Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest chodnik, ale przejścia dla pieszych nie ma

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
W tym miejscu wiele osób przechodzi na drugą stronę ulicy Jana Pawła II. Drogowcy nie utworzą tam kolejnego "legalnego” przejścia.
W tym miejscu wiele osób przechodzi na drugą stronę ulicy Jana Pawła II. Drogowcy nie utworzą tam kolejnego "legalnego” przejścia. Kamil Nagórek
W Słupsku istnieją nieformalne przejścia dla pieszych, do korzystania z których zachęcają prowadzące do nich chodniki. Tak jest przy ulicach Jana Pawła II i 11 Listopada. - Czy powstaną tam pasy? - pytają słupszczanie.

- Niedawno odwiedziłam w Słupsku swoją ciocię, która mieszka na osiedlu Niepodległości. Kiedy szłam na przystanek chodnikiem, byłam zdziwiona, że prowadzi on donikąd, bowiem nie było w tym miejscu pasów. Przejście znajdowało się kilkanaście metrów dalej. Nie rozumiem, po co budowano ten chodnik, skoro i tak trzeba się cofać, aby dojść do przejścia dla pieszych - dziwi się kobieta.

Dodaje, iż widziała, że du­ża część ludzi zamiast przez pasy przechodzi właśnie tym przejściem, do którego prowadzi nieszczęsny chod­nik.

Mieszkańcy osiedla Niepodległości na temat chodnika mają zróżnicowane zdanie.
- Ja prawie zawsze korzystam właśnie z tego przejścia. Staram się uważać i przechodzę wtedy, kiedy nic nie jedzie. Nie widzę problemu, że jest tutaj chodnik. Dla mnie to nawet lepiej, bo tak jest szybciej niż iść naokoło do pasów - mówi studentka ze Słupska.

Innego zdania jest pani Teresa, emerytka, która mie­szka w pobliżu przejścia.
- Kierowcy często nie zwracają uwagi, jak jeżdżą. Komuś może się wydawać, że zdąży przejść na drugą stronę, a w rezultacie skończy w szpitalu albo jeszcze gorzej. Ja wolę przejść przez pasy. Nie rozumiem tylko, po co ten chodnik w ogóle prowadzi aż do jezdni, skoro nie mam tam wyznaczonego przejścia - mówi nasza czytelniczka.

Podobna sytuacja jest naprzeciwko budynku filharmonii i Nowego Teatru przy ul. Jana Pawła II. Na wprost budynku jest chodnik, który kusi, aby skorzystać z nieformalnego przejścia dla pieszych. I wielu z niego korzysta.

- Jak się spieszę na sztukę albo koncert, to przechodzę właśnie tutaj. Prawdopodobnie większość ludzi i tak depcze trawniki, które znajdują się przy krawężnikach, żeby przebiec na drugą stronę. Z pasów zazwyczaj korzysta się wtedy, kiedy nigdzie się nie spieszymy i nie zależy nam na czasie, albo od strony pasów mamy bliżej do celu - mówi Tadeusz ze Słupska.

W sprawie chodników skontaktowaliśmy się z Zarządem Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
- Chodniki z pewnością nie zostaną usunięte. Dziewięćdziesiąt procent chodników znajduje się przy krawędzi jezdni. Czy to znaczy, że wszystkie należałoby usunąć, aby nie zachęcały pieszych? Pieszy jako uczes­tnik ruchu drogowego powinien znać przepisy i wiedzieć, gdzie może przejść przez jezdnię, a gdzie nie. Ponadto w przypadku ul. 11 Listopada nie może powstać miejsce dla pieszych, gdyż znajduje się tam przystanek autobusowy. Pasy, które znajdowałyby się pośrodku przystanku, komplikowałyby ruch drogowy i byłyby niezgodne z przepisami. Jeżeli chodzi o ulicę Jana Pawła II, to znajdują się tam dwa przejścia dla pieszych, jedno przy skrzyżowaniu z ulicą Jaracza, a drugie przy ul. Lutosławskiego. Nie widzimy zasadności, aby powstało tam kolejne przejście - mówi Mar­cin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza