Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Odwołane spotkanie Brdy Przechlewo

Krzysztof Niekrasz
Zawodnicy z Przechlewa są na ostatnim miejscu w lidze, ale walczyć będą ambitnie do końca. Z lewej Karol Pelikan.
Zawodnicy z Przechlewa są na ostatnim miejscu w lidze, ale walczyć będą ambitnie do końca. Z lewej Karol Pelikan. Fot. Łukasz Capar
W związku z wprowadzoną po pożarze w Kamieniu Pomorskim trzydniową żałobą narodową Pomorski Związek Piłki Nożnej w Gdańsku odwołał dwa - mające się odbyć dzisiaj - mecze. W jednym gospodarzem miał być Prime Food Brda Przechlewo.

Prime Food Brda Przechlewo nie ma szczęścia. W Wielką Sobotę podopieczni Janusza Fabicha odnieśli pierwsze zwycięstwo, to jednak nie zmieniło ich aktualnej sytuacji w tabeli.

Nadal okupują ostatnie miejsce w gronie szesnastu drużyn przechlewianom trudno będzie uratować się przed spadkiem do słupskiej klasy okręgowej. Dodatkowym utrudnieniem są zaległe spotkania z rundy wiosennej.

Dzisiaj (15 kwietnia) nie dojdzie do skutku zapowiadana wcześniej konfrontacja w Przechlewie Prime Food Brda - Chojniczanka Chojnice. Nie odbędzie się także inny mecz zaległy z 18. kolejki: Czarni Pruszcz Gdański - GTS Kolbudy.

Nowe terminy ustalone zostaną wkrótce. Drużyna z Przechlewa ma jeszcze jedną zaległą rywalizację z 17. serii GTS Kolbudy - Prime Food Brda. Wtedy boisko w Kolbudach było zalane i nie nadawało się do przeprowadzenia zawodów. Ten mecz rozegrany zostanie 13 maja (środa) o godz. 17.

Dla outsidera zapowiada się niezwykle pracowity okres, bo grać będą z dużą częstotliwością. W najbliższą sobotę (18 kwietnia, godz. 12) w Przechlewie dojdzie do spotkania ligowego Prime Food Brda - Orzeł Trąbki Wielkie.

Gra zacznie się o godz. 12. W środę (22 kwietnia) również ma własnym stadionie przechlewianie gościć będą trzecioligową Kaszubię Kościerzyna w ramach 1/8 Pucharu Polski.

Trzy dni potem Prime Food Brdę czeka wyjazd do Pruszcza Gdańskiego. Tam przechlewska drużyna będzie podejmowana przez Czarnych, którzy nie są pewni swojego czwartoligowego bytu.

- Przed naszym odmłodzonym zespołem wielkie wyzwania. Niektórzy nasi zawodnicy jeszcze nie grali tak często i mogą mieć problemy z wytrzymałością - oznajmił Józef Saładziak, kierownik przechlewskiego zespołu.

- Kadra jest szczupła i trener Janusz Fabich będzie miał problemy, by na te najbliższe spotkania wystawić w miarę optymalne składy. Na przeciwności losu nie mamy wpływu i z tym musimy się pogodzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza