Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej przechlewianie powzięli postanowienie, że grać będą lepiej niż jesienią. Nic z tego nie wyszło. Gospodarze sprawiali wrażenie, że są spętani psychicznie, bo nie mają jeszcze żadnego zwycięstwa na koncie w sezonie 2008/2009.
W pierwszej połowie częściej piłką operowali zawodnicy Prime Food Brdy. To oni atakowali, ale nic z tego nie wynikało. Po przerwie wiecej z gry mieli lęborczanie. Gracze Pogoni wielokrotnie przebywali na przedpolu bramkowym przechlewskiego zespołu. Niestety, ich celowniki były fatalnie ustawione i dlatego futbolówka ani razu nie wpadła do siatki. Pogoniści zaprzepaścili dwie wyborne okazje, by wygrać mecz.
Krótko mówiąc sobotnie spotkanie zakończyło się po przyjacielsku. Nikt nikomu nie zrobił krzywdy, a zespoły do swojego dorobku dopisały po jednym punkcie. W zespole z Lęborku dobry mecz rozegrał Mariusz Kalamaszek, który reżyserował grę.
- Pech nas nie opuszcza i nie możemy wygrać meczu - żalił się Józef Saładziak, kierownik przechlewskiego zespołu. - Mimo wszystko widać już poprawę w grze podopiecznych Janusza Fabicha.
- Nie był to łatwy mecz - stwierdził Andrzej Małecki, trener lęborskiej Pogoni. - My po porażce z Gryfem Wejherowo chcieliśmy się odbudować psychicznie i udowodnić, że potrafimy grać w piłkę nożną. W przekroju całego meczu byliśmy minimalnie lepsi. Powinniśmy wygrać. Zespół nadal się konsoliduje. Zawodnicy dobrze wytrzymali mecz kondycyjnie. Niestety, w dalszym ciągu szwankuje skuteczność. Nad jej poprawa musimy intensywniej popracować na treningach.
Prime Food Brda Przechlewo - Pogoń Lębork 0:0.
Prime Food Brda: Pestka, K. Myszka, Cieśliński, M. Król, Błaszczak, Glaspan, D. Szopiński, Czarnotta (77 Kolberg), Pawełek (70 M. Szopiński), Kierski, Pelikan (63 Bsufka).
Pogoń: Skrzypczak, P. Małecki, Mądrzak, Trawiński - ż.k. Władyka, Piotrowski, Górski, Kalamaszek, Kwapiński (80 Kijek), D. Mielewczyk - ż.k. (68 Duda, 89 Kołucki), Rosiński (57 Bogucki - ż.k.).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?