Jesteś w ciąży? Nie pij! Marsz w Słupsku [zdjęcia, wideo]

To element ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej, której celem jest uświadomienie, że nawet najmniejsza ilość alkoholu wypitego przez kobietę w ciąży, może mieć nieodwracalne skutki zdrowotne u dziecka.

W kampanię edukacyjną zaangażowała się młodzież ze słupskich szkół - z Zespołu Szkół Informatycznych oraz Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych. Maszerując ulicami miasta skandowała "Mamo, nie pij!". Z kolei na transparentach mogliśmy przeczytać hasła: "Mamo! Nie za moje zdrowie", "Będę mamą. Nie piję", "Nawet mała ilość alkoholu, to za dużo dla twojego dziecka", "Mamo, proszę, nie pij". Inicjatorami akcji jest Szkoła Rodzenia działająca przy Samodzielnym Publicznym Miejskim Zakładzie Opieki Zdrowotnej oraz realizatorzy projektu „Zdrowie Mama i Ja”.

- Akcja jest zorganizowana w związku ze Światowym Dniem FAS. jest to akcja informacyjna, gdyż nie wszyscy wiedzą, że picie przez kobiety w ciąży nawet niewielkich ilości alkoholu, negatywnie wpływa na rozwój płodu. Do tej pory ten dzień obchodziliśmy tylko w ramach Szkoły Rodzenia, w tym roku pierwszy raz postanowiliśmy wyjść na miasto, aby zwiększyć zasięg kampanii edukacyjnej - mówi Maja Majchrzak, psycholog w Szkole rodzenia w Słupsku, działającej przy ul. Westerplatte w Słupsku. - To akcja skierowana nie tylko do kobiet, ale do całych rodzin planujących mieć dziecko. Akcja ma na celu uwrażliwiać na zjawisko, jakim jest picie alkoholu w czasie ciąży. Istnieją mity mówiące, że lampka wina w ciąży nie zaszkodzi, jest nawet społeczne przyzwolenie na picie alkoholu podczas ciąży. Niewielka jest wiedza na temat. Picie alkoholu może spowodować poważne zaburzenia w rozwoju dziecka, jakim jest FAS, czyli alkoholowy zespół chorób współistniejących u dzieci, których matki piły alkohol. To choroba nieuleczalna. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla kobiet w ciąży. Trzeba to wyraźnie powiedzieć. Każda dawka jest zagrożeniem, bez znaczenia na jakim etapie ciąży zostanie spożyta - podkreśla Maja Majchrzak.

Na stoisku przygotowanym przez organizatorów można było zobaczyć lalki imitujące wygląd i zachowanie dzieci z zespołem FAS.

- Te dzieci maja niską masę urodzeniową, zwężone powieki, wąska górna wargi, brak u nich rynienki podnosowej. Może być upośledzone w rozwoju intelektualnym, społecznym, ma problemy z nauką. Zespół FAS jest nieuleczalny. Terapia może bardzo pomóc, ale nie zlikwiduje objawów w stu procentach. Niewiele osób wie, że dzieci z FAS rodzi się dużo więcej niż dzieci z zespołem Downa. Ale o ile zespołu Downa nie można uniknąć, bo to wada choroba genetyczna, o tyle zespołu FAS można uniknąć. Jest tylko jeden warunek - wystarczy nie pić alkoholu - mówi Maja Majchrzak.