Marsz wyruszył sprzed kościoła św. Maksymiliana Kolbe, a zakończył się na Placu Powstańców Warszawskich, gdzie ks. Radosław Występski z parafii św. Maksymiliana Kolbe wygłosił okolicznościową mowę, wspominając pierwszą wizytę w rodzinnym kraju papieża Jana Pawła II i przywołując postać ks. Bronisława Kostkowskiego, patrona Słupska, który w czasie II wojny światowej nie wyparł się kapłaństwa, więc został zamordowany przez faszystów. Potem uczestnicząca w marszu rodzina złożyła wiązankę kwiatów przed Pomnikiem Powstańców Warszawskich, a organizatorzy zaprosili zebranych na rodzinny piknik, który odbywał się przy wspomnianym placu. W trakcie jego trwania można było posłuchać muzyki, zjeść grochówkę, chleb ze smalcem i ogórkiem, kupić ciasto i podpisać się pod protestem przeciw seksualizacji w wychowaniu szkolnym dzieci w naszym kraju.
- Uważam, że ten protest ma sens, bo to rodzice, a nie szkoła, która może podlegać ideologizacji, powinni kształtować wiedzę seksualną swoich dzieci - mówi pani Jolanta, mama czworga dzieci, która w marszu uczestniczyła już po raz piąty.
Organizatorzy marszu publicznie dziękowali Krystynie Danileckiej- Wojewódzkiej, prezydentowi Słupska za to, że wyraziła zgodę na organizację pikniku rodzinnego w centrum Słupska, choć ona sama nie pojawiła się ani na marszu , ani na pikniku. Wśród maszerujących za to zauważyliśmy m.in. Stanisława Szukałę, przewodniczącego Zarządu Regionalnego NSZZ w Słupsku, byłego posła Edwarda Mullera oraz kilku obecnych i dawnych radnych PiS ze Słupska
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?