Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Ponulak z Miastka przedstawia swój alfabet

Krzysztof Niekrasz
Jan Ponulak (rocznik 1951) prężnie działa jako prezes Startu Miastko. Jest członkiem zarządu Pomorskiego ZPNw Gdańsku i wiceprezesem Stowarzyszenia Rzeczpospolita Obywatelska w Warszawie.

A - jak Anchorage. Miasto nad Zatoką Cooka, w którym byłem uczestnikiem VI Światowych Igrzysk Olimpijskich Olimpiad Specjalnych na Alasce (32 Komitety Narodowe), jako trener grupy polskich biegaczy narciarskich w olimpiadzie dla młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie. Zawody były zgodnie z ceremoniałem Międzynarodowego Ruchu Olimpijskiego. Oprócz wspaniałych wrażeń sportowych, to przez 8 dni poznałem piękne zjawiska Alaski m.in.: góry lodowe, wyścigi psich zaprzęgów, wieloryby.

B – jak burmistrz. W latach 1998-2002 pełniłem funkcję burmistrza miasta i gminy Miastko. Wówczas rozpocząłem budowę centralnego gimnazjum z halą widowiskowo-sportową. Zainicjonowałem 3 Dni Miastka – bogatą ofertę w występy piosenkarzy, artystów plastyków, a także międzynarodowe zawody balonowe, kolarskie i sporo samorządowych imprez sportowo-rekreacyjnych. To był dobry okres dla rozwoju Miastka.

C - jak czekolada. Najlepiej ulubiony wyrób cukierniczy. Lubię też „Ptasie mleczko“ i „Śliwki w czekoladzie“.

D - jak Dywizjon 303. Przeczytałem wszystkie książki i opracowania, które opisują wspaniałe osiągnięcia polskich lotników walczących w „Bitwie o Anglię”, a także w czasie II wojny światowej. Historia szczególnie bliska, że mój wuj Józef walczył w Dywizjonie 307 Bombowym Nocnym „Lwowskich Puchaczy”.

E – jak edukacja. W życiu stawiałem na ciągłe doskonalenie się poprzez kolejne studia podyplomowe. To pozwoliło mi realizować się zawodowo i w pracy społecznej w różnych dziedzinach. Mam m.in. ukończone studia podyplomowe (AWF Warszawa) w zakresie rehabilitacji sportowej osób niepełnosprawnych. Sport jest mi szczególnie bliski.

F - jak FC Barcelona. Bardzo cenię ten wspaniały klub piłkarski z Hiszpanii. Jego zawodnicy zawsze wnoszą coś nowego do światowego futbolu. Są idealnie wyszkoleni technicznie. Ich grę oglądam z wielką przyjemnością.

G – jak gin. Mój bardzo ulubiony drink z lodem, plasterkiem cytryny i tonikiem. Ten stworzony przez Anglików napój jest połączeniem smaku jałowca z chininą zawartą w toniku. Mimo, że jest alkoholowy, ale ma też działanie lecznicze. Dobry szczególnie latem, ale też w zimowe wieczory. Ponoć jest to napój sportowców!

H - jak hybryda. To przyszłość w motoryzacji, a że jestem fanem dobrych aut, to życzę, aby ekologiczne i może tanie w eksploatacji samochody mogły być dostępne dla wszystkich użytkowników.

I - jak innowacja. Najczęściej używane pojęcie, które lubię stosować wobec sytuacji nowych i często niesprawdzonych. Szukanie nowych rozwiązań to klucz do nowoczesności i twórczego myślenia. A sprawdza się to nastawienie w sporcie i kulturze. To moje bardzo ulubione dziedziny.

J – jak Jan. Imię mojego pradziadka, mojego taty, moje i drugie imię mojego syna Filipa. Jestem dumny, że mam imię ojca, który ukrywał w czasie II wojny światowej rodzinę żydowską. W uznaniu zasług władze Izraela przyznały tacie (niestety, pośmiertnie) Order Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

K - jak śp. Kazimierz Górski. Wybitna postać w polskim futbolu, skromny człowiek, wspaniały wychowawca. Ten trener dał początek sukcesom reprezentacji Polski, medale - na olimpiadzie i w mistrzostwach świata. Plejada zawodników z tego okresu robiła karierę w kraju i za granicą, jako słynne „Orły Górskiego”. Ten szanowany trener miał wiele słynnych powiedzonek z akcentem lwowskim np. „Piłka jest jedna, a bramki są dwie”.

L - jak ludzie. Kontakty społeczne, to moje codzienne doświadczenia. Na swojej drodze zawodowej i społecznej spotkałem wielu wspaniałych ludzi. Jednak muszę przyznać, że klimat działania społecznego jest coraz trudniejszy. Komercjalizacja i proces przeliczania wszystkiego na złotówki zabija relacje koleżeńskie. Wielu kolegów z mojego pokolenia oraz młodzi ludzie, głównie uczniowie, nie są skażeni tym materialnym podejściem.

M - jak muzyka. Od dziecka śpiewałem (nawet chodziłem do szkoły muzycznej), słuchałem radia Luksemburg i największe przeboje światowe. Będąc uczniem Technikum Elektrycznego w Słupsku założyłem z kolegami zespół muzyczny„Alkorn”, w którym grałem na gitarze basowej. Później były też inne zespoły, ale największe sukcesy miałem w zespole „ST 43” już jako formacja blues-jazzowa. Graliśmy wtedy w słynnej w Słupsku „Piwnicy pod Rybką” na rogu ul. Piekiełko. Zdobyliśmy nagrodę „Złotego Antałka” na Festiwalu Muzyki Studenckiej w Olsztynie. Tę nagrodę wręczał sam śp. Czesław Niemen.

N - jak NBA. Najlepsza amerykańsko-kanadyjska liga zawodowej koszykówki. Tworzy ją 30 zespołów (29 z USA, 1 z Kanady). Miałem okazję być na meczach Chicago Bulls z najlepszymi drużynami, takimi jak: Los Angeles Lakers czy Boston Celtics. To niesamowite show w wykonaniu wirtuozów basketu, który jest amerykańskim sportem narodowy. Wrażenia niesamowite. Doping był bardzo kulturalny.

O – jak osiągnięcia. Często dokonuję samooceny tego, co zrobiłem w życiu, co osiągnąłem, co mi się nie udało – i dochodzę do wniosku, że jestem osobą spełnioną, szczęśliwą, zadowoloną. Jedna idea, jaka mi się nie udała, to idea siedzenia za sterami samolotu. Zawsze chciałem być lotnikiem, choć dzisiaj latam samolotami jako pasażer. Może to i lepiej …

P - jak powieści. To moje ulubione książki i literatura, te współczesne i historyczne. Tylko ciągle brakuje mi czasu. Ale mam nadzieję, że kiedyś go jeszcze znajdę.

R – jak śp. rodzice. Jestem im bardzo wdzięczny, że nauczyli mnie szacunku dla ludzi, dla pracy, dla innych, inaczej myślących i pozwolili mi się kształcić i dokonywać wyborów według własnych wartości. Szanowałem ich kulturę i to , że przeszli bardzo ciężki czas wojny, repatriacji na zachód i to, że potrafili chronić innych przed śmiercią.

S - jak Start Miastko. Klub piłkarski, któremu prezesuję już ponad 10 lat. Jestem dumny z tego, co osiągnąłem z kolegami trenerami i działaczami, a szczególnie z dziećmi, młodzieżą i seniorami. Mamy ponad stu zawodników w siedmiu grupach wiekowych. Posiadamy dwa dobre boiska i czekamy tylko na rozbudowę budynku socjalno-szkoleniowego. Mam nadzieję, że nasz wniosek zostanie przez miasto zaakceptowany i ruszymy z pracami projektowymi. W 2022 r. będziemy obchodzić jubileusz 70-lecia klubu.

T - jak Tursko. Miejscowość, w której kierowałem Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie. Tam też został powołany jeden z pierwszych na Pomorzu Klubów Stowarzyszenia „Olimpiady Specjalne – Polska”.

U - jak ulubione dyscypliny. Piłka nożna, tenis ziemny, koszykówka, siatkówka. Sam amatorsko gram w tenisa, jeżdżę na nartach i rowerze. Z turystyki pieszej uwielbiam wspinaczki górskie w Bieszczadach, Sudetach i Tatrach.

W - jak Wrocławska Szkoła Przyszłości. To projekt szkoły wolnej od przymusu i systemu klasowo-lekcyjnego. Pracowałem na Uniwersytecie Wrocławskim z najlepszymi psychologami i pedagogami w Polsce.

Z - jak zwiedzanie. Najbardziej ulubione spędzanie czasu wolnego. Podróżuję po świecie, poznaję piękno przyrody, historię i wspaniałe budowle. Obecnie fascynujące zajęcie zostało zahamowane przez pandemię.

Ż - jak życzenia. Aby szybko polski sport został odblokowany przez rząd. W 2021 roku wszystkim ludziom życzę szczególnie optymizmu i powrotu do normalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza