uderzeniem głową zdobył gola, otwierającego konto bramkowe Pomorza. Od tego momentu gospodarze i goście zaczęli grać z większym animuszem.

W 56. minucie ustczanin Piotr Lisowski zdecydował się na strzał zza pola karnego. Piechota spóźnił się z interwencja, bo za daleko wyszedł z bramki i musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Ustecki gracz ma szczęście do potęgowskiego drużyny, bo wiosną pozbawił ją awansu do III ligi, gdyż po jego strzale jantarowcy wtedy wygrali 1:0.

Cieszą snajperskie umiejętności młodego piłkarza z Ustki, ale jego zachowanie na boisku pozostawia wiele do życzenia, a konsekwencją tego była żółta kartka.
Później, a konkretnie w 65. minucie ponownie Pomorze wyszło na prowadzenie. Z główki do usteckiej siatki trafił Rafał Jaskólski, który w przeszłości grał w klubie z Ustki.

Następnie akcje przenosiły się z jednej pod drugą bramkę. Miejscowi i przyjezdni próbowali strzałów z dalszych odległości, ale ich próby były strasznie niecelne. W końcowej fazie spotkania drużyna z Ustki próbowała odrobić jednobramkową stratę, była częściej w posiadaniu piłki, ale nie miała pomysłu na to, by doprowadzić do remisu. Wypady potęgowian były niebezpieczne.

Pomorze zostało bogatsze o trzy punkty, a jego zawodnicy cieszyli się i wykonali taniec radości. Mecz dobrze sędziował Przemysław Pagacz ze Słupska.

Jantar/Euro-Industry Ustka - Pomorze Potęgowo 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Damian Mikołajczyk (głową - 46), 1:1 Piotr Lisowski (56), 1:2 Rafał Jaskólski (głową - 65)

Jantar/Euro-Industry: Ratajczyk, Dawid Giszka - ż.k., Jarowski, Łukasik - ż.k., Maciejewski - ż.k., Waś (75 Terefenko), Górniewicz (50 Budziński), Michał Mytych, Siarnecki - ż.k., Lisowski - ż.k., Iwański.

Pomorze: Piechota, Marcin Staszczuk, Kozera - ż.k. po meczu za niesportowe zachowanie i używanie wulgarnych słów, Bobrowski, Pluta - ż.k., Mariusz Mikołajczyk (70 Kalamaszek), Solczak (46 Podedworny - ż.k.), Jaskólski, Damian Mikołajczyk (75 Gałka), Stasiak, Luzak (70 Kamil Ulanowski - ż.k.)

Raz trafił Smolarek II

Po mądrej i konsekwentnej grze Pogoń pokonała Polonię Gdańsk 1:0. Bohaterem sobotniego meczu został Grzegorz II Smolarek. To jego celny strzał w 10. minucie spowodował, że po trzech z rzędu porażkach lęborczanie cieszyli się z drugiego zwycięstwa w sezonie 2011/2012. Przed tą konfrontacją lęborski zespół przygotowany był na to, że młodzi poloniści będą niezwykle groźni. Początek spotkania należał do pogonistów. Przez 20 minut gospodarze górowali nad gdańszczanami.

Potem częściej w posiadaniu piłki byli zawodnicy Polonii. Po przerwie też zespół z Gdańska prowadził grę. Miejscowi nastawili się na kontrataki. Drużynie z Lęborka na dobre wyszły zmiany, których ich szkoleniowiec dokonał po ostatnim meczu z Orlętami Reda. Niektórzy piłkarze zagrali na innych pozycjach niż występowali wcześniej. To było zaskoczenie.

- Mecz dwóch beniaminków nie był ładnym widowiskiem dla kibiców. Dominowała twarda walka - ocenił Roman Rubaj z Lęborka. - Polonia miała nieznaczną przewagę. My nastawieni byliśmy na kontry. Zrealizowaliśmy to, co sobie zakładaliśmy. Nasza strategia okazała się skuteczna. Muszę pochwalić swoją drużynę za determinację i poświęcenie. Najważniejsze, że pech nas opuścił i powiększyliśmy swoje konto o trzy oczka - cieszył się trener pogonistów.

Pogoń Lębork - Polonia Gdańsk 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Grzegorz Smolarek II (10)

Pogoń: Kortas, Kołucki, Godlewski, Szutenberg - ż.k. (51 Haraszczuk), Żmudzki, Skórka (82 Stankiewicz), Jasiński, Kowalski, Wolszlegier (90+3 Bach), Witkowski, Smolarek II (65 Markowski).

Dwa gole obciążają konto Celińskiego

W Czarnem Czarni starali się dotrzymać kroku wyżej notowanym Orlętom z Redy. Gospodarze przegrali 0:3, ale z przebiegu gry nie zasłużyli na tak wysoką porażkę.
Dwa gole obciążają konto czarneńskiego bramkarza.

Kamil Celiński wine za przegrany mecz wziął na siebie i za koszmarne błędy przeprosił kolegów z drużyny. W pierwszej połowie gra była wyrównana. Szybko zdobyta bramka przez przyjezdnych ustawiła mecz. Niestety, najsłabszym ogniwem piłkarzy z Czarnego była skuteczność. W drugiej połowie inicjatywę posiadała miejscowa drużyna. W trzech sytuacjach podbramkowych czarneńskim graczom zabrakło zimnej krwi. Goście pokazali dojrzałość piłkarską. Przeczekali napór Czarnych i odważnie kontrowali.

- Nie byliśmy gorsi od ekipy z Redy - wyznał Tadeusz Datta, trener Czarnych. - Trudno mówić o taktyce, gdy moi podopieczni popełnili katastrofalne indywidualne błędy, po których były gole. Ta porażka to nie koniec świata. Teraz trzeba się mocno skoncentrować i szukać punktów w kolejnych meczach - dodał czarneński szkoleniowiec.

Czarni Czarne - Orlęta Reda 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Łukasz Król (8), 0:2 Marek Cirkowski (77), 0:3 Król (89)

Czarni: Celiński, Żmuda-Trzebiatowski (68 Karol Kozanko - ż.k.), Wnuk-Lipiński - ż.k., Grzegorz Kozanko, Zych, Łacko, Kopiszka - ż.k., Kościan, Pudzianowski (80 Górny), Roman Sztuba, Robert Sztuba (63 Kopot).
Pozostałe spotkania w 5. kolejce: KP - GSS 2:5 (2:1), Wierzyca - Olimpia 4:0 (1:0), Powiśle - Wietcisa 0:2 (0:1), Pomezania - Arka II 1:0 (1:0). Mecz Jantar/Chojniczanka II - Murkam przełożono na 14 września.

1. Pomorze Potęgowo 5 15 10-4
2. Arka II Gdynia 5 12 15-2
3. Orlęta Reda 5 12 15-4
4. Wietcisa Skarszewy 5 12 13-8
5. Polonia Gdańsk 5 9 10-4
6. Pomezania Malbork 5 9 13-10
7. Olimpia Sztum 5 9 5-8
8. GSS Pszczółki 5 7 9-11
9. Pogoń Lębork 5 6 7-7
10. Wierzyca Pelplin 5 4 7-9
11. Jantar Pawłowo/Chojniczanka II 4 4 4-6
12. Powiśle Dzierzgoń 5 4 5-12
13. Murkam Przodkowo 4 3 6-8
14. Czarni Czarne 5 3 5-14
15. KP Starogard Gdański 5 3 6-17
16. Jantar/Euro-Industry Ustka 5 1 5-11

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza