Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Lewandowski i Beata Chrzanowska podsumowywali dekadę polskiej obecności w UE (wideo)

Filip Pietruszewski
W środę komisarz europejski ds. budżetu Janusz Lewandowski i słupska radna Beata Chrzanowska podsumowywali dekadę polskiej obecności w UE. Oboje są kandydatami PO do Parlamentu Europejskiego.

Janusz Lewandowski odwołał się do badań Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, który spytał mieszkań-ców Pomorza, jak im się żyje.

- Słupsk wypada nieźle. Lepiej niż Tczew, Wejherowo, Bytów i Starogard - mówił komisarz. Podkreślał, że co prawda nie wszystko się w Polsce przez te 10 lat udało, ale ważne jest, żeby nasze sukcesy i porażki mierzyć odpowiednią miarą.

- Wchodząc do UE, byliśmy mniej więcej na poziomie 60 proc. bogactwa Czechów czy Węgrów. Węgrów już przegoniliśmy, a od Czechów dzieli nas znacznie mniejszy dystans - mówił. - Polska już wcześniej wybiła się na niepodległość i na gospodarność, także to, co przyszło wraz z rokiem 2004, to jest swoisty dopalacz pokazanej już wcześniej polskiej zaradności - dodał komisarz.
Politycy zostali zapytani o prognozowany przez politologów niski poziom frekwen­cji wyborczej.

- Kandydaci często sami ośmieszają tę kampanię i tak zniechęcają do udziału w wyborach. Tak zaufania się nie buduje - mówił Lewandowski.

Z kolei Beatę Chrzanow­ską zapytaliśmy o znaczenie jej hasła wyborczego "Słupszczanka w Europie".

- Mam poczucie, że nasze miasto jest trochę zaniedbane. Chciałabym przypomnieć, że takie ośrodki, już nie wojewódzkie, źle skomunikowane ze stolicą regionu, wybitnie potrzebują dodatkowych środków, żeby dogonić innych - mówiła Chrza­nowska. Stwierdziła też, że zgodnie z wykształceniem chciałaby zajmować się bezpieczeń­stwem żywności.

- Chciał­abym przestrzec przed absurdami: zakazem produkcji wędlin wędzonych, kiszonych ogórków i kapusty - mówiła.

Jako główne zadania na najbliższą dekadę w regionie kandydaci wskazywali inwestycje komunikacyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza