Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Lubowidz pełne skarg

Sylwia Lis [email protected]
Plaża prywatna nad jeziorem Lubowidz prezentuje się lepiej niż gminne kąpielisko.
Plaża prywatna nad jeziorem Lubowidz prezentuje się lepiej niż gminne kąpielisko. Sylwia Lis
Mieszkańcy Lęborka nie mogą już patrzeć na zapuszczony teren przy jeziorze Lubowidz. - Zaprowadziłam tam gości z zagranicy i tylko wstydu się najadłam. - mówi czytelniczka.

Plaże wokół jeziora Lubowidz dawniej tętniły życiem. Wakacje spędzali tutaj lęborczanie, mieszkańcy okolicznych wsi, turyści, pracownicy zakładów, które miały przy jeziorze ośrodki wypoczynkowe.

Obecnie przy jeziorze są trzy plaże: potocznie nazywana Mini Max (trzeba do niej przejechać przez Lubowidz); Zwar (nazwa po byłym ośrodku, można przejechać przez Lubowidz i wjechać od krajowej szóstki); Miron, prywatna, wjazd od krajowej szóstki przy Zajeździe Kaszubskim.
Na co narzekają wypoczywający?

- Wiosną wokół jeziora syf i malaria - mówi Grzegorz, czytelnik z Mostów. - Brzegi zaśmiecone. Nawet zużyte prezerwatywy tutaj są, strach iść nad wodę z dzieciakami, bo jeszcze zaczną nadmuchiwać baloniki. Później przyroda zakrywa ten wiosenny syf bujną roślinnością, ale co z tego. Nad wodę coraz trudniej dojechać, a nawet dojść, jakieś dziwne ogrodzenia powstały, ograniczenia. Chwała tylko naszym leśnikom. Zbudowali stanicę biwakową z parkingiem, wiatami i kominkiem. Niestety, przez dwa lata łobuzeria to rozmontowała, a wiaty, zadaszenia, bariery oraz pomost posłużyły chuliganom do ogrzania spracowanych i umęczonych po trudach dnia codziennego kości - ironizuje.

Czytelnicy na naszym forum internetowym nie postawiają suchej nitki na urzędnikach.

- To jezioro nie jest przygotowane do przyjęcia turystów, a nawet swojaków - pisze jeden z internautów. - W infrastrukturę praktycznie nie zainwestowano. Jak się spojrzy na jeziora leżące w pobliżu miast, to naszemu, pomimo ogromnych walorów przyrodniczych (położenie praktycznie w lesie), daleko do nich. Szkoda pieniędzy miastu, a przecież nasi mieszkańcy tu by mogli odpoczywać. Dojazd fatalny od strony wsi - po zdewastowanej, niewłaściwie konserwowanej, wadliwie wykonanej od podstaw drodze. Dojazdy rowerowe w tej chwili są w stanie fatalnym, takie całkowite dziadostwo, stan kąpielisk to wielkie nieporozumienie. Tak jest od lat, a nawet jeszcze gorzej - to wymaga w końcu zmiany.

Inna czytelniczka, mieszkanka Lubowidza, dodaje:

- Ludzie, co ja się wstydu najadłam nad jeziorem. Podkusiło mnie, żeby zagranicznych gości tam poprowadzić, a tu syf. Nigdy więcej tego nie zrobię. Płakać mi się chciało.

Dla mieszkańców mamy dobrą wiadomość. Wkrótce coś się zmieni, przynajmniej na terenie tak zwanej byłej plaży zwarowskiej. Działka ta należy do gminy Nowa Wieś Lęborska. Wiosną gmina złożyła wniosek do Lokalnej Grupy Rybackiej Pradolina Łeby na zagospodarowanie tego terenu i już wiadomo, że pieniądze na ten cel będą.

- Na razie nie będę mówił o wysokości dotacji - mówi Ryszard Wittke, wójt Nowej Wsi Lęborskiej. - Zakres prac to przede wszystkim zagospodarowanie terenu. Ustawimy ławki, stoliki, lampy, będzie grill i plac zabaw dla dzieci, dojazd zostanie utwardzony. Inwestycja być może rozpocznie się w tym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza