Jest już 3851 podpisów w sprawie miasteckiego referendum. Będą zbierane do czwartku

- Mamy ponad dwa razy więcej podpisów, niż jest to konieczne (potrzeba minimum 1500 – dop. redakcji). Podpisy zbieramy do najbliższego czwartku – mówi Agnieszka Szadkowska, pełnomocnik miasteckiej grupy referendalnej. 28 stycznia (piątek) listy poparcia mają być dostarczone komisarzowi wyborczemu w Słupsku. I jeśli wszystko formalnie będzie się zgadzało, komisarz wyborczy uruchomi procedurę. Głosowania można się spodziewać najpewniej w marcu br.

Osoby zaangażowane w referendum nie bez przyczyny chcą zebrać, jak największą liczbę podpisów. Gra toczy się bowiem o ważność referendum, a to zależy od frekwencji. W przypadku gminy Miastko zagłosować musi przynajmniej 3168 osób (3/5 liczby biorących udział w wyborze burmistrza). Burmistrz zostaje odwołany, jeśli głosuje za tym więcej, niż połowa osób.

Jakie zarzuty mają mieszkańcy? To m.in: arogancja i lekceważenie mieszkańców, brak współpracy burmistrza Miastka z innymi organami gminy, brak realizacji obietnic wyborczych, złe zarządzanie środkami publicznymi i niewykorzystywanie możliwości pozyskania dotacji (Polski Ład), bierność i brak pomysłów na pozyskanie funduszy zewnętrznych, lekceważenie konfliktu między zarządem szpitala a radą nadzorczą, brak współpracy i szkalowanie zarządu szpitala i jego pracowników, manipulowanie danymi o sytuacji szpitala w Miastku, podsycanie emocji i skłócanie pracowników szpitala, odwołanie prezesa szpitala w trybie urągającym ludzkiej godności, brak konsultacji z radą miejską w sprawie odwołania prezesa zarządu szpitala, lekceważenie głosów pracowników szpitala i mieszkańców w sprawie rozwoju spółki, dążenie do okrojenia szkół w Piaszczynie, Słosinku i Kamnicy, izolowanie się od mieszkańców, zaniechanie współpracy z miastami partnerskimi, fatalny styl komunikacji i bierność prowadząca do zniechęcania podmiotów do inwestowania w gminie Miastko, brak wizji rozwoju Miastka.