Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Pomorze Potęgowo liderem, zwycięstwa Korala i Karola

Krzysztof Niekrasz
Henryk Patyk zdobył w tym sezonie już 5 goli dla Pomorza.
Henryk Patyk zdobył w tym sezonie już 5 goli dla Pomorza. Fot. Łukasz Capar
Pomorze Potęgowo wygrało 3:0 w Dzierzgoniu z Powiślem. Henryk Patyk zdobył trzy gole. Na dzierzgońskim stadionie spotkały się drużyny z górnej połówki tabeli, które w rundzie jesiennej odgrywają wiodące role w czwartoligowych zmaganiach.

Potęgowska drużyna przystąpiła do rywalizacji w ustawieniu tradycyjnym 1-4-3-3. Grała mądrze i ekonomicznie. Po dwudziestu minutach gry okazało się, że Powiśle nie jest takie groźne, jak niektórzy zapowiadali. Goście zaczęli sobie poczynać doskonale. Brak zdecydowania defensorów z Dzierzgonia wykorzystał Henryk Patyk. Swoje konto bramkowe otworzył w 37. minucie. Do końca pierwszej połowy warunki gry dyktowali potęgowianie, którzy mogli jeszcze podwyższyć wynik. Ale co się odwlecze, to nie uciecze... Sprawdziło się to w drugiej połowie sobotniego meczu. Już zaraz po przerwie zdecydowana inicjatywa należała do Pomorza. Często dochodziło do gorących spięć pod bramką Powiśla. Efektem tego była druga bramka zdobyta przez Patyka w 66. minucie. Potem zawodnicy potęgowscy mieli jeszcze trzy wyborne sytuacje do zmiany wyniku, ale na wysokości zadania stanął dzierzgoński golkiper. Swoją wyśmienitą grę i zespołu przypieczętował w 82. minucie Patyk. Kapitan potęgowian pokazał, jak powinien grać napastnik i po raz trzeci wpisał się na listę strzelców.

To był wielki dzień Patyka. Powiśle sporadycznie wyprowadzało kontry. Jego akcje były anemiczne i stosunkowo łatwe do rozszyfrowania. W potęgowskim zespole trudną przeszkodę stanowił duet środkowych obrońców: Szymon Kozera i Dominik Kaczmarek. Obaj rozbijali wszystkie akcje ofensywne gospodarzy. Pomocnicy dokładnie obsługiwali podaniami napastników, którzy mocno dali się we znaki miejscowym obrońcom. Wiele walorów technicznych zaprezentował eksligowiec Łukasz Jarosiewicz.

- Moja drużyna zaliczyła najlepszy występ w sezonie 2010/2011. Nie daliśmy wielkich szans Powiślu. Wygraliśmy pewnie i zasłużenie. Zaskoczony jestem postawą dzierzgońskich kibiców, którzy obiektywnie ocenili postawę mojego zespołu i podziękowali brawami za widowiskowy futbol. To się rzadko zdarza na naszych obiektach nie tylko na Pomorzu, ale i w kraju - stwierdził Mirosław Iwan, trener potęgowskiego Pomorza. - Drużyna w stu procentach zrealizowała założenia taktyczne. Dziękuję zawodnikom za wykonanie zadania, którym było zwycięstwo. W następnym meczu też będziemy chcieli zgarnąć trzy punkty, aby udowodnić, że zasługujemy na fotel lidera.

Powiśle Dzierzgoń - Pomorze 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Henryk Patyk (37), 0:2 Patyk (66), 0:3 Patyk (82). Pomorze: Skiba, Pakosz, Kaczmarek, Kozera, Burak, Jaskólski (86 Kotusiewicz), Kalamaszek - ż.k., D. Mikołajczyk, Formela, Patyk, Jarosiewicz - ż.k. (89 Kamil Ulanowski).

W Pęplinie Karol pokonał wyżej notowaną Olimpię Sztum 4:2. Pierwsza połowa należała do miejscowych. Przeprowadzili kilka udanych akcji, a trzy z nich przyniosły gole. Po przerwie do 60. minuty gra była wyrównana. Przez ostatnie dwa kwadranse więcej z gry mieli goście, bo gospodarze mieli braki kondycyjne. Nie potrafili tego jednak lepiej wykorzystać sztumianie.

- Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale nasza sytuacja nie jest za dobra - zakomunikował Artur Suruło, szkoleniowiec Karola. - Wprawdzie w kilku groźnych sytuacjach w sukurs przyszło nam szczęście, ale jak to mówi przysłowie - ono sprzyja z reguły lepszym. Wygrana w znacznym stopniu uspokoi atmosferę wokół naszej drużyny. Mamy szczupłą kadrę i z tego powodu mam ograniczone pole manewru.

Karol Pęplino - Olimpia Sztum 4:2 (3:1)

Bramki: 0:1 Łukasz Olszewski (31), 1:1 Janusz Cieślak (39), 2:1 Karol Petrus (rzut karny - 44), 3:1 Daniel Ziembiński (45), 4:1 Ziembiński (głową - 53), 4:2 Michał Handrysiak (83).

Karol: M. Petrus, Lubański - ż.k., Wypych, K. Petrus, Mettel, Ziembiński (81 Wasylko), Mateusz Pietras, Nejman, Gołąb - ż.k., Cieślak - ż.k., Barnik (77 Świątczak).

Dobra gra całego zespołu spowodowała to, że Koral Dębnica przed własną widownią pewnie pokonał Pogoń 4:1. Beniaminek z Prabut tylko momentami dorównywał gospodarzom. Dębnicki zespół prowadził trener Łukasz Kaczmarek. Mecz ułożył się po myśli dębnickiej ekipy. Szybko zdobyte prowadzenie uskrzydliło graczy z Dębnicy. Zawodnicy Pogoni sprawiali wrażenie zagubionych. Po przerwie styl grania nie uległ zmianie. Inicjatywa należała nadal do Korala, który udowodnił, że gra bardzo widowiskowo i skutecznie.

W ekipie z Dębnicy na najwyższą notę zasłużył obrońca Patryk Buława, który zdobył dwa gole i zaliczył jedną asystę. Gol Kraski był ozdobą meczu. Drużyna z Prabut przez 34 minuty grała w dziesiątkę, bo po dwóch żółtych kartkach czerwoną kartkę ujrzał Krzysztof Punkin.

Koral Dębnica - Pogoń Prabuty 4:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Dawid Wachnik (4), 2:0 Patryk Buława (rzut wolny - 37), 3:0 Buława (76), 3:1 Mateusz Jagiełlo (78), 4:1 Grzegorz Kraska (90+2).

Koral: Babiński, Buława, Wolański, Tarczyluk, Błaszczak - ż.k. (79 Kraska), Sadzik - ż.k. (74 Ł. Bednarek), Damian Adamczyk (79 Piesik), Bulwan, Wachnik ż.k. (70 Adamowicz), Wirkus, Wyszyński.

W Tczewie Gryf 2009 (uważany za kandydata do trzecioligowego awansu) podejmował lidera z Ustki. Tczewianie szczęśliwie wygrali z ustczanami. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył z woleja Tomasz Skalski. Fakt ten nastąpił już w doliczonym czasie, bo w 93. minucie. Mecz miał niezwykle zacięty przebieg. Gra odbywała się przeważnie w środkowej strefie boiska. Gospodarze i goście twardo walczyli, gdyż żadna ze stron nie miała zamiaru ustępować pola. W 85. minucie rezerwowy gracz z Ustki, Terefenko, mógł uzyskać prowadzenie dla Ustki. Niestety, przegrał rywalizację sam na sam z tczewskim bramkarzem.

- Do końca spotkania była straszna nerwówka. Przegraliśmy pechowo. Po rzucie rożnym nasz bramkarz zbyt krótko wypiąstkował piłkę, a ta trafiła na nogę Skalskiego, który oddał chyba strzał życia i piłka ugrzęzła w siatce - skomentował załamany Tadeusz Żakieta, ustecki szkoleniowiec. - Na porażkę nie zasłużyliśmy. Remis byłby sprawiedliwy. Zawodnicy zostawili sporo zdrowia na boisku.

Gryf 2009 Tczew - Jantar/Euro-Industry Ustka 1:0 (0:0).
Bramka: 1:0 Tomasz Skalski (90+3).

Jantar/Euro-Industry: Mariak, Budziński, Damian Kotłowski, Jarowski, Górniewicz (88 Oczujda), Iwański (90 Bilicki), Kowalewski, Solczak, Jędrzejak (65 Michał Mytych), Pluta, Podedworny (80 Terefenko).

Pozostałe wyniki: Grom - Wietcisa 4:1 (0:0), Murkam - Start 5:1 (2:0), Żuławy - GKS 4:2 (2:2), Wierzyca - Pomezania 1:1 (1:1).

Tabela:

1. Pomorze Potęgowo 9 20 17-6
2. Jantar Ustka 9 19 22-7
3. Gryf 2009 Tczew 9 19 24-11
4. Koral Dębnica 9 16 15-10
5. Powiśle Dzierzgoń 9 15 12-10
6. Grom Kleszczewo 9 15 11-12
7. Żuławy Nowy Dwór Gd. 9 14 12-12
8. Wietcisa Skarszewy 9 14 11-14
9. Murkam Przodkowo 9 13 14-9
10. GKS Kolbudy 9 13 11-16
11. Olimpia Sztum 9 11 10-17
12. Pomezania Malbork 9 10 11-8
13. Karol Pęplino 9 8 11-18
14. Wierzyca Pelplin 9 5 11-19
15. Pogoń Prabuty 9 5 10-21
16. Start Mrzezino 9 4 6-18

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza