Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Barzowski ponownie chce być szefem CIS w Bytowie

Andrzej Gurba
Jerzy Barzowski chce być ponownie kierownikiem Centrum Integracji Społecznej.
Jerzy Barzowski chce być ponownie kierownikiem Centrum Integracji Społecznej. Andrzej Gurba
Po kilku miesiącach Centrum Integracji Społecznej w Bytowie zostanie reaktywowane. Działalność placówki zawieszono po lokalnych politycznych przepychankach.

CIS padł latem tego roku. Przez ponad trzy lata zdołał przywrócić do normalnego życia wielu bezrobotnych, bezdomnych i alkoholików. Placówka pozyskiwała pieniądze na działalność z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Kilka miesięcy temu okazało się, że nowy projekt przygotowany przez CIS nie zyskał akceptacji Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, który dzielił pieniądze. Teraz gmina Bytów dostała na ten program nieco ponad 700 tysięcy złotych.

- Wcześniejszy projekt przygotowany przez Jerzego Barzowskiego, ówczesnego kierownika centrum, został gruntownie zmieniony. Przede wszystkim ograniczono koszty. Pierwotny program opiewał na milion złotych. Nasz jest o trzysta tysięcy tańszy - mówi Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa.

Zastrzega, że cięcia nie odbyły się kosztem zajęć dla uczestników placówki. - To są głównie cięcia etatowe i administracyjne - uzupełnia wiceburmistrz.

Gmina Bytów dostała pieniądze jednak przede wszystkim dlatego, że pojawiła się dodatkowa pula na ten cel w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku.

Jerzy Barzowski, którego w czerwcu tego roku zwolniono ze stanowiska kierownika CIS (jest też radnym wojewódzkim, ale z innej opcji politycznej, w Bytowie i Gdańsku rządzi PO) cieszy się, że placówka wznowi działalność.

- Mój projekt został dobrze przygotowany. Ostatecznie nie znalazł uznania mimo pozytywnej oceny zarządu województwa. Nie chcę już wracać do tamtego konfliktu, ale przypomnę tylko, że w wyniku mojego odwołania podniesiono ogólną punktację projektu. Niestety, nie dano mi szansy, zwalniając mnie, na szukanie innych funduszy - ubolewa Barzowski.

- Co z tego, że uwzględniono odwołanie Barzowskiego, jak i tak wtedy jego projekt nie dostał pieniędzy. Radny Barzowski bardzo nam zaszkodził składając doniesienie do prokuratury na władze wojewódzkie, w którym doszukiwał się nieprawidłowości przy dzieleniu funduszy na centra. Wiadomo, że w takiej sytuacji Gdańsk usztywnił się. Musieliśmy wszystko odkręcać - twierdzi Adam Leik.
Pieniądze, które ma zapewnione gmina Bytów, starczą na pokrycie części wydatków z poprzednich projektów i następny rok działalności CIS.

- Lada dzień rozpoczniemy nabór uczestników. Będą to osoby z gmin: Bytów, Tuchomie, Parchowo, Czarna Dąbrówka, Lipnica, Studzience, Borzytuchom. Zorganizujemy dwie edycje. Każda będzie trwała pół roku. Z pierwszą ruszymy z początkiem grudnia. Łącznie z pomocy skorzysta około sześćdziesięciu osób, którym szczególnie trzeba pomóc - mówi wiceburmistrz.

Wytypowane osoby będą uczyć się prostych zawodów, np. krawiec, pomoc kuchenna, ale też podstaw języków obcych. Z grupą stale będzie współpracował m.in. pedagog i psycholog. CIS ma też próbować zarabiać na siebie, poprzez drobne usługi świadczone przez jego podopiecznych.

Burmistrz Bytowa ogłosił już konkurs na kierownika placówki. - Wystartuję w nim
- zdradza Barzowski.

- To życzę powodzenia - ironizuje wiceburmistrz Leik. Prowadzony jest też nabór na pracowników CIS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza