Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak odpowie niszczyciel słupskich kamienic? Zadecyduje opinia psychiatry

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
41-letni słupszczanin zatrzymany przez słupszczan, gdy malował na ścianie budynku odpowie podwójnie. Z tym, że dopiero wtedy, gdy do policji trafi w jego sprawie opinia biegłego psychiatry.

Wracamy do sprawy 41-letniego słupszczanina zatrzymanego latem, gdy niszczył elewację dawnego Adamka. To bowiem nie jedyne jego "dzieło" w centrum Słupska. Większość napisów wykonanych pomarańczową farbą jest bardzo charakterystyczna i podpisana "Szogun". Do dzisiaj większość jest nie usunięta i bulwersuje słupszczan.

- Jak ktoś mógł tak zniszczyć nową elewację i to w miejscu,które z ruiny przekształciło się dzięki rewitalizacji miasta - napisała do nas jedna ze słupszczanek, która na bezsensowny napis wandala natknęła się na ulicy Mickiewicza. - Trzeba coś z tym zrobić.

- To nie jest teraz zrobiony napis, a latem - uspokaja Paweł Krzemień z Urzędu Miejskiego w Słupsku. - Autor został zatrzymany i mam nadzieję, że już nie będzie niszczył odnowionych kamienic.

"Dzieł" podpisanych Szogun jest kilka. Wspólnoty zarządzające kamienicami, na których się pojawiły liczą, że wandal zapłaci za zamalowanie napisów.

Obywatelskie zatrzymanie niszczyciela słupskich kamienic. Cz...

- Policjanci z Komisariatu Policji I w Słupsku prowadzili czynności w kierunku wykroczenia z artykułu 63a KW. Materiały zgromadzone podczas czynności wyjaśniających zostały przekazane do sądu. Jednocześnie funkcjonariusze prowadzą dochodzenie dotyczące przestępstwa zniszczenia mienia i oczekują na opinię biegłego psychiatry, który wypowie się na temat stanu zdrowia osoby podejrzanej - informuje mł. asp. Jakub Bagiński, rzecznik słupskiej policji.

Wymieniony artykuł Kodeksu Wykroczeń stanowi: "Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów służących lub przeznaczonych do popełnienia wykroczenia, choćby nie stanowiły własności sprawcy, oraz nawiązkę w wysokości do 1500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego."

Przypomnijmy, latem informowaliśmy, że słupszczanie zatrzymali mężczyznę, który popisał się idiotycznym napisem na elewacji dawnego słupskiego Adamka, teraz Ratusz Bistro.Zatrzymania obywatelskiego dokonał Jarosław Domaradzki, znany słupski restaurator do którego należy Ratusz Bistro.

Treść komunikatów, które za pomocą farby w sprayu wandal umieścił na ścianach kamienic, nie jest warta wzmianki. Napisy nakreślono m.in. na rogu ulicy Pobożnego i Garncarskiej. W podobny sposób zdewastowano też reprezentacyjną kamienicę przy ul. Niedziałkowskiego i ul. Wojska Polskiego. To nie koniec listy.

W sieci był film, na którym widać jak mężczyzna w średnim wieku wykonuje jeden z napisów. Został on policji udostępniony, a sprawca został zidentyfikowany. Policjanci prosili tylko o kilka dni, by sprawę doprowadzić do końca. Tymczasem wandal znowu wyszedł z farbą na ulice.

Władze miasta liczą, że mężczyzna będzie musiał pokryć koszty zamalowania i naprawy budynków. To jednak zależy od opinii biegłego psychiatry.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza