Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Zyskowski przed półfinałami Pucharu Polski koszykarzy: - Każdy może wejść w buty lidera

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
- Każdy może wejść w buty lidera – powiedział Jarosław Zyskowski o wyrównanym składzie koszykarzy Trefla Sopot. Obrońcy tytułu w półfinale Pucharu Polski zmierzą się w sobotę w Sosnowcu z Legią Warszawa. Skrzydłowy reprezentacji Polski jako jedyny z obecnego składu Trefla zdobył z drużyną trenera Żana Tabaka Puchar Polski w ubiegłym roku w Lublinie. Teraz staje przed szansą powtórzenia sukcesu.

- Fajnie, że udało się wygrać w ćwierćfinale z Kingiem Szczecin, bo wiedzieliśmy, że będzie to ciężki, fizyczny mecz. Wynik (85:65) może do końca tego nie odzwierciedla, ale naprawdę było to trudne spotkanie i długo odczuwa się jego skutki. Na szczęście mieliśmy dzień przerwy. Jeśli chodzi o mnie, bardzo się cieszę, że mogę walczyć o obronę tytułu. W tamtym sezonie udało mi się po raz pierwszy w karierze zdobyć Puchar Polski, a już kilka razy grałem w finałowych turniejach. Mam nadzieję, że uda się powtórzyć sukces - przyznał.

Najpierw trzeba jednak wygrać sobotni półfinał z Legią, nie mówiąc o niedzielnym finale.

- Podchodzę do półfinału jak do każdego innego spotkania. Z Legią czeka nas kolejny bardzo ważny mecz. To zupełnie inna drużyna, grająca bardziej indywidualnie, zorientowana na zawodników obwodowych - zaznaczył skrzydłowy.

Zarówno Trefl, jak i Legia, rozgrywają ostatnio mecze „wahadłowe”. Warszawianie po słabej pierwszej połowie wygrali w Sosnowcu wyraźnie ćwierćfinał ze Startem Lublin, podobnie jak starcie ze Sportingiem w Lizbonie w Pucharze Europy FIBA. Z czego się to bierze, że drużyny prezentują tak różne oblicza w trakcie meczu?

- Taka jest dzisiejsza koszykówka. Nie tylko tutaj w Sosnowcu czy w polskiej lidze – wszędzie. To jest gra zrywów, punktowych serii. Czasami dla jednej z drużyn wynik się zatrzyma, nie jest ona w stanie trafić z uwagi na dobrą defensywę rywali. Taka obrona zwykle napędza atak i można zdobyć kilka czy kilkanaście punktów z rzędu. W ten sposób rodzą się przewagi. W mecz z Kingiem weszliśmy za miękko, rywale mieli swój moment. W drugiej połowie, gdy zaczęliśmy grać swoją fizyczną koszykówkę, to oni zaczęli się od nas "odbijać" i mieliśmy swoją serię – trzecią kwartę wygraliśmy różnicą 24 punktów – wyjaśnił Zyskowski.6

W trakcie sezonu Trefl pozyskał dwóch kadrowiczów - rozgrywającego Jakuba Schenka i niedawno środkowego Geoffreya Groselle’a, co wyraźnie wpłynęło na grę zespołu w ostatnim okresie.

Widać to po wynikach. Najpierw dołączył Kuba, w momencie gdy w ekstraklasie notowaliśmy bilans 3-4. Obecnie mamy 14-6, więc bardzo nam pomógł. Teraz po dojściu Geoffreya mamy niesamowitą siłę pod koszem. Wiemy, że możemy polegać na obydwu nowych kolegach. Teraz tak naprawdę mamy dziesięcioosobową rotację i każdy może wejść w buty lidera, wspierać drużynę na swój sposób. Myślę, że taka szeroka ławka ma znaczenie w takich turniejach jak Puchar Polski i będzie też istotna w ligowym play off.

– zakończył reprezentant kraju.

Początek sobotniego spotkania Trefla z Legią o godz. 15. W drugim półfinale zmierzą się Anwil Włocławek z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski (19). W przerwie między tymi meczami odbędą się tradycyjne Pekao S.A. Konkurs Wsadów i Aerowatch Konkurs Rzutów za 3 Punkty.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jarosław Zyskowski przed półfinałami Pucharu Polski koszykarzy: - Każdy może wejść w buty lidera - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza