Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Polonez Bobrowniki - Pogoń Lębork 2:4, Orzeł Trąbki Wielkie - Koral Dębnica 4:1

Krzysztof Niekrasz
Mariusz Władyka zdobył ostatniego gola dla Pogoni.
Mariusz Władyka zdobył ostatniego gola dla Pogoni. Fot. Archiwum www.pogon.lebork.pl
W Damnie emocji nie brakowało. Kibice zobaczyli sześć goli. Polonez przegrał z Pogonią 2:4.

Niedzielny mecz miał dwa wymiary. Oprócz tego, że była to czwartoligowa rywalizacja, to w dodatku spotkali się dwaj reprezentanci regionu słupskiego, którzy chcą uniknąć degradacji. Chodziło również o prestiż. Polonez Bobrowniki postawił na ofensywny futbol. Pogoń Lębork też nastawiła się na atakowanie.

Jedni i drudzy grali szybko, krótkimi podaniami. Często dochodziło do groźnych spięć pod obiema bramkami. Bardziej precyzyjni byli lęborczanie. To oni pierwsi zdobyli dwa gole. Drużyna z Bobrownik nie miała zamiaru odpuszczać i ambitnie dążyła do zmiany niekorzystnego wyniku. Udało się jej wyciągnąć na 2:2. Jednak w końcówce I połowy ponownie górą byli lęborczanie, a to za sprawą Grzegorza Górskiego i Mariusza Władyki, którzy wpisali się na listę strzelców po wykorzystaniu niezdecydowania miejscowych defensorów.

Po przerwie gra nieco siadła. Zawodnicy oby drużyn zatracili animusz strzelecki. Częściej w posiadaniu piłki byli gospodarze. Polonez posiadał przewagę, ale z niej nic nie wynikało. Pogoniści rewanżowali się kontrami, ale robili to sporadycznie, gdyż bardziej skoncentrowani byli na obronie korzystnego rezultatu. Cel swój zrealizowali w stu procentach. Przez osiem ostatnich minut Pogoń walczyła w dziesiątkę, bo czerwień zobaczył Daniel Bogucki.

- Bramki straciliśmy po naszych ewidentnych błędach. Był to mecz walki. Nikt się nie oszczędzał. My byliśmy mniej skuteczni od Pogoni i dlatego przegraliśmy - ocenił Tadeusz Wanat, szkoleniowiec Poloneza.

- Forma moich podopiecznych idzie w górę i to mnie cieszy - zakomunikował radosnym tonem Andrzej Małecki, trener Pogoni. - To drugie z rzędu zwycięstwo w rundzie wiosennej. Moja drużyna zagrała bardzo mądrze taktycznie. Stworzyliśmy jeszcze kilka niezłych okazji na przedpolu bramkowym Poloneza. Cieszę, że udało się nam zrewanżować Bobrownikom za jesienną porażkę 0:1 na lęborskim boisku. Tym razem zawodnicy zrealizowali przedmeczowe założenia. Nie szastali siłami i niepotrzebnymi przebieżkami na murawie, ale grali bardzo ekonomicznie. Wielkim pechowcem okazał się Daniel Malek, który zaliczył swojaka z główki.

Polonez Bobrowniki - Pogoń Lębork 2:4 (2:4).

Bramki: 0:1 Mariusz Kalamaszek (rzut karny - 14), 0:2 Piotr Kwapiński (17), 1:2 samobójcza (20), 2:2 Bartosz Jarmułowicz (34), 2:3 Grzegorz Górski (39), 2:4 Mariusz Władyka (42).

Polonez: Mikołajczak, Reutt, Moszczyński (46 Juśkiewicz), D. Giszka, Kamiński, Świątczak (46 Kozak), Radoń (60 M. Staszczuk), Rzadkiewicz, Duda, Perkowski, Jarmułowicz (67 Pietruszewski).

Pogoń: Skrzypczak, P. Małecki, Malek, Trawiński, Górski, Piotrowski, Iwosa, Kalamaszek, Bogucki - ż.k, cz.k., Władyka, (80 Kijek), Kwapiński (85 D. Mielewczyk).

Tabela

Tabela

1. Chojniczanka Chojnice 18 43 44-16
2. Gryf Wejherowo 18 39 43-21
3. Orzeł Trąbki Wielkie 18 36 34-17
4. Lechia II Gdańsk 18 34 30-22
5. Start Mrzezino 18 30 25-23
6. Murkam Przodkowo 18 28 25-19
7. Powiśle Dzierzgoń 18 28 24-23
8. Pogoń Lębork 18 24 21-22
9. Pomezania Malbork 18 22 23-17
10 Czarni Pruszcz Gd. 17 22 24-32
11. GTS Kolbudy 16 20 15-14
12. Wisła Tczew 18 18 23-34
13. TKP Tczew 18 18 21-34
14. Koral Dębnica 18 18 23-38
15. Polonez Bobrowniki 18 11 18-42
16. Brda Przechlewo 16 4 14-33

Goście wyszli przestraszeni

Orzeł Trąbki Wielkie przystąpił do gry z wielkim animuszem. Z kolei piłkarze Korala Dębnica sprawiali wrażenie przestraszonych. Skryci byli za podwójną gardą. Taki styl odpowiadał gospodarzom.

Ich szybkie ataki sprawiały sporo kłopotów dębnickiej defensywie. Dobra gra Orła przyniosła efekty. Praktycznie w dwóch kwadransach losy rywalizacji zostały przesądzone, bo drużyna z Trąbek Wielkich zdobyła trzy bramki. Po przerwie obraz gry uległ nieznacznej zmianie ze strony Korala. Miejscowi trochę spuścili z tonu, a goście odważniej zaatakowali. Ukoronowaniem tej odwagi był honorowy gol.

W miarę upływu czasu zawodnicy beniaminka starali się walczyć ambitnie i stworzyli nawet trzy wyśmienite okazje, aby zmniejszyć rozmiary przegranej. Wyborne sytuacje podbramkowe zmarnował dwukrotnie rezerwowy Michał Adamczyk. Znakomitą okazję zaprzepaścił też Krzysztof Bednarek. Zawodnicy Orła też nie popisali się w końcówce spotkanie i trzy razy posłali piłkę na wiwat.

Orzeł Trąbki Wielkie - Koral Dębnica 4:1 (3:0).

Bramki: 1:0 Łukasz Balcer (rzut wolny - 6), 2:0 Paweł Guss (20), 3:0 Kacper Markowski (30), 3:1 Piotr Dowksza (rzut karny - 55), 4:1 K. Markowski (67).

Koral: Babiński, G. Dowksza, Michalski, Cyzman (46 Adamczyk), Kałdowski, Moś (82 Ł. Bednarek), Szada- Borzyszkowski, P. Dowksza, Wachnik (78 Żukowski), K. Bednarek, Bulwan - ż.k. (75 Ł. Wieczorek).

Wyniki innych meczów w 18. serii: Pomezania - Lechia II 1:3 (1:1), TKP - Wisła 2:0 (2:0), Powiśle - Start 1:0 (1:0), Murkam - Gryf 1:1 (0:1). Dwa spotkania zostały przełożone: Czarni - GTS i Prime Food Brda - Chojniczanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza