Pani Ania, która od 19 lat wynajmuje lokal od TBS, słysząc zewsząd o ulgach w czynszu i zapowiedziach pomocy ze strony władz Słupska, poprosiła o wsparcie na czas kryzysu. Poprosiła władze TBS o zwolnienie z czynszu ze względu na niemożność prowadzenia działalności. Oczywiście w terminie od dnia zakazu wprowadzonego przez rząd do dnia jego odwołania.
"Mając na uwadze długoletnią współpracę z Waszą firmą uważam, że moja prośba jest zasadna i proszę o pozytywne jej rozpatrzenie" - czytamy na koniec pisma wysłanego do władz miejskiej spółki.
Odpowiedź przyszła tego samego dnia, akurat gdy prezydent Słupska wdrożyła program pomocy dla działających w mieście przedsiębiorców. Ale była zupełnie sprzeczna z deklaracjami władz miasta.
Zarząd TBS przypomniał właściciele zakładu, że ich umowa z marca 2001 roku zawiera punty mówiące, że musi ona oprócz czynszu, płacić za wodę, ogrzewanie, odpady oraz podatek od nieruchomości. Zdaniem władz spółki to jest niezależne od niej, a spółka musi od tego odprowadzać VAT.
Następnie zarząd TBS napisał: "W przypadku trudności w regulowaniu swoich zobowiązań proszę zwrócić się o wsparcie na podstawie uchwalonych przez Sejm RP przepisów.Wsparcie może dotyczyć zawieszenia obowiązku odprowadzania składek do ZUS oraz możliwości odroczenia zaliczek wpłacanych do Urzędu Skarbowego".
Słowem, mimo 19-letniej współpracy, zarząd TBS zaryzykował utratę najemcy, z którym jak widać nie miał wcześniej kłopotów.Napisał bowiem, że jak nie będą wpłacane kwoty za najem to rozwiąże umowę.
Na koniec napisano: "W związku z ogłoszeniem stanu epidemii Spółka nie uzyskała żadnych możliwości pozyskania pomocy ze strony Państwa. Pomoc taka jest skierowana wyłącznie do samozatrudnionych i mikro firm.W związku z powyższym zarząd Słupskiego TBS nie ma podstawy prawnej do pozytywnego rozpatrzenia pani prośby".
Cała korespondencja między właścicielką studia urody a zarządem TBS odbyła się 8 kwietnia. 4 kwietnia ratusz podał warunki umorzenia zobowiązań dla przedsiębiorców.W punkcie 4 czytamy: Przedsiębiorcy posiadający zadłużenie z tytułu najmu lub dzierżawy nieruchomości,, spowodowane sytuacją na rynku gospodarczym w związku z zagrożeniem epidemią koronawirusa, posiadają możliwość otrzymania ulgi w spłacie tych należności. W tym celu należy złożyć wniosek do Prezydenta Miasta Słupska ze wskazaniem powodów, dla których przedsiębiorcy nie są w stanie dokonywać wpłaty. Wnioski o udzielenie ulgi po zakończeniu sytuacji kryzysowej będzie należało uzupełnić o dokumenty potwierdzające sytuację wskazaną we wniosku. Pani Ania ma więc jeszcze szanse na miejską pomoc. Ale już teraz to musi zająć się klientami.
Zobacz także: Restauracje otwarte. O czym musisz pamiętać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?