Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze jeden chory lis mieszka w Ustce

map
Lis, o którym pisaliśmy wcześniej, zdechł. Ale według słupskiej SOZ w Ustce został jeszcze jeden chory lisek.
Lis, o którym pisaliśmy wcześniej, zdechł. Ale według słupskiej SOZ w Ustce został jeszcze jeden chory lisek. Łukasz Capar
W niedzielę internauta poinformował nas, że lis, który mieszkał przy usteckich wodociągach, nie żyje. Prawdopodobnie przy ul. Chopina mieszka jeszcze jedno chore zwierzę.

"Wodociągowy" lis mieszkał przy ujęciu wody za sklepem Biedronka. Zwierzę to bardziej wyglądało jak szczur. Na swoim ciele nie miało prawie wcale futra, a ogon - słynna lisia kita - był całkowicie łysy. Najwidoczniej zwierzę na coś chorowało.

O zdechłym zwierzęciu poinformowaliśmy straż miejską.
- W niedzielę nie pracujemy, ale zapewniam, że w poniedziałek zabierzemy zwierzę i zawieziemy je do lecznicy, aby sprawdzić, czy nie było chore na wściekliznę - zapewnił nas Andrzej Szczepaniak, komendant
straży miejskiej.

Tymczasem Straż Ochrony Zwierząt twierdzi, że na zapleczu ul. Chopina ma swoje legowisko jeszcze jeden, najprawdopodobniej chory na świerzb lis.

- On także prawie nie ma futra - zaznacza Renata Cieślik, szefowa SOZ ze Słupska. - Ustawiliśmy klatki i próbujemy złapać go od dwóch tygodni, ale się nie udaje. Przy okazji złapały się w klatki bezpańskie kotki, które wysterylizowaliśmy.

Lis jest jednak bardzo sprytny i trzyma się od klatki daleko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza