Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zachować formę podczas kwarantanny? Rozmowa z Marcinem Pawłowskim, trenerem personalnym ze Słupska

Kinga Siwiec
Kwarantanna trwa, w Polsce zamknięte są miejsca publiczne, w tym siłownie, baseny i kluby fitness. W Internecie pojawiły się memy, że wszystkim nam po kwarantannie przybędzie co najmniej kila kilo. Czy taki scenariusz musi się sprawdzić? O tym, jak dbać o formę w zaciszu domowym rozmawiamy z Marcinem Pawłowskim, trenerem personalnym ze Słupska.

Kwarantanna trwa, pozamykane są siłownie, baseny, kluby tańca, fitness – wszystko. Ludzie śmieją się, że po kwarantannie wszyscy będziemy ciężsi o kilka kilogramów. Musi tak być czy mamy szanse efektywnie ćwiczyć też w zaciszu własnego domu?

Ograniczenie dostępu do miejsc, w których możemy wykonywać określoną aktywność fizyczną jest oczywiście dużym utrudnieniem dla nas wszystkich, ale nie musimy tego ciężkiego dla nas okresu zakończyć z dodatkowymi kilogramami. Trening wykonywany w domu, również może być efektywny i może stanowić ciekawą alternatywę dla treningu wykonywanego na przykład na siłowni. Brak możliwości ćwiczenia na wolnych i dużych ciężarach, które są niezbędne do utrzymania i budowania masy mięśniowej, jest oczywiście tutaj pewnego rodzaju minusem, ale w tych wyjątkowych okolicznościach każda aktywność fizyczna jest dla nas bardzo ważna. Nie zapomnijmy oczywiście o odpowiedniej diecie i bilansie kalorycznym, który jest wyznacznikiem tego, czy przybierzemy na wadze czy ją stracimy. Nawet codzienne treningi przy nadwyżce kalorycznej nie pomogą i spowodują, że niestety zyskamy dodatkowe kilogramy.

RAPORT

Czy do ćwiczeń w domu potrzebujemy jakiegoś specjalistycznego sprzętu?

Tak naprawdę do przeprowadzenia porządnego treningu potrzebujemy dosłownie odrobinę miejsca i chęci. Wystarczy nam ciężar własnego ciała, aby wykonywać bieg w miejscu, skipy, pompki, przysiady, wykroki w miejscu czy planki. Ciężar własnego ciała bardzo dobrze sprawdza się przy ćwiczeniach stabilizujących i wzmacniających odcinek core, więc można w tym trudnym dla nas okresie popracować nad mięśniami, które często są zaniedbywane przez nasz siedzący tryb życia. Do treningu domowego przyda nam się na pewno mata, jeśli posiadamy kettlebell lub hantle to możliwości ćwiczeń jest już naprawdę bardzo dużo. Ciekawym uzupełnieniem będą gumy czy taśmy, które również mogą spełniać funkcję obciążenia. Pamiętajmy o rozgrzewce i zachowaniu odpowiedniej techniki wykonywania ćwiczeń.

Miejsc zatłoczonych należy unikać, ale póki co nikt jeszcze nie nawołuje do zaprzestania spacerów czy biegania na świeżym powietrzu, w miejscach rzadko uczęszczanych przez ludzi. Czy taka form ruchu jest dla każdego odpowiednia?

Bieganie stało się ostatnio w naszym kraju bardzo popularne i wiele osób nie wyobraża sobie dnia bez treningu. Jest to świetna forma treningu aerobowego, który zwiększa przemianę tlenową w organizmie, poprawia jego wydolność i pomaga w spalaniu tkanki tłuszczowej. Bieganie i spacery na świeżym powietrzu bardzo dobrze działają także na naszą psychikę, relaksują i dodają energii, więc jak najbardziej są wskazane dla wszystkich. Jedynym ograniczeniem mogą być kontuzje, problemy ze stawami czy duża nadwaga. W tym wypadku, aby odciążyć stawy lepiej sprawdzi się rower lub pływanie - jeśli będziemy mieli już taką możliwość. Nie zapomnijmy, że osoby chore, przeziębione czy te, które mają obniżoną odporność powinny teraz zostać w domu. Dopóki nie mamy odgórnego zakazu biegania czy poruszania się, to korzystajmy, ale zachowując rozwagę: unikajmy zatłoczonych miejsc, zachowujmy odpowiednie odległości i przestrzegajmy wszystkich zasad podanych nam przez specjalistów.

Siedzenie w domu, często na kanapie przed telewizorem, sprzyja podjadaniu. Jemy głównie z nudów. Czy jest jakaś alternatywa dla niezdrowych przekąsek, którą możemy bezpiecznie „zajadać” konieczność zostania w domu?

Jeśli już mamy szukać plusów w tej niewątpliwie trudnej sytuacji, to jednym z nich jest na pewno możliwość spędzenia większej ilości czasu w kuchni. Dzięki temu jesteśmy w stanie przygotować zdrowsze posiłki i znając swoje słabości zastąpić je mniej kalorycznymi zamiennikami. Jest bardzo dużo alternatyw, które możemy wprowadzić do codziennego menu. Do wieczornych seansów filmowych zamiast chipsów, możemy przygotować frytki z batatów czy chipsy z ciecierzycy. Do „pochrupania” możemy przygotować marchewkę, seler naciowy czy inne warzywa. Możemy także sięgnąć po słonecznik czy pestki dyni. Jako słodkie przekąski świetnie sprawdzą się owoce o niskiej ilości węglowodanów jak np. maliny, borówki, arbuz. Z jajek, płatków owsianych i banana czy jabłka możemy przygotować omlety, placki czy nawet ciasto. Radzę uważać na masło orzechowe, orzechy i gorzką czekoladę. Te produkty mają dużo zalet, można je wprowadzić do swojego jadłospisu, ale są też dosyć kaloryczne, a wiem po sobie, że na jednej łyżce masła czy na jednej kostce czekolady się niestety nie kończy. Alternatyw na pewno jest bardzo dużo. Zdrowa dieta i aktywność fizyczna to podstawa do zachowania formy i zdrowia. Tylko od nas zależy, jak przetrwamy okres, w którym nie możemy korzystać z basenów czy siłowni. To próba dla naszych charakterów i dla naszej kreatywności, ale wierzę, że wspólnymi siłami wszyscy przetrwamy w kwarantannę w zdrowiu.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Głosy Pomorza i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Zobacz także: Terroryści w słupskim ratuszu. Padły strzały, uprowadzono zakładnika i przeszkolono urzędników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza