W województwie pomorskim tak kwota jest nieco niższa, ale i tak wynosi 28630 zł. Natomiast w Zachodniopomorskim jest to tylko 1057 zł.
Dla większych firm taka kwota może nie stanowić problemu. Jednak dla wielu mniejszych przedsiębiorców 34 tys. zł oznacza "być albo nie być". Jest to jednak tylko uśredniona wartość zadłużenia dla wszystkich województw. Najgorzej sytuacja przedstawia się w Lubuskiem, gdzie średnie zadłużenie wynosi aż 340 207 zł. Wszystko za sprawą jednego z przedsiębiorców, którego pojedyncze zadłużenie sięgnęło 6 007 751 zł. Taka kwota mogłaby doprowadzić do upadłości każde przedsiębiorstwo. Najmniejsze zadłużenie wśród jednoosobowych firm występuje w województwie mazowieckim - tylko 863 zł.
- Każda firma funkcjonuje w określonym otoczeniu rynkowym - mówi Urszula Okarma, prezes Rejestru Dłużników ERIF BIG S.A. - Jej płynność finansowa uzależniona jest od wielu innych podmiotów działających na rynku, takich jak urzędy, klienci, kontrahenci, podwykonawcy. Bardzo często, to właśnie kontrahent staje się przyczyną finansowych tarapatów naszej firmy.
Z roku na rok rośnie liczba polskich firm, które ogłaszają upadłość. Bieżący rok może się zakończyć rekordową liczbą zamkniętych firm. Jednym ze sposobów na uchronienie się przed współpracą z nierzetelnym partnerem jest sprawdzenie go w biurze informacji gospodarczej, np. Rejestrze Dłużników ERIF BIG SA. Opinia, jaką potencjalny kontrahent ma na rynku, może być cenną informacją, która uchroni firmę przed bankructwem.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?