Mieszkańcom i turystom, którzy korzystając z ładnej pogody, wypoczywają nad jeziorem, robotnicy stawiający pomosty najzwyczajniej przeszkadzają.
- Jest hałas, wszędzie krzątają się pracownicy. W takich warunkach trudno się zrelaksować - skarży się pani Alicja, mieszkanka Bytowa.
- Budowlańcy zajęli część plaży. Leżą na niej drewniane bale i sprzęt. To stwarza też niebezpieczeństwo - zauważa kolejna mieszkanka.
W piątek kończy się rok szkolny, a więc w najbliższych dniach nad jeziorem pojawi się więcej osób. - A tu plac budowy. Nie można było wcześniej zacząć i skończyć montażu pomostów, a nie działać na ostatnią chwilę? - pytają ludzie.
Prace przy budowie pomostów wykonuje miejscowa firma Ankra-Bis. Pierwotnym terminem ich zakończenia był 21 czerwca.
- Obecnie ostateczny termin to 30 czerwca. Wykonawca chciał kontynuować prace jeszcze w lipcu, ale na to się nie zgodziliśmy, bo to już sezon turystyczny w pełni - mówi Andrzej Marcinkowski, wiceburmistrz Bytowa.
Przyznaje jednocześnie, że w części za opóźnienie odpowiedzialny jest ratusz. - Do budowy pomostu dla ratowników wystarczyło tylko zgłoszenie w starostwie. Na drugi pomost, który tworzy basen, konieczne było już uzyskanie pozwolenia na budowę. Mieliśmy trudności z szybkim załatwieniem formalności - tłumaczy Marcinkowski. Przeszkodą w pracach miała być też aura. - Padało kilka dni - przypomina wiceburmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?