Inne wyniki meczów w 28. kolejce:
Inne wyniki meczów w 28. kolejce:
Orzeł - GTS 1:2 (0:1), Start - Gryf 0:2 (0:0), Wisła - Murkam 1:1 (0:0), TKP - Powiśle 2:1 (0:0).
W pierwszej połowie inicjatywę posiadali gospodarze. Nie mieli oni jednak pomysłu na pokonanie szczelnej defensywy z Pruszcza Gdańskiego. Tuż przed przerwą miejscowi dostali gola do szatni. Kapitalnym strzałem z 24 metrów popisał się Krzysztof Kwasny i tym zaskoczył Marka Tandeckiego.
W drugiej połowie dębniczanie walczyli z jeszcze większą determinacją. Czarni jeszcze dzielnie trzymali się do 65. minuty, czyli do utraty pierwszego gola. Od tego momentu Koral uzyskał przygniatającą przewagę. W końcówce spotkania trwało już dobijanie gości. Przyjezdni kończyli mecz w dziewiątkę. Najpierw czerwony kartonik (po dwóch żółtych kartkach) otrzymał Łukasz Poźniak. Było to w 73. minucie. Na dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem arbitra czerwień (też po dwóch żółtkach) ujrzał bramkarz Tomasz Malc.
- W pierwszej połowie moi zawodnicy byli jacyś tacy spętani na przedpolu bramkowym Czarnych. Nie grali tego, co założyliśmy - ujawnił Zbigniew Cyzman, szkoleniowiec beniaminka z Dębnicy.
- Dlatego zmieniliśmy taktykę. Rotacje w składzie szybko przyniosły powodzenie. Do końca będziemy walczyli, bo jeszcze nie wiadomo, ile drużyn będzie zdegradowanych. Pamiętamy o zasadzie: dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.
Koral Dębnica - Czarni Pruszcz Gdański 5:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Kwasny (44), 1:1 Bulwan (65), 2:1 Karasiński (69), 3:1 samobójcza (85), 4:1 Bednarek (88), 5:1 Szada-Borzyszkowski (89).
Koral: Tandecki, Nawacki (52 Wieczorek), Michalski, Tarczyluk, P. Dowksza, Karasiński - ż.k. (90 Kulczyk), Bulwan, Szada-Borzyszkowski, Wachnik, Janczak (50 K. Bednarek), Adamczyk (75 M. Żukowski).
Tabela
Tabela
1. Chojniczanka Choj. 28 71 81-24
2. Gryf Wejherowo 28 63 68-30
3. Lechia II Gdańsk 28 54 54-36
4. Orzeł Trąbki Wielkie 28 52 41-28
5. Murkam Przodkowo 28 44 39-26
6. Powiśle Dzierzgoń 28 44 37-32
7. GTS Kolbudy 28 41 34-30
8. Start Mrzezino 28 38 34-37
9. Pomezania Malbork 28 37 36-27
10. Pogoń Lębork 28 35 32-42
11. Wisła Tczew 28 34 35-45
12. Czarni Pruszcz Gd. 28 34 41-58
13. Koral Dębnica 28 28 39-57
14. TKP Tczew 28 23 30-56
15. Polonez Bobrow. 28 22 29-65
16. Brda Przechlewo 28 11 23-60
Borowski katem pogonistów
Lęborczanie nie mieli pomysłu na sforsowanie chojnickiej defensywy. Grali zbyt bojaźliwie. Nie wierzyli w możliwość pokonania lidera, który miał już zapewnioną trzecioligową przepustkę. Bohaterem spotkania okazał się Andrzej Borowski.
Obrońcy z Lęborka nie mogli sobie poradzić z doświadczonym napastnikiem. Ten po raz kolejny udowodnił, że ma smykałkę do zdobywania goli. Wszystkie trzy były jego udziałem. Przy stanie 0:1 gospodarze mogli uzyskać remis do szatni, ale w 43. minucie po główce Radosława Piotrowskiego piłka minęła cel i przeszła obok słupka. W II połowie też inicjatywa była po stronie ekipy z Chojnic. Pogoniści tylko sporadycznie przedostawali się na pole karne Chojniczanki. Nie mieli też strzeleckich atutów.
Pogoń Lębork - Chojniczanka Chojnice 0:3 (0:1).
Bramki: 0:1 Andrzej Borowski (8), 0:2 A. Borowski (60), 0:3 A. Borowski (73).
Pogoń: Tomaszewicz, P. Małecki, Mądrzak, Górski, Bogucki (46 Gusmann), Iwosa (65 Kijek), Piotrowski, Witkowski (49 Malek), D. Mielewczyk (80 Kołucki), Władyka, Kwapiński.
Dwie odmienne połowy i wysoka przegrana
Po pierwszej połowie czwartoligowego meczu w Gdańsku zanosiło się na niespodziankę. Lechia II przegrywała z Prime Food Brdą Przechlewo. Goście grali bardzo dobrze i skutecznie. Taką postawą zaskoczyli pewnych siebie gospodarzy. Po przerwie obraz diametralnie się zmienił. To gdańszczanie zabrali się do roboty i byli stroną przeważającą. Przyjezdni walczyli ambitnie, ale nie ustrzegli się błędów w obronie, które bezlitośnie wykorzystali gdańscy piłkarze.
- Przegraliśmy za wysoko - uznał Janusz Fabich, przechlewski trener. - Sobotni mecz był o dwóch obliczach.
Lechia II Gdańsk - Prime Food Brda Przechlewo 5:2 (1:2).
Bramki: 1:0 Arendt (10), 1:1 Kolberg (12), 1:2 Król (27), 2:2 Cetnarowicz (53), 3:2 Locman (57), 4:2 Płókarz (70), 5:2 Kalkowski (79).
Prime Food Brda Przechlewo: Pestka, Cieśliński, Król, Pawełek, Błaszczak, Pilarski, Czarnotta, K. Myszka, Kolberg, D. Szopiński, Szymański (73 Orłowski).
Sprawiedliwie po punkcie
Malborska drużyna próbowała często atakować. Grała z rozmachem. Jej akcje kończyły się jednak na dwudziestym metrze od bramki Poloneza. Goście nastawieni byli defensywnie. Kilka razy razy groźnie kontratakowali.
Po jednej z kontr objęli prowadzenie za sprawą sprytu Tomasza Perkowskiego, który wywiódł w pole miejscowych obrońców i dał prowadzenie swojemu zespołowi w 70. minucie.
Kwadrans później mądrze broniący się gracze z Bobrownik nie ustrzegli się błędu, który wykorzystał Tomasz Owsianik. W Polonezie dobrze spisywał się bramkarz Dominik Mikołajczak.
- Gospodarze mieli przewagę, ale my graliśmy spokojnie i kontrolowaliśmy grę - tak skomentował sobotni mecz Kazimierz Kozina, prezes Poloneza. - Przy odrobinie szczęścia i maksymalnej koncentracji mogliśmy zdobyć nawet trzy punkty. Z wyjazdowego remisu też jednak jesteśmy zadowoleni.
Pomezania Malbork - Polonez Bobrowniki 1:1 (0:0).
Bramki: 0:1 Tomasz Perkowski (70), 1:1 Tomasz Owsianik (85).
Polonez: Mikołajczak, Reutt - ż.k., D. Giszka - ż.k., Pietruszewski, Kamiński, Kozak (55 Ziółkowski), Moszczyński, M. Staszczuk (80 Maciąg), Świątczak, Duda, Perkowski (75 Jarmułowicz).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?