Wczoraj odwiedziliśmy kompleks, który na 15 hektarach budowany jest już ponad 25 lat. Z daleka wydaje się, że nic się w nim nie dzieje, poza tym częściami, które oddano do użytku już wcześniej - kuchnią, pralnią, prosektorium i stacją dializ. To jednak tylko zewnętrzny pozór.
W środku, w plątaninie korytarzy i pomieszczeń, robota aż furczy. Jednocześnie na różnych poziomach obiektu pracuje jednocześnie dziesięć ekip budowlanych, wynajętych przez Grupę 3 J z Warszawy, głównego wykonawcę.
Bloki do operacji korespondencyjnych
Budowlańcy kładą tynki, układają posadzki i wykładziny, malują ściany albo podłączają instalacje elektryczną, gazowe i elektroniczne, które pozwolą na to, że w przyszłości budynek będzie tak naszpikowany elektroniką, że operacje wykonywane w 13 blokach operacyjnych będzie można na żywo transmitować na zewnątrz.
Jednocześnie będzie można korzystać z bezpośrednich konsultacji elektronicznych ze strony fachowców spoza szpitala. Umożliwi to prowadzenie tzw. operacji korespondencyjnych.
- Do końca grudnia zakończymy wszystkie prace budowlane wewnątrz i na zewnątrz, włącznie z budową dróg i przygotowaniem terenów zielonych. W drugim etapie zbudujemy dopiero lądowisko dla helikoptera, które będzie się znajdowało za szpitalem. Do tego czasu chcemy uzyskać pozwolenie na użytkowanie szpitala - mówi Mirosław Jankowski, kierownik budowy.
Remont po komuniźmie
Jednocześnie ma być zakończony remont budynku A, w którym znajdować się będą główne sale chorych. Rzecz w tym, że w ciągu 20 lat doszło do zmiany standardów. Dlatego w wielu salach trzeba wymienić na szersze drzwi albo powiększyć łazienki i przystosować je do potrzeb niepełnosprawnych.
Wiele sal jest już w takim stopniu wykończone, że trzeba je zamykać i pilnować, aby nie kusiły złodziei.
Na korytarzach stoją już także drogie i zapakowane urządzenia, które czekają, aż rozpocznie się etap ich instalacji.
Za dwa lata planowane przenosiny
Pieniądze na budowę są. W tym roku będzie ich aż 63 miliony złotych. To ma wystarczyć na wszystkie konieczne roboty. Budowlańcy uważają, że harmonogram robót zostanie dotrzymany.
- Pod koniec bieżącego roku będzie chyba potrzebny pułk sprzątaczek, żeby wypucować cały obiekt, czyli sporo ponad 100 tysięcy metrów kwadratowych - śmieje się szef budowy szpitala Mirosław Jankowski.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?