Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazzowy Chopin rozbrzmiewał na dziedzińcu słupskiego ratusza (zdjęcia)

Daniel Klusek [email protected]
Grażyna Auguścik podczas sobotniego koncertu.
Grażyna Auguścik podczas sobotniego koncertu. Fot. Łukasz Capar
Muzyka największego polskiego kompozytora w interpretacji Grażyny Auguścik rozbrzmiewała w sobotni wieczór na wewnętrznym dziedzińcu słupskiego ratusza.
Grazyna Auguścik w jazzowej interpretacji Chopina

Grażyna Auguścik zaśpiewała w Słupsku

Jedna z najlepszych polskich wokalistek jazzowych przyjechała do Słupska na koncert, który był częścią jej europejskiej trasy koncertowej. Tym razem zaprezentowała publiczności kompozycje Fryderyka Chopina w jazzowych interpretacjach.

Do tego projektu Grażyna Auguścik zaprosiła muzyków grających zarówno muzykę klasyczną, jak i jazz: Chicago International Trombone Ensemble (puzony), Matta Ulery'ego (kontrabas) i Jarka Bestera (akordeon). To bardzo oryginalne instrumentarium jak na jazzowy band, a tym bardziej na zespół, który ma się zmierzyć z kompozycjami klasycznymi.

Pomysł wykorzystania aż trzech puzonów okazał się jednak znakomity. - Na początek sama podchodziłam do niego dość sceptycznie. Szybko okazało się jednak, że puzony są bardzo jazzowymi instrumentami - mówiła podczas koncertu Grażyna Auguścik.

Artystka zachwyciła publiczność swoją interpretacją kompozycji Chopina. Śpiewając przez półtorej godziny scatem (rodzaj śpiewu jazzowego, w którym głos traktowany jest jak instrument, a wokaliści śpiewają melodię bez użycia konkretnych słów). Grażyna Auguścik ukazała swoje niezwykłe umiejętności wokalne. Dzięki niej doskonale znane publiczności preludia, walce, etiudy i mazurki Chopina zabrzmiały bardzo świeżo i nowatorsko.

Dziedziniec słupskiego ratusza po raz kolejny okazał się świetnym miejscem na wydarzenia artystyczne. W sobotni wieczór koncertu słuchało ponad 300 osób. Nie przeszkodził im ani przeraźliwy chłód, ani silny i bardzo nieprzyjemny wiatr.

- Było bardzo zimno, ale wzięłam ze sobą koc i miałam się czym okryć. Na szczęście nie padał deszcz - mówiła po koncercie Agnieszka Zielińska ze Słupska. - Grażyna Auguścik była fantastyczna. Nie byłam nigdy wielką fanką jazzu, ale tę artystkę bardzo polubiłam. Nie wiedziałam też, że znam tak dużo kompozycji Fryderyka Chopina.

Większość utworów, które zaśpiewała Grażyna Auguścik, gdzieś już słyszałam i potrafiłam zanucić. Teraz już wiem, że to Chopin.

Całkowity dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony będzie na rzecz słupskiego Hospicjum Miłosierdzia Bożego. Publiczność podczas koncertu bardzo chętnie wrzucała też pieniądze do specjalnych skarbonek, które trzymali wolontariusze hospicjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza