Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Koral Dębnica - Czarni Pruszcz Gdański 5:1. Remis Poloneza, porażki Brdy i Pogoni

Krzysztof Niekrasz
Koral (ciemne stroje) po raz pierwszy na nowym obiekcie zdobył pięć goli.
Koral (ciemne stroje) po raz pierwszy na nowym obiekcie zdobył pięć goli. Fot. Łukasz Capar
Koral Dębnica pokazał, że potrafi walczyć. Podopieczni Zbigniewa Cyzmana nie załamali się tym, że przegrywali do przerwy 0:1. W II połowie dębniczanie wręcz znokautowali rywala.

Inne wyniki meczów w 28. kolejce:

Inne wyniki meczów w 28. kolejce:

Orzeł - GTS 1:2 (0:1), Start - Gryf 0:2 (0:0), Wisła - Murkam 1:1 (0:0), TKP - Powiśle 2:1 (0:0).

W pierwszej połowie inicjatywę posiadali gospodarze. Nie mieli oni jednak pomysłu na pokonanie szczelnej defensywy z Pruszcza Gdańskiego. Tuż przed przerwą miejscowi dostali gola do szatni. Kapitalnym strzałem z 24 metrów popisał się Krzysztof Kwasny i tym zaskoczył Marka Tandeckiego.

W drugiej połowie dębniczanie walczyli z jeszcze większą determinacją. Czarni jeszcze dzielnie trzymali się do 65. minuty, czyli do utraty pierwszego gola. Od tego momentu Koral uzyskał przygniatającą przewagę. W końcówce spotkania trwało już dobijanie gości. Przyjezdni kończyli mecz w dziewiątkę. Najpierw czerwony kartonik (po dwóch żółtych kartkach) otrzymał Łukasz Poźniak. Było to w 73. minucie. Na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem arbitra czerwień (też po dwóch żółtkach) ujrzał bramkarz Tomasz Malc.

- W pierwszej połowie moi zawodnicy byli jacyś tacy spętani na przedpolu bramkowym Czarnych. Nie grali tego, co założyliśmy - ujawnił Zbigniew Cyzman, szkoleniowiec beniaminka z Dębnicy.

- Dlatego zmieniliśmy taktykę. Rotacje w składzie szybko przyniosły powodzenie. Do końca będziemy walczyli, bo jeszcze nie wiadomo, ile drużyn będzie zdegradowanych. Pamiętamy o zasadzie: dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.

Koral Dębnica - Czarni Pruszcz Gdański 5:1 (0:1).

Bramki: 0:1 Kwasny (44), 1:1 Bulwan (65), 2:1 Karasiński (69), 3:1 samobójcza (85), 4:1 Bednarek (88), 5:1 Szada-Borzyszkowski (89).

Koral: Tandecki, Nawacki (52 Wieczorek), Michalski, Tarczyluk, P. Dowksza, Karasiński - ż.k. (90 Kulczyk), Bulwan, Szada-Borzyszkowski, Wachnik, Janczak (50 K. Bednarek), Adamczyk (75 M. Żukowski).

Tabela

Tabela

1. Chojniczanka Choj. 28 71 81-24
2. Gryf Wejherowo 28 63 68-30
3. Lechia II Gdańsk 28 54 54-36
4. Orzeł Trąbki Wielkie 28 52 41-28
5. Murkam Przodkowo 28 44 39-26
6. Powiśle Dzierzgoń 28 44 37-32
7. GTS Kolbudy 28 41 34-30
8. Start Mrzezino 28 38 34-37
9. Pomezania Malbork 28 37 36-27
10. Pogoń Lębork 28 35 32-42
11. Wisła Tczew 28 34 35-45
12. Czarni Pruszcz Gd. 28 34 41-58
13. Koral Dębnica 28 28 39-57
14. TKP Tczew 28 23 30-56
15. Polonez Bobrow. 28 22 29-65
16. Brda Przechlewo 28 11 23-60

Borowski katem pogonistów

Lęborczanie nie mieli pomysłu na sforsowanie chojnickiej defensywy. Grali zbyt bojaźliwie. Nie wierzyli w możliwość pokonania lidera, który miał już zapewnioną trzecioligową przepustkę. Bohaterem spotkania okazał się Andrzej Borowski.

Obrońcy z Lęborka nie mogli sobie poradzić z doświadczonym napastnikiem. Ten po raz kolejny udowodnił, że ma smykałkę do zdobywania goli. Wszystkie trzy były jego udziałem. Przy stanie 0:1 gospodarze mogli uzyskać remis do szatni, ale w 43. minucie po główce Radosława Piotrowskiego piłka minęła cel i przeszła obok słupka. W II połowie też inicjatywa była po stronie ekipy z Chojnic. Pogoniści tylko sporadycznie przedostawali się na pole karne Chojniczanki. Nie mieli też strzeleckich atutów.

Pogoń Lębork - Chojniczanka Chojnice 0:3 (0:1).

Bramki: 0:1 Andrzej Borowski (8), 0:2 A. Borowski (60), 0:3 A. Borowski (73).

Pogoń: Tomaszewicz, P. Małecki, Mądrzak, Górski, Bogucki (46 Gusmann), Iwosa (65 Kijek), Piotrowski, Witkowski (49 Malek), D. Mielewczyk (80 Kołucki), Władyka, Kwapiński.

Dwie odmienne połowy i wysoka przegrana

Po pierwszej połowie czwartoligowego meczu w Gdańsku zanosiło się na niespodziankę. Lechia II przegrywała z Prime Food Brdą Przechlewo. Goście grali bardzo dobrze i skutecznie. Taką postawą zaskoczyli pewnych siebie gospodarzy. Po przerwie obraz diametralnie się zmienił. To gdańszczanie zabrali się do roboty i byli stroną przeważającą. Przyjezdni walczyli ambitnie, ale nie ustrzegli się błędów w obronie, które bezlitośnie wykorzystali gdańscy piłkarze.

- Przegraliśmy za wysoko - uznał Janusz Fabich, przechlewski trener. - Sobotni mecz był o dwóch obliczach.

Lechia II Gdańsk - Prime Food Brda Przechlewo 5:2 (1:2).

Bramki: 1:0 Arendt (10), 1:1 Kolberg (12), 1:2 Król (27), 2:2 Cetnarowicz (53), 3:2 Locman (57), 4:2 Płókarz (70), 5:2 Kalkowski (79).

Prime Food Brda Przechlewo: Pestka, Cieśliński, Król, Pawełek, Błaszczak, Pilarski, Czarnotta, K. Myszka, Kolberg, D. Szopiński, Szymański (73 Orłowski).

Sprawiedliwie po punkcie

Malborska drużyna próbowała często atakować. Grała z rozmachem. Jej akcje kończyły się jednak na dwudziestym metrze od bramki Poloneza. Goście nastawieni byli defensywnie. Kilka razy razy groźnie kontratakowali.

Po jednej z kontr objęli prowadzenie za sprawą sprytu Tomasza Perkowskiego, który wywiódł w pole miejscowych obrońców i dał prowadzenie swojemu zespołowi w 70. minucie.

Kwadrans później mądrze broniący się gracze z Bobrownik nie ustrzegli się błędu, który wykorzystał Tomasz Owsianik. W Polonezie dobrze spisywał się bramkarz Dominik Mikołajczak.

- Gospodarze mieli przewagę, ale my graliśmy spokojnie i kontrolowaliśmy grę - tak skomentował sobotni mecz Kazimierz Kozina, prezes Poloneza. - Przy odrobinie szczęścia i maksymalnej koncentracji mogliśmy zdobyć nawet trzy punkty. Z wyjazdowego remisu też jednak jesteśmy zadowoleni.

Pomezania Malbork - Polonez Bobrowniki 1:1 (0:0).

Bramki: 0:1 Tomasz Perkowski (70), 1:1 Tomasz Owsianik (85).

Polonez: Mikołajczak, Reutt - ż.k., D. Giszka - ż.k., Pietruszewski, Kamiński, Kozak (55 Ziółkowski), Moszczyński, M. Staszczuk (80 Maciąg), Świątczak, Duda, Perkowski (75 Jarmułowicz).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza